05.12.2013
Książka na kieszeń ucznia
Zaproszenie na kiermasz taniej książki:)
W najbliższym tygodniu, we wtorek i środę
wszystkich zainteresowanych
serdecznie zapraszamy
na kiermasz taniej książki
i innych drobiazgów...
Książki pochodzą tak jak zwykle
z Hurtowni Taniej Książki z Tuliszkowa.
Może coś zajdziecie dla siebie lub najbliższych...
Oczywiście to nie są już wszystkie książki...
A co jest jeszcze do kupienia przekonacie się już we wtorek.
Serdecznie zapraszamy.
473
110
Ładne książki
Ale dużo komentarzy!
Nie mogę się doczekać jutra!
A na wpisie głosem 40
Witam i głosikiem 7249 pozdrawiam
W nocy z 5 grudnia na 6 grudnia podkłada się prezenty pod poduszkę, w buciku lub umieszcza się je w dużej skarpecie.
Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Jedna z nich, zapewne o anglosaskim rodowodzie, mówi, że 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, Święty Mikołaj zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłą pyrę (pozn. zgniły ziemniak)
Ok kolegi......Sebastiana!
Ja dostałam perfumy i dezodorant oraz czekoladę orzechową i batona Knopersa!
Co u was w szkole? Co dostaliście na mikołajki?
Hoł Hoł witajcie na naszym świątecznym blogu.
Pada śnieg, pada śnieg dzwonią dzwonki sań!
Piramida
Przyszła sroga, mroźna zima,
zawierucha i zadyma.
Śniegiem sypie, mrozem szczypie.
Piec w kotłowni ledwie zipie.
Na podwórku, mimo tego,
coś wyrosło wspaniałego.
Może dziwne to się wyda,
lecz tam stoi ... piramida.
Dzieci mówią o niej czule.
Ma trzy części. To są ... kule.
Duża, średnia oraz mała,
ot i piramida cała.
To budowla wszystkim znana,
bo te kule są ....... . (bałwana)
Kiedy się modlisz kochane dziecię,
To biały Anioł cieszy się z ciebie!
I dobrze tobie będzie na świecie,
Bo błogosławi cię Pan Bóg w niebie!
Ale gdyś krnąbrne, to łzy mu płyną,
Anioł się smuci i Pan Bóg smuci,
A już źle temu droga dziecino,
Kogo Aniołek Boży porzuci!
Więc bądź posłuszne przez dzionek cały,
By się nie smucił Aniołek biały.
Kiedy się modlisz kochane dziecię,
To biały Anioł cieszy się z ciebie!
I dobrze tobie będzie na świecie,
Bo błogosławi cię Pan Bóg w niebie!
Ale gdyś krnąbrne, to łzy mu płyną,
Anioł się smuci i Pan Bóg smuci,
A już źle temu droga dziecino,
Kogo Aniołek Boży porzuci!
Więc bądź posłuszne przez dzionek cały,
By się nie smucił Aniołek biały.
Wyszłam sobie do ogródka.
Może spotkam krasnoludka?
Może w cieniu pod drzewami
siedzi z dziećmi i wnukami?
O! Coś rusza się pod krzakiem!
Eee.. to jakiś ptak z pisklakiem.
Ptak z pisklakiem, pisklak z ptakiem,
biegną szybko za robakiem.
Przeleciało coś nad płotem!
Czy to krasnal samolotem?
Nie! To ważka. Strasznie wielka!
Przezroczyste ma skrzydełka.
Oj! Za drzewem ktoś tak stuka.
Pewnie krasnal wnuków szuka.
Nie! To dzięcioł dziobem pukał
i niechcący mnie oszukał.
Kto tak pędzi w stronę norki?
Czyżby krasnal z wielkim workiem?
Nie! To przecież mysia norka,
a przed norka mysz. Bez worka.
Co tak brzęczy? Czy to mucha?
Czy też krasnal radia słucha?
Przeszukałam pół ogródka,
nie znalazłam krasnoludka.
Ale może, kto to wie,
krasnoludek znajdzie mnie?
Wyszłam sobie do ogródka.
Może spotkam krasnoludka?
Może w cieniu pod drzewami
siedzi z dziećmi i wnukami?
O! Coś rusza się pod krzakiem!
Eee.. to jakiś ptak z pisklakiem.
Ptak z pisklakiem, pisklak z ptakiem,
biegną szybko za robakiem.
Przeleciało coś nad płotem!
Czy to krasnal samolotem?
Nie! To ważka. Strasznie wielka!
Przezroczyste ma skrzydełka.
Oj! Za drzewem ktoś tak stuka.
Pewnie krasnal wnuków szuka.
Nie! To dzięcioł dziobem pukał
i niechcący mnie oszukał.
Kto tak pędzi w stronę norki?
Czyżby krasnal z wielkim workiem?
Nie! To przecież mysia norka,
a przed norka mysz. Bez worka.
Co tak brzęczy? Czy to mucha?
Czy też krasnal radia słucha?
Przeszukałam pół ogródka,
nie znalazłam krasnoludka.
Ale może, kto to wie,
krasnoludek znajdzie mnie?
$$$$$____________________$$$$$
$$$$$$$$_____________,,$$$$$$$$
_$$$$$$$$,,__________,,$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$__ .___._$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$,_'.__.',,$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$,, '.__,'_$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$$$.@:.$$$$$$$$$$$
___*$$$$$$$$@@$$$$$$$$$*
____,,,__*$$$$$$@.$$$$$$,,,,,,
___,,$$$$$$$$$* @ *$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$*_@@_*$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$__.@.__*$$$$$$$$$$
*$$$$$$$$$$___*___*__$$$$$$$$$
*$$$$$$$$$____________$$$$$$$$
Sójka wybierała się za morze
dłuuugo szykowała się do podróży -
liczy, pakuje, skończyć nie może,
paletko, czapeczka, pączek róży...
wreszcie minęła już doba cała
skrzydlate bractwo w dal odleciało,
biedna sójka w kraju została
i przysłowie po niej zostało:
gdy ktoś leniuchuje godzinami
i skończyć roboty w czas nie morze,
mówi się o nim między nami -
wybiera się jak sójka za morze.
Sójka wybierała się za morze
dłuuugo szykowała się do podróży -
liczy, pakuje, skończyć nie może,
paletko, czapeczka, pączek róży...
wreszcie minęła już doba cała
skrzydlate bractwo w dal odleciało,
biedna sójka w kraju została
i przysłowie po niej zostało:
gdy ktoś leniuchuje godzinami
i skończyć roboty w czas nie morze,
mówi się o nim między nami -
wybiera się jak sójka za morze.
Chodzi Janek mały,
Koło brzozy białej,
Chodzi koło drzewa,
I tak sobie śpiewa.
Brzezino, brzezino,
Moje drzewo śliczne!
W całem świecie słyną,
Twe zalety liczne.
Przeróżny pożytek,
Dajesz ludziom z siebie:
W kołysce z twych witek,
Dziecko się kolebie.
Powiedz mi, co jeszcze
Więcej z ciebie bywa?
A ta zaszeleszczę,
I tak się odzywa:
— "Kto grzeczny, chłopczyku,
Ten mnie się nie boi;
A na złych w kąciku,
Rózga ze mnie stoi!"
Lubię kałuże
Lubię po deszczu kałuże,
te malutkie i te duże,
wszystkie są niesamowite,
w jakieś czary wręcz spowite!
A kropelki z taką mocą,
chlup... i w buty, jak nie wskoczą!
Cała jestem w mokrych plamach.
A co na to moja mama?
W kółko grozi mi paluszkiem,
- Nie bądź, proszę cię, flejtuszkiem!
Co tu robić? Trudna rada.
Ja uwielbiam, kiedy pada,
Gdy kałuża na mej drodze,
nie czekając, ja w niej brodzę!
Skacząc sprawdzam czy tak samo
chlupnie, jak ta dzisiaj rano.
I choć woda w niej nieduża,
tajemnicza jest kałuża,
bo wygląda, jak jezioro,
co ma głębię całkiem sporą!
Muszę wielką mieć odwagę,
by odrzucić w mig rozwagę,
z pluskiem w to jezioro wskoczyć...
i w sekundzie się zamoczyć!
Lubię po deszczu kałuże,
te malutkie i te duże,
gdy się czasem w nich przeglądam,
na tle chmur jak ptak wyglądam.
Zachwycony jej powabem
Hipopotam błagał żabę:
"Zostań żoną moją, co tam,
Jestem wprawdzie hipopotam,
Kilogramów ważę z tysiąc,
Ale za to mógłbym przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie
I że ze mną żyć przyjemnie.
Czuję w sobie wielki zapał,
Będę ci motylki łapał
I na grzbiecie, jak w karecie,
Będę woził cię po świecie,
A gdy jazda już cię znuży,
Wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc - twoją wolę
Zawsze chętnie zadowolę,
Każdy rozkaz spełnię ściśle.
Co ty na to?"
"Właśnie myślę...
Dobre chęci twoje cenię,
A więc - owszem. Mam życzenie..."
"Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
Moja żabko, moja rybko,
I nie krępuj się zupełnie,
Twe życzenie każde spełnię,
Nawet całkiem niedościgłe..."
"Dobrze, proszę: nawlecz igłę!"
Zachwycony jej powabem
Hipopotam błagał żabę:
"Zostań żoną moją, co tam,
Jestem wprawdzie hipopotam,
Kilogramów ważę z tysiąc,
Ale za to mógłbym przysiąc,
Że wzór męża znajdziesz we mnie
I że ze mną żyć przyjemnie.
Czuję w sobie wielki zapał,
Będę ci motylki łapał
I na grzbiecie, jak w karecie,
Będę woził cię po świecie,
A gdy jazda już cię znuży,
Wrócisz znowu do kałuży.
Krótko mówiąc - twoją wolę
Zawsze chętnie zadowolę,
Każdy rozkaz spełnię ściśle.
Co ty na to?"
"Właśnie myślę...
Dobre chęci twoje cenię,
A więc - owszem. Mam życzenie..."
"Jakie, powiedz? Powiedz szybko,
Moja żabko, moja rybko,
I nie krępuj się zupełnie,
Twe życzenie każde spełnię,
Nawet całkiem niedościgłe..."
"Dobrze, proszę: nawlecz igłę!"
Foka
Mole foce zjadły futro.
"W czym na spacer wyjdę jutro?"
Poszła foka do oposa:
"Jestem naga, jestem bosa,
Co ja teraz, biedna, pocznę?
Daj choć futro zeszłoroczne."
Opos tylko drzwi zatrzasnął:
"Każdy nosi odzież własną!"
Poszła foka między bobry:
"Może będzie kto tak dobry
I ponosić futro da mi?
Futro przecież się nie splami."
Bobry rzekły na to: "Foko,
Bieda u nas jest w tym roku,
Może jednak ci niedźwiedzie
Dopomogą w twojej biedzie."
Ale niedźwiedź tylko mlasnął:
"Każdy nosi odzież własną!"
Poszła foka do borsuka:
"Może pan mi coś wyszuka?"
Borsuk zmierzył ją z wysoka:
"Z pani jest po prostu - foka!"
Nie pomogły również lisy -
Lis przeważnie sam jest łysy.
Nie zastała gronostajów,
Szenszyl kazał przyjść jej w maju,
Jeszcze gorzej poszło z lutrą,
Skunks miał w pralni swoje futro.
Poszła foka w złym humorze:
"Nikt mi, widzę, nie pomoże."
Pozbierała na dnie szafki
Zniszczonego futra skrawki
I zaniosła do kuśnierza.
Kuśnierz mierzy i przymierza,
Poupinał skrawki modnie,
Potem szył przez dwa tygodnie,
Lecz by dziury zaszyć w futrze,
Musiał futro zrobić krótsze.
Jak tu foka w złość nie wpadnie:
"Ależ mnie pan ubrał ładnie!
Przód jest krótszy o trzy cale,
Moich rąk nie widać wcale,
Pan mi zeszył nogi obie,
Co ja teraz, biedna, zrobię?"
Kuśnierz zmrużył jedno oko:
"Trudno. Będzie pani foką."
Odtąd foka nieszczęśliwa
Już nie chodzi, tylko pływa.
Jestem książka,
W bibliotece mam mieszkanie.
Bardzo lubię,
Gdy przychodzisz
Na spotkanie.
Przy mnie możesz
Świat objechać bez biletu
I na księżyc
Rozpędzoną
Mknąć rakietą.
W historyczne
Dawne czasy
W mig się przenieść
Albo w przyszłe,
Jeśli takie masz życzenie.
Ja uśmiechem
Swej okładki
Wciąż cię witam
I zapraszam,
Byś otworzył mnie
I czytał
Kotek
Miauczy kotek: miau!
- Coś ty, kotku, miał?
- Miałem ja miseczkę mleczka,
Teraz pusta jest miseczka,
A jeszcze bym chciał.
Wzdycha kotek: o!
- Co ci, kotku, co?
- Śniła mi się wielka rzeka,
Wielka rzeka, pełna mleka
Aż po samo dno.
Pisnął kotek: pii...
- Pij, koteczku, pij!
Skulił ogon, zmrużył ślipie,
Śpi - i we śnie mleczko chlipie,
Bo znów mu się śni.
Spóźniony słowik
Płacze pani Słowikowa w gniazdku na akacji,
Bo pan Słowik przed dziewiątą miał być na kolacji,
Tak się godzin wyznaczonych pilnie zawsze trzyma,
A już jest po jedenastej - i Słowika nie ma!
Wszystko stygnie: zupka z muszek na wieczornej rosie,
Sześć komarów nadziewanych w konwaliowym sosie,
Motyl z rożna, przyprawiony gęstym cieniem z lasku,
A na deser - tort z wietrzyka w księżycowym blasku.
Może mu się co zdarzyło? może go napadli?
Szare piórka oskubali, srebry głosik skradli?
To przez zazdrość! To skowronek z bandą skowroniątek!
Piórka - głupstwo, bo odrosną, ale głos - majątek!
Nagle zjawia się pan Słowik, poświstuje, skacze...
Gdzieś ty latał? Gdzieś ty fruwał? Przecież ja tu płaczę!
A pan Słowik słodko ćwierka: "Wybacz, moje złoto,
Ale wieczór taki piękny, ze szedłem piechotą!"
> __________0000000_____________0000000
> _______00000000000000_______0000000000000
> _____000000000000000000__000000000000000000
> ___000000000000000000000000000000_______00000
> __0000000000000000000000000000000_________0000
> _0000000000000000000000000000000000________0000
> _0000000000000000000000000000000000000_____0000
> 0000000000000000000000000000000000000000___0000
> 00000000000000000000000000000000000000000_00000
> 00000000000000000000000000000000000000000000000
> 0000000000000000000000000000000000000000000000
> _000000000000000000000000000000000000000000000
> __0000000000000000000000000000000000000000000
> ____0000000000000000000000000000000000000000
> ______000000000000000000000000000000000000
> _________000000000000000000000000000000
> ____________000000000000000000000000
> ______________00000000000000000000
> _________________000000000000000
> ___________________0000000000
> _____________________000000
> _______________________00
¶¶¶__________¶¶¶_¶¶
___¶¶¶_________¶¶¶¶¶¶¶
___¶¶¶________¶¶¶¶¶¶¶¶¶
___¶¶¶_______¶¶¶¶¶¶(◕)¶¶¶
__¶¶¶¶_______¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
__¶¶¶¶¶__¶¶___¶¶¶¶¶¶¶¶¶=▼
__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶•°•°•¶
___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶
__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶¶¶¶¶
__¶¶¶¶¶_______¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶¶__¶¶¶______¶¶¶¶_¶¶¶
_¶¶¶____¶¶¶¶____¶¶¶__¶¶¶¶
__¶¶¶¶____________¶¶¶¶
__________$_______$$_$
____________$$$__$_$$$$
____________$$__$$_____$
___________$$$_$__$_____$
__________$$$$_____$$___$$$$$$
_________$$$$$______$$_$______$$
________$$$$$_______$$________$_$$
________$$$$$_______$_______$
________$$$$$$_____$_______$
_________$$$$$$____$______$
__________$$$$$$$$_______$
__$$$_________$$$$$$$_$$
$$$$$$$_________$$$
_$$$$$$$_________$
__$$$$$$_________$$
___$$$___$_______$$
___________$_____$__$
_______$$$$_$___$
_____$$$$$$__$_$$
____$$$$$$$___$$
____$$$$$______$
____$$$________$
____$__________$
_____________$_$
______________$$
______________$
______________$
______________$
______________$
______________
_$$$$$$$$
__$$$____$$$$______$$$$
_$$$_______$$$__$$$$$$$$$
_$$__$______$$$ $$$_____$$$
_$$_$_______$$$$$_______$$$
_$$_________$$_________$_$$.
_$$$$___ ______________$$_$$$
__$$$$________________$__$$$
____$$$$_____________$$_$$$
_____$$$____________$__$$$
______$$$$________$$_$$$
_______$$_________$$$$
_ ______$____$$$$$$$$
_______$__$$$$$$$
_______$$$$$$
______$$$$
_____$$$
_____$
____$
Abecadło
Abecadło z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło:
I -- zgubiło kropeczkę,
H -- złamało kładeczkę,
B -- zbiło sobie brzuszki,
A -- zwichnęło nóżki,
O -- jak balon pękło,
aż się P przelękło.
T -- daszek zgubiło,
L -- do U wskoczyło,
S -- się wyprostowało,
R -- prawą nogę złamało,
W -- stanęło do góry dnem
i udaje, że jest M.
Ptasie radio
Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju,
Nadajemy audycję z ptasiego kraju.
Proszę, niech każdy nastawi aparat,
Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad:
Po pierwsze - w sprawie,
Co świtem piszczy w trawie?
Po drugie - gdzie się
Ukrywa echo w lesie?
Po trzecie - kto się
Ma pierwszy kąpać w rosie?
Po czwarte - jak
Poznać, kto ptak,
A kto nie ptak?
A po piąte przez dziesiąte
Będą ćwierkać, świstać, kwilić,
Pitpilitać i pimpilić
Ptaszki następujące:
Słowik, wróbel, kos, jaskółka,
Kogut, dzięcioł, gil, kukułka,
Szczygieł, sowa, kruk, czubatka,
Drozd, sikora i dzierlatka,
Kaczka, gąska, jemiołuszka,
Dudek, trznadel, pośmieciuszka,
Wilga, zięba, bocian, szpak
Oraz każdy inny ptak.
Pierwszy - słowik
Zaczął tak:
"Halo! O, halo lo lo lo lo!
Tu tu tu tu tu tu tu
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu
Pio pio pijo lo lo lo lo lo
Plo plo plo plo plo halo!"
Na to wróbel zaterlikał:
"Cóż to znowu za muzyka?
Muszę zajrzeć do słownika,
By zrozumieć śpiew słowika.
Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!
Patrzcie go! Nastroszył piórka!
I wydziera się jak kurka!
Dość tych arii, dość tych liryk!
Ćwir ćwir czyrik,
Czyr czyr ćwirik!"
I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać,
Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać,
Że aż kogut na patyku
Zapiał gniewnie: "Kukuryku!"
Jak usłyszy to kukułka,
Wrzaśnie: "A to co za spółka?
Kuku-ryku? Kuku-ryku?
Nie pozwalam, rozbójniku!
Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię,
Ale kuku nie ustąpię.
Ryku - choć do jutra skrzecz!
Ale kuku - moja rzecz!"
Zakukała: kuku! kuku!
Na to dzięcioł: stuku! puku!
Czajka woła: czyjaś ty, czyjaś?
Byłaś gdzie? Piłaś co? Piłaś, to wyłaź!
Przepióreczka: chodź tu! Pójdź tu!
Masz co? daj mi! rzuć tu! rzuć tu!
I od razu wszystkie ptaki
W szczebiot, w świegot, w zgiełk - o taki:
"Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?
Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?
Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć!
Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!
Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje?
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!"
I wszystkie ptaki zaczęły bić się.
Przyfrunęła ptasia milicja
I tak się skończyła ta leśna audycja.
Okulary
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?"
Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Wszystko w szafach poprzewracał,
Maca szlafrok, palto maca.
"Skandal! - krzyczy - nie do wiary!
Ktoś mi ukradł okulary!"
Pod kanapą, na kanapie,
Wszędzie szuka, parska, sapie!
Szuka w piecu i w kominie,
W mysiej dziurze i w pianinie.
Już podłogę chce odrywać,
Już policję zaczął wzywać.
Nagle zerknął do lusterka...
Nie chce wierzyć... Znowu zerka.
Znalazł! Są! Okazało się,
Że je ma na własnym nosie.
Rzepka
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może!
Zawołał dziadek na pomoc babcię:
"Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!"
I biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Przyleciał wnuczek, babci się złapał,
Poci się, stęka, aż się zasapał!
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,
Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,
Zaszczekał Mruczek: "Pomóż nam, Kiciu!"
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Więc woła Kicia kurkę z podwórka,
Wnet przyleciała usłużna kurka.
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Szła sobie gąska ścieżynką wąską,
Krzyknęła kurka: "Chodź no tu gąsko!"
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Leciał wysoko bocian-długonos,
"Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!"
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Skakała drogą zielona żabka,
Złapała boćka - rzadka to gradka!
Żabka za boćka,
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
A na przyczepkę
Kawka za żabkę
Bo na tę rzepkę
Też miała chrapkę.
Tak się zawzięli, Tak się nadęli,
Ze nagle rzepkę
Trrrach!! - wyciągnęli!
Aż wstyd powiedzieć,
Co było dalej!
Wszyscy na siebie
Poupadali:
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na wnuczka,
Wnuczek na Mruczka,
Mruczek na Kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na gąskę,
Gąska na boćka,
Bociek na żabkę,
Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.
Pstryk
Sterczy w ścianie taki pstryczek,
Mały pstryczek-elektryczek,
Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk,
To się widno robi w mig.
Bardzo łatwo:
Pstryk - i światło!
Pstryknąć potem jeszcze raz,
Zaraz mrok otoczy nas.
A jak pstryknąć trzeci raz-
Znowu dawny świeci blask.
Taką siłę ma tajemną
Ten ukryty w ścianie smyk!
Ciemno - widno -
Widno - ciemno.
Któż to jest ten mały pstryk?
Może świetlik? Może ognik?
Jak tam dostał się i skąd?
To nie ognik. To przewodnik.
Taki drut, a w drucie PRĄD.
Robisz pstryk i włączasz PRĄD!
Elektryczny bystry PRRRRĄD!
I skąd światło?
Właśnie stąd!
Bambo
Murzynek Bambo w Afryce mieszka ,
czarną ma skórę ten nasz koleżka.
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.
A gdy do domu ze szkoły wraca ,
Psoci, figluje - to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!'
A Bambo czarną nadyma buzię.
Mama powiada: "Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada :"Chodź do kąpieli",
A on się boi że się wybieli.
Lecz mama kocha swojego synka.
Bo dobry chłopak z tego murzynka.
Szkoda że Bambo czarny , wesoły
nie chodzi razem z nami do szkoły.
Lokomotywa
Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata - o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym - same tuczone świnie,
W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale,
Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
Ciekawe kto pojedzie do Łodzi w sobotę
..._.;_'.-._
...{`--..-.'_,}
.{;..\,__...-'/}
.{..'-`.._;..-';
...`'--.._..-'
...,--\\..,-"-.
...`-..\(..'-...\
``````````\||/`````````````
```¶¶¶¶¶¶``\||```¶¶¶¶¶¶ ´´ ´
´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶`\||`¶¶¶¶¶¶¶¶¶´´´´
´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶||¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶´´´
¶¶¶¶¶..Serduszko...¶¶¶¶¶´´´
¶¶¶¶...Uśmiechu...¶¶¶¶ ´´´
¶¶¶¶¶...Radości...¶¶¶¶¶´´´
´¶¶¶¶¶...I...¶¶¶¶¶´´
´´´¶¶¶¶...Przyjaźni...¶¶¶¶¶´´´
´´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶´´´
´´´´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶´´´
´´´´´´´´´¶¶¶¶¶¶¶¶´´´
´´´´´´´´´´´¶¶¶¶´´´
´´´´´´´´´´´´¶¶
_¶¶¶¶¶
__¶¶¶¶_¶oooo¶¶
_¶¶¶¶¶¶_¶¶oooo¶¶
_¶¶__¶¶__¶¶oooo¶¶
¶____¶__¶_¶oooo¶¶
____¶__¶_¶oooo¶¶
___¶¶_¶¶¶oooo¶¶
___¶¶_¶¶oooo¶¶
___¶¶_¶¶_¶oooo¶¶
___¶¶_¶¶__¶¶oooo¶¶
___¶__¶¶____¶¶oooo¶¶
______¶______¶oooo¶¶
__¶¶¶¶_____¶¶oooo¶¶
_¶__¶¶¶¶¶¶¶oooo¶¶
¶_____¶¶¶oooo¶¶
_¶oooo¶¶
_¶¶¶¶
¶oooo¶¶
¶oooo¶¶_____¶¶¶¶¶
_¶oooo¶¶___¶¶oooo¶
__¶oooo¶¶___¶¶oooo¶
__¶oooo¶¶____¶¶oooo¶
__¶oooo¶¶_____¶oooo¶
__¶oooo¶¶_____¶oooo¶
__¶oooo¶¶_____¶ooo¶
___¶oooo¶¶¶¶¶oooo¶
____¶oooo¶¶¶oooo¶
_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
______________¶¶¶¶
__¶¶¶¶_______¶oooo¶
_¶__¶¶¶¶¶¶¶¶¶oooo¶
¶_____¶¶¶¶¶¶oooo¶
¶__¶_____¶oooo¶
_¶¶_____¶oooo¶
_______¶oooo¶
______¶oooo¶
_____¶oooo¶
__¶¶¶oooo¶_________¶
_¶__¶oooo¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
¶_____¶oooo¶¶¶¶¶¶¶
_______¶¶¶¶
___¶¶¶¶¶
__¶oo¶oo¶
__¶oo¶oo¶
___¶¶¶¶¶
___¶¶¶¶
_¶¶oooo¶¶¶
__¶¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶
___¶oooo¶¶¶¶¶¶_¶¶
____¶oooo¶¶¶¶
_____¶¶¶¶¶
_________¶¶¶¶
_____¶¶¶¶oooo¶¶
____¶__¶¶oooo¶¶
______¶_¶¶oooo¶¶
______¶__¶oooo¶¶
_____¶____¶oooo¶¶
___¶¶¶¶¶¶¶¶¶oooo¶¶
___¶_______¶oooo¶¶
__¶_________¶oooo¶¶
__¶¶¶¶¶______¶oooo¶¶
_¶___¶¶¶¶____¶oooo¶¶_¶¶
¶_____¶¶______¶oooo¶¶
¶__¶___________¶¶¶¶
_¶¶
_¶¶¶¶¶
¶¶oooo¶
¶¶oooo¶___¶¶¶¶¶
¶¶oooo¶__¶¶oooo¶¶
¶¶oooo¶_¶_¶¶oooo¶¶
¶¶oooo¶¶___¶oooo¶¶
¶¶oooo¶___¶oooo¶¶
¶¶oooo¶__¶oooo¶¶
¶¶oooo¶_¶oooo¶¶
¶¶oooo¶¶¶¶oooo¶¶
¶¶oooo¶__¶¶oooo¶¶
¶¶oooo¶___¶¶oooo¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
_________¶¶00144¶¶
________¶¶0011444¶¶
_______¶¶000111444¶¶
______¶¶00001114444¶¶
_____¶¶0000111114444¶¶
____¶¶000001111144444¶¶
___¶¶00000111111144444¶¶
__¶¶0000001111111444444¶¶
_¶¶000000011111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000|____________|44444¶¶
¶¶00000|____eliksir____|44444¶¶
¶¶00000|___młodości__|44444¶¶
¶¶00000|___piękności__|44444¶¶
¶¶00000|______i______|44444¶¶
¶¶00000|___miłości____|44444¶¶
¶¶00000|____________|44444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000001111111114444444¶¶
¶¶00000000111111144444444¶¶
¶¶00000000011111444444444¶¶
___00000000111144444444_
a jak będzie słownik języka polskiego to musze go kupić bo u nas w domu nie ma takiego słownika.
a na wpisie 38
Witam pozdrawiam i głosik zostawiam 7232
______________$$$$$$$$$$
____________$$$$$$$$$$$$$$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$$
_________$__________$$$$$$$$
_________$$$$$_________$$$$$$
__________$___$$$$$$_____$$$$
_________*$$$_$_$$_$$_____$$$
________$_$_$**_$_$_$$$___$$$
_________$(♥)___(♥)_$_$$_*$$$
_______$$__________$*$_$__$$$
____$*__$____*___$$$__$__*_$$
___$*_____*$$$*________$___.**
___$*_______*_________.*$__****
____$*_________________*$__***
___$$$$*_____________*$$§§§§
_$$$$$$$$$*_______*$$$$$$§§§§§
$$$$$__$$$$_$$_$$$$$$$$$$$$§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$$**$$$$$$§§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$*__$$$$$$$§§§§
_$$$$*$$$*******$$$*__$$$$$$§§§§
__$$$*$$$*$$$$$*$$$$*$*_$$$$§§§
_____$$$$*$$$$$*$__$$$$$$$$$§§
_____$*$$*******___*$$$$$$$$§
_____$*____________________*$
_____$$*_*__*___*$$_*___*__*$
______$$$$_$$$$$$$$$$$$$_$$$
_________$_______$________$
_________$*______*_______*$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$**$$$$$$$$$
____$$$$$$$$$_______$$$$$$$$
___$$$$$$______________$$
♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥~ ♥
*”˜˜”*°•._˜”*°••°*”˜_.•*”˜˜”*°•.
*** Z POZDROWIENIAMI ***
*** NA DOBRANOC ***
*** GŁOSIK I MIKOŁAJ*****
•°*”˜.•°*”˜.•°* ”˜_˜”*°•.˜”*°•.
______________$$$$$$$$$$
____________$$$$$$$$$$$$$$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$$
_________$__________$$$$$$$$
_________$$$$$_________$$$$$$
__________$___$$$$$$_____$$$$
_________*$$$_$_$$_$$_____$$$
________$_$_$**_$_$_$$$___$$$
_________$(♥)___(♥)_$_$$_*$$$
_______$$__________$*$_$__$$$
____$*__$____*___$$$__$__*_$$
___$*_____*$$$*________$___.**
___$*_______*_________.*$__****
____$*_________________*$__***
___$$$$*_____________*$$§§§§
_$$$$$$$$$*_______*$$$$$$§§§§§
$$$$$__$$$$_$$_$$$$$$$$$$$$§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$$**$$$$$$§§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$*__$$$$$$$§§§§
_$$$$*$$$*******$$$*__$$$$$$§§§§
__$$$*$$$*$$$$$*$$$$*$*_$$$$§§§
_____$$$$*$$$$$*$__$$$$$$$$$§§
_____$*$$*******___*$$$$$$$$§
_____$*____________________*$
_____$$*_*__*___*$$_*___*__*$
______$$$$_$$$$$$$$$$$$$_$$$
_________$_______$________$
_________$*______*_______*$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$**$$$$$$$$$
____$$$$$$$$$_______$$$$$$$$
___$$$$$$______________$$
Spiesz się, spiesz Święty Mikołaju
Z tych niebieskich wzgórz
Grzeczne dzieci Cę czekają
A posnęły już.......
Gdy Mikołaj Cię ominie, zrób na wieczór smutną minę, bo to obowiązek Świętych, by przynosić nam prezenty!
ɕҨ
ɕҨ-----------------_.-"""-.
ɕҨ --------------_/_______-`.
ɕҨ ------------/--________---
ɕҨ ------------/---,-.----,-.--/--
ɕҨ ------------()->=-----=<-()`|-|
ɕҨ ----------,-----(.--(_)--.)`-.`(_)
ɕҨ --------,'------/.-'_/`-.-----`.
ɕҨ -------/------/----`--'----------
ɕҨ -----,'-------------------/--------`.
ɕҨ ----/--------_-`.-------,'--_-------
ɕҨ ---/-------_/----`-._.-'----_-------
ɕҨ --/______|--------|O------|______
ɕҨ -{_______}_____|_____{______}
ɕҨ -,'---_-(_____[|_=]______)/-_---`.
ɕҨ /------/-`'----------------------`'-------
ɕҨ `---'--|__________________|---`---'
ɕҨ ---------|_____|_____|____|
ɕҨ ---------|__|_____|____|___|
ɕҨ ---------|_____|_____|____|
_(Õ)___(Õ)___(Õ)___(Õ)___(Õ)___(Õ)_
O JA MIKOŁAJ !!!!!
ODWIEDZAM TYCH ***
CO BYLI GRZECZNI******
______________$$$$$$$$$$
____________$$$$$$$$$$$$$$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$$
_________$__________$$$$$$$$
_________$$$$$_________$$$$$$
__________$___$$$$$$_____$$$$
_________*$$$_$_$$_$$_____$$$
________$_$_$**_$_$_$$$___$$$
_________$(♥)___(♥)_$_$$_*$$$
_______$$__________$*$_$__$$$
____$*__$____*___$$$__$__*_$$
___$*_____*$$$*________$___.**
___$*_______*_________.*$__****
____$*_________________*$__***
___$$$$*_____________*$$§§§§
_$$$$$$$$$*_______*$$$$$$§§§§§
$$$$$__$$$$_$$_$$$$$$$$$$$$§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$$**$$$$$$§§§§§
$$$*__*$$$$$$$$$$$*__$$$$$$$§§§§
_$$$$*$$$*******$$$*__$$$$$$§§§§
__$$$*$$$*$$$$$*$$$$*$*_$$$$§§§
_____$$$$*$$$$$*$__$$$$$$$$$§§
_____$*$$*******___*$$$$$$$$§
_____$*____________________*$
_____$$*_*__*___*$$_*___*__*$
______$$$$_$$$$$$$$$$$$$_$$$
_________$_______$________$
_________$*______*_______*$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$**$$$$$$$$$
____$$$$$$$$$_______$$$$$$$$
___$$$$$$______________$$
Pozdrawiamy głosikowo
*”˜˜”*°•._˜”*°••°*”˜_.•*”˜˜”*°•.
*** KOLOROWYCH SNÓW ***
•°*”˜.•°*”˜.•°* ”˜_˜”*°•.˜”*°•.
♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥~ ♥
Tup, tup,tup, idzie nocka
i zamyka Wasze oczka
mocno trzyma Wasze paluszki
tuli główki do poduszki,
opatula w ciepły kocyk,
czule szepcząc - słodkiej nocy.
_________________$$$
________________$$$$$
__________$$$$$$$$$$$$$$$$$
_____________$$$$$$$$$$$
_______________$$$$$$$
______________$$$$_$$$$
_____________$$$_____$$$
♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥ ~ ♥~ ♥
*”˜˜”*°•._˜”*°••°*”˜_.•*”˜˜”*°•.
*** Z POZDROWIENIAMI ***
*** NA DOBRANOC ***
*** GŁOSIK ***
•°*”˜.•°*”˜.•°* ”˜_˜”*°•.˜”*°•.
Kochani jutro są Mikołajki i z tej
okazji życzę Wam wszystkim dużo uśmiechu
na Waszych kochanych twarzyczkach,
spełnienia marzeń i wspaniałych
prezentów od Mikołaja:)
do zobaczenia jutro się dowiem kto jeddzie do Łodzi. do zobaczenia
Motyl
Na wonnej łące, z siatkami w ręku,
Chłopcy, dziewczynki, zebrani społem,
Gonią motyle, co pełne wdzięku,
Barwnym nad nimi krążą wciąż kołem.
Ileż tu śmiechu, gwaru i ruchu,
Z jakim to wszystko robią zapałem!
„Aha! Jaś krzyknął: mam cię mój zuchu,
Już mi nie umkniesz, już cię złapałem!”
Motyl nie umknie, — ale to boli,
Że on u ciebie zginie w niewoli!
BARDZO ŁADNE SĄ TE KSIĄŻKI
Moje Pluszaki
Na mojej komodzie odkąd pamiętam
Zawsze mieszkały pluszowe zwierzęta.
Największy Puszek mój ukochany
Siedzi po lewej pięknie ubrany.
Tuż obok niego siedzi zajączek
I delfin mały co nie ma rączek
Bo delfin przecież płetwy dwie ma
i na gitarze nimi znów gra.
Do tej muzyki tańczy już dziś,
Guffi – mój mały brązowy miś.
Kotek do rytmu łapkami klaska,
Piękny to widok, jakby z obrazka.
Kochane moje Pluszaki są,
I bez nich smutny byłby nasz dom.
Dlatego zawsze o wszystkie dbam ,
Cieszę się bardzo, że je mam.
Moje Pluszaki
Na mojej komodzie odkąd pamiętam
Zawsze mieszkały pluszowe zwierzęta.
Największy Puszek mój ukochany
Siedzi po lewej pięknie ubrany.
Tuż obok niego siedzi zajączek
I delfin mały co nie ma rączek
Bo delfin przecież płetwy dwie ma
i na gitarze nimi znów gra.
Do tej muzyki tańczy już dziś,
Guffi – mój mały brązowy miś.
Kotek do rytmu łapkami klaska,
Piękny to widok, jakby z obrazka.
Kochane moje Pluszaki są,
I bez nich smutny byłby nasz dom.
Dlatego zawsze o wszystkie dbam ,
Cieszę się bardzo, że je mam.
Aniołki
Gdzieś daleko w niebie,
Za firanką chmurką,
Mieszkają aniołki,
Leciutkie jak piórko.
Jak puszyste ptaszki
Po niebie fruwają,
Przez obłok z koronki
Na dół spoglądają.
Przykleiły noski
Do okienka nieba,
Pilnują czy czegoś
Dzieciom nie potrzeba.
Jak mówi modlitwa:
– Anioł w dzień i w nocy,
Na wezwanie dziecka,
Leci ku pomocy.
Przytuli je mocno,
Gdy mama daleko,
Sprowadzi do domu,
Gdy zbłądzi nad rzeką.
Gdy chce coś źle zrobić
Myśli w lot zatrzyma,
A przy tym tak śmiesznie
Policzki wydyma.
Cały lśni w słoneczku,
śmieje mu się minka,
Może to być chłopiec,
Może być dziewczynka.
Była sobie raz papuga,
Która zawsze była druga.
Plotkowały okolice:
„Ciągle druga! Zawsze wice!”.
„Czy to fatum? Boska kara?” –
Tak się zamartwiała Ara.
„Wciąż się staram – nadaremno,
Zawsze jakiś ptak przede mną!”
Startowała w sportach wielu,
Wciąż nie osiągając celu.
Na zawodach zawsze bieda,
Zawsze tylko srebrny medal.
Kiedyś na igrzyskach ptasich,
Jej entuzjazm tukan zgasił.
Wygrał w sprincie loty oba,
Tak ciut-ciut, o długość dzioba.
Ara dziób zwiesiła nisko:
„A tak, kurczę, było blisko”.
W skoku w dal przegrała z kurą
Wręcz o włos (a raczej pióro).
Smutno było naszej Arze,
Że jest z drugim miejscem w parze:
„Jak się pozbyć tej bolączki?
Ja i dwa – to nierozłączki!”
Wtem ma pomysł: „Dobrze latam,
Więc najwyższą górę świata
Wezmę zaraz i zdobędę,
I w czymś wreszcie pierwsza będę!”
Poleciała do Nepalu
(Zimniej tam niż na Podhalu)
I po wielu trudach wreszcie
Staje na Mount Evereście.
Ale wnet nasz ptaszek zdębiał,
Bo usłyszał głos gołębia:
„Te papugi, straszne zbóje,
Zawsze któraś papuguje!”.
Teraz wciąż się Ara maże,
Więc niech Arze ktoś przekaże
Jedną myśl pod jej adresem:
Drugie miejsce jest sukcesem!
Zerwał z głowy czapkę wiatr
Szalik z szyi wiatr też skradł
Zabrał babci parasolkę
Potem płaszcz zawinął w rolkę
W okiennice z trzaskiem wpadł
Taki psotnik, mały wiatr.
Zerwał z głowy czapkę wiatr
Szalik z szyi wiatr też skradł
Zabrał babci parasolkę
Potem płaszcz zawinął w rolkę
W okiennice z trzaskiem wpadł
Taki psotnik, mały wiatr.
____ ♥ ♥ ♥ ♥ ________ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
____ ♥ xxxxxxxx♥ _____♥xxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxx♥ _♥xxxxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxx ♥
____ ♥ xxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxx ♥
_____ ♥ xxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx ♥
______ ♥ xxxxxxx xxxxxxxxxxxxxx ♥
_________ ♥ xxxxxxxxxxx xxxxx ♥
___________ ♥ xxx xxxxxxxxx ♥
_____________ ♥ xxxxxxxx ♥
______________ ♥ xxxxx ♥
_______________ ♥ xxx ♥
_______________♥ xx ♥
______________♥ ♥
_____________♥ ♥
___________♥ ♥
________♥ ♥
______♥ ♥
_____♥ ♥
___♥ xx ♥
___♥ xxx ♥
____♥ xxxx ♥
______♥ xxxx ♥
Ciotka Danuta
Gruba ciotka Danuta
Robi swetry na drutach.
Już po pięciu minutach
Dowiedziały się o tym jaskółki,
Gwałt podniosły do spółki:
"Jak to? Ciotka Danuta
Robi swetry na drutach?
Na drutach siadają ptaki,
Lecz ciotka? Skąd pomysł taki?
A lećcież do niej gromadnie,
Bo wam ciotka z drutów spadnie!"
✿ڿڰۣ—
.¤ª“ ˜❀ S E R D E C Z N I E ❀˜
✿ڿڰۣ— Dobry wieczór!! ✿ڿڰۣ—
Mikołajki są tuż tuż...
więc życzenie ślę ci już,
by prezentów cały wór
stanął jutro u twych wrót!
_________$$$$$
_______$$$$$$$$
______$$$$$$$$$$$
______$$$$$$******
____$$$$$$********
___$$$$$**********
__$$$--***(•),,(•)***
**$$---**___==___**
**$$----****_X_*****
--------**************
-------$$***********$$$
____$$$$**********$$$$$$
___$$$$$$*******$$$$$$$$
___$$$$$$$*****$$$$$$$$$
Już Mikołaj grzeje sanie.
Czego pragniesz niech się stanie.
Każde z marzeń skrytych w głębi serca.
_⋱⋱❤⋰⋰ ___
¯¯¯¯¯⋱⋱❤⋰⋰¯¯ Życzymy mega prezencików pod poduchę!!!
Kłopoty Świętego Mikołaja
Od rana Mikołaj
Nietęgą miał minę
Jak wiecie
Prezenty dostarcza kominem
A dzisiaj przed świtem
coś złego się stało
chciał wejść poprzez komin
lecz coś się zatkało!
I utknął biedaczek
Mikołaj nasz Święty
w kominie wraz z workiem
gdzie nosi prezenty.
Tam dzieci czekają!
I czas szybko płynie
A Święty nie przyszedł
Bo siedzi w kominie!
Mikołaj się zsapał
i strudził niemało
nim z tego komina
wyjść mu się udało
Popatrzył na siebie
i zrzedła mu minka
Bo brzuch mu zwiększyła
zjedzona wędlinka!
Kiełbaski, pasztety
masełko też było...
Siedziałem i jadłem
I mi się przytyło!
Do dzieci już Elfy
Roznoszą prezenty
A Święty nasz ostrą
Jest dietą zajęty
Trenuje przysiady
Trenuje podskoczki
W lusterku ukradkiem
ogląda swe boczki
I woła - jo ho ho -
Z jakiej to przyczyny
Podarki mam nosić
Dzieciom przez kominy?
Więc zmieniam zasady
Zapadła już klamka
Od dziś będę wchodził
Przez dziurkę od zamka.
Jeż
Do ogrodu przyszedł Jeż
Romantyczny to był zwierz
I przypadek całkiem rzadki
Bo on przyszedł wąchać kwiatki
I tak wąchał sobie bratki
I peonie i bławatki
Lilie, frezje oraz róże
Astry małe i te duże
Łazi, wącha, delektuje
Nagle czuje, coś go kłuje
I ktoś gada „Cześć kolego”
Jeż się zdziwił na całego
I pomyślał sobie zwierzak
Czyżbym trafił tu na jeża?
I jużw krzaki chciał dać susa
Kiedy spostrzegł wtem... (kaktusa)
Zła zima
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
Zła zima
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
MUSZĘIŚĆ POWTÓRZYĆ LEKCJE PAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
CZY KTOŚ JESZCZE DO MNIE DOŁĄCZY?
Głupcio żeglarz
W środku lasu nad potokiem
drepczą mrówki równym krokiem,
każda bagaż jakiś niesie
owoc poszukiwań w lesie.
Ta ma listek, ta poziomkę,
trzecia ciągnie suchą słomkę.
Czwarta dźwiga róży płatek,
a na końcu brnie gagatek.
Mały Głupcio, leniuch rzadki,
który wącha tylko kwiatki,
jagódkami się objada
i wciąż coś do siebie gada.
Snuje plany o wyprawie,
jakże byłoby ciekawie,
płynąć z prądem bliskiej rzeki,
aby poznać świat daleki.
Koniczynkę z nudów skubie,
głaszcze swoje czułki długie
i choć ścieżka kręta, śliska
idzie żwawo do mrowiska.
Wszystkie mrówki dookoła
wciąż pracują w pocie czoła.
Nawał zajęć jest w zenicie,
tu się wartko toczy życie.
Rząd kopaczy tunel drąży,
straż królowej wokół krąży.
Tam malutkie robotnice
myją na śniadanie mszyce.
W dali cieśle i murarze
suszą belki w słońca żarze,
by mrowiska nowe mury
szybko pięły się do góry.
Ich budulcem szpilki, sosny,
które leżą tu od wiosny.
Magazynów trwa sprzątanie,
stare praczki robią pranie.
Zaś najmłodsze mrówki w szkole
mają lekcję o dzięciole.
Tylko Głupcio smacznie chrapie
na malutkiej swej kanapie.
Usłyszała to Królowa
i do siebie Głupcia woła:
- Słuchaj mały ty nierobie,
co właściwie myślisz sobie.
Nie ma w mrówczej społeczności
miejsca dla leniwych gości.
Głupcio na to: Moja pani,
przecież różni są poddani.
Jestem chyba z innej gliny,
dla mnie ważne wielkie czyny.
Czuję powołanie w sobie,
by inaczej służyć Tobie.
We mnie dusza tkwi żeglarza,
a nie często to się zdarza.
Daj mi szansę ma Królowo,
w zamian za to daję słowo,
że odkryję nowe lądy,
w których Ty wprowadzisz rządy.
Twe królestwo będzie znane,
przez heroldów opiewane.
Przemyślawszy to Królowa,
powiedziała takie słowa:
- Dam Ci szansę, mały leniu
i nie zamknę cię w więzieniu.
Przecież nic mi nie zaszkodzi
posiadanie jakiejś łodzi.
Do dziesiątej jutro rano
Chcę, by łódkę zwodowano.
Od samego wschodu słońca
ciężka praca trwa bez końca
przy budowie małej łodzi,
a dziesiąta już dochodzi.
Mrówki z trudu chyląc głowy,
przytaszczyły liść dębowy.
Pół orzecha wydrążono,
po czym gliną uszczelniono.
Cieśla, co miał groźną minę,
młotkiem stuknął raz w łupinę,
ster wystrugał z klonu noska,
a z zapałek wyciął wiosła.
Koję zrobił ze źdźbła trawy,
a kotwicę z ziarnka kawy.
Zaś z cieniutkiej pajęczyny
wykonano wszystkie liny.
Trochę plakatowej farby,
by łupiny zgładzić karby.
Żaglem został liść dębowy,
no i jachcik był gotowy.
Ułożono pod nim kłody
i zepchnięto go do wody.
Wnet huknęły też owacje,
gromkie brawa, gratulacje.
Wszyscy wykrzyknęli: hura!
Głupcio, nie chcąc wyjść na gbura,
szepnął krótkie przemówienie,
że dziękuje im szalenie.
Zgrabnie do łódeczki wskoczył,
nawet spodni nie zamoczył.
Był gotowy do wyprawy,
odciął cumę z długiej trawy.
Chwycił w obie ręce wiosła,
taka siła w nim wyrosła.
Machnął nimi tak zajadle,
że wiatr złapał zaraz w żagle.
Potok wody swoje spienił,
w bystrą rzekę się zamienił,
a łódeczka pruje fale,
nie przejmując się tym wcale.
Trzeci dzień już z rzędu płynie,
lecz po Głupcia hardej minie,
nie zostało nawet śladu,
tak brakuje mu obiadu.
Nagle jego oczom blisko
ukazało się zamczysko.
Zdążył żagiel swój sklarować,
by spokojnie przycumować.
Wyszedł z łódki na skraj drogi,
aby rozprostować nogi.
Patrzy, a tu wielka brama
wpuszcza go do środka sama.
Myśli sobie - tak czy siak-
to na pewno dobry znak.
Muszę głębiej zbadać sprawę,
może znajdę jakąś strawę.
W brzuchu burczy mi szalenie,
gdzieś na pewno jest jedzenie.
Chodząc, znalazł wielkie wory,
a w nich cukru zapas spory.
Cukru najadł się do syta,
przez cieniutką słomkę z żyta.
Wody z rzeki trochę popił
i w objęcia snu się wtopił.
Wstał ze słońca pierwszym brzaskiem,
spodnie ścisnął mocniej paskiem,
przy śniadaniu się zamyślił,
że marzenia swoje ziścił.
- Coś z tym cukrem zrobić trzeba,
spadł mi przecież jakby z nieba.
Ma Królowa mnie ozłoci,
za tą słodycz do łakoci.
Mrówki cukier uwielbiają
pożywienie z niego mają.
W nim kalorii są tysiące
na zimowe złe miesiące.
Głupcio prawie trzy godziny
znosił cukier do łupiny.
Wreszcie jego łódka mała
pod ciężarem się zachwiała.
Kiedy z potu otarł oko
ujrzał pszczołę hen wysoko.
Gwizdnął głośno- usłyszała
i po chwili przyleciała.
- Pszczółko mała, sercu bliska
dostarcz list ten do mrowiska.
Jest tam mapa i wskazówki,
jak tu mają trafić mrówki.
Wsiadł do łodzi, ster poprawił
z wiatrem łodzi dziób ustawił,
wiosła uderzyły w wodę
i w powrotną ruszył drogę.
W międzyczasie pszczoła mała
do mrowiska doleciała.
Zobaczyła się z Królową,
dostarczając pocztę nową.
List przez Głupcia napisany,
głośno został odczytany.
„Wracam jutro, żadnej kpiny,
proszę sprzątnąć magazyny.
Niech tragarzy dwa legiony
dziś opuści swoje żony.
Mapa cel dokładny wskaże,
tam czekają już bagaże.”
A w mrowisku już od rana,
wielka gala szykowana.
Dwór królewski i poddani
wszyscy poszli do przystani.
Gdy południe zegar wskazał,
jachcik Głupcia się ukazał.
Wpłynął dumnie pod żaglami,
powitany owacjami.
Głupcio cukru garści sypał,
a tłum go gorąco witał.
Z rąk Królowej nasz gagatek
osobiście dostał kwiatek.
Tydzień wcześniej leniem zwany,
dzisiaj Królem okrzyczany.
Rządził słodko lata całe,
a zasługi miał niemałe.
Zaś w cukrowni wciąż panika,
co dzień worek cukru znika.
A Wy odpowiedzcie sami,
któż połączy to z mrówkami ?
Nasza Pusia -ruda kotka
Chodzi cicho wciąż po schodkach.
Że na trzecim piętrze mieszka...
Dobry zwyczaj
Pewien bocian raz na łące
chciał ukłonić się biedronce.
Lecz biedronka odleciała
i ukłonu nie widziała.
Nie chce patrzeć ? Trudna rada.
Jednak kłaniać się wypada.
Ukłon to szacunku znak -
tak pomyślał mądry ptak,
że to dobry zwyczaj taki
wiedzą nawet przedszkolaki.
NASZ BLOG JEST SUPER
Mały piesek, obok kotka
chodził blisko obok płotka.
Pis niegrzeczny albo zły
Szczerzył tylko swoje kły.
Kotek za to , moi mili
Sierść swą puszył w każdej chwili
U nas w szkole w mojej klasie jest choinka nowinka.
U nas w szkole w mojej klasie jest choinka nowinka.
Raz wiewiórka mała, po drzewie skakała
bo zgubiła swoja dziuplę,
w której cos tam miała.
Biega, skacze, dziupli szuka,
gdzie sie zapodziała?
Gdy zima już przywieje,
to dzieci cieszą się
na sanki wybrac można się,
bo jest od tego śnieg.
Zima to czas świąteczny
więc zabawić można się
dzieci dostają prezenty
a rodziny spotykają się!
Zima znowu atakuje
I swym urokiem czaruje
Za oknami biało
Chyba nas przysypało.
Bo to już grudzień
I krótki też jest dzień.
Adwent mamy
Więc na roraty biegamy.
Mikołaj Święty uśmiechnięty
Przyniesie nam cudne prezenty.
Kewin zaś poleci
I przyciągnie wszystkie dzieci.
Bo święta tuż tuż
I każdy cieszy się już!
Idzie zima,
a śnieg pada na twarze
przechodniów
i ludzi nie zdającym
sobie sprawy,
że biały puch zaszczyca
ich swą obecnośc,
że biały puch spadł właśnie na nich.
Bo Mikołaj na saniach jeździ,
bo Dzieciątko w noc śnieżną przybywa.
By biało było wszędzie,
by święta dobrze się uczciło.
Prezenty dostarczone
Drogi zaśnieżone
Tato się śpieszy
każde dziecko cieszy
Słoń
Słoń przygląda się żyrafie
jak wyciąga długą szyję,
czemu ja tak nie potrafię
chociaż już dość długo żyję.
Za to trąbę mam potężną,
długą, giętką, zgrabną, zwinną,
bardzo głośno mogę trąbić,
mogę też z niej zrobić rynnę.
Słoń
Słoń przygląda się żyrafie
jak wyciąga długą szyję,
czemu ja tak nie potrafię
chociaż już dość długo żyję.
Za to trąbę mam potężną,
długą, giętką, zgrabną, zwinną,
bardzo głośno mogę trąbić,
mogę też z niej zrobić rynnę.
Choinka ubrana
Mama przygotowana
Karp na stole leży,
z za oknem śnieży
Zima, zima biała zima
Śnieżek pruszy z chmurki
Dzieci prędko wyruszają
zjeżdżać z dużej górki
Przyszła zima, śniegiem nasypała
Kwiaty na szybach mrozem wymalowała
Pokryła świat warstwą białego puszku
i zimnem, by każdy najchętniej siedział w łóżku
I jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Nikt nie mógł się oderwać od swej poduszki
W taki ziąb zimowy njlepiej ulepić bałwana
Albo rzucać się śnieżkami do białego rana
Kotłuje się śnieg o ciepło zazdrosny
marzniemy potulnie w mroźnych przestrzeniach
i ciężko nam dziś nie tęsknić do wiosny,
gdy nadzieja się tli w słabych słońca promieniach
Biały wiatr jak bluszcz nas oplata,
gasząc śmiech mroźnym domysłów strumieniem,
miesiące zimowe mijają jak lata,
razi świat bielą, chłodzi milczeniem
Tak trudno dziś nam czekać na wiosnę,
gdy śnieg milczącą snuje kotarę
tłumi w nas wszystkie myśli radosne
przywraca w zamian wspomnienia
zbyt stare
Przelotnie spojrzałem na ogromny afisz
W tle jasne wypalone od słońca kamienice
Na pierwszym planie dwie piękne dziewice
Zatrzymały mnie niemym gestem i oczyma do mnie
Czego się człowieku na nas gapisz
Niesamowite, tak odczułem ich oczu wymowę
Dech mi zaparło spuściłem ze wstydu...
Dojdziemy, choć przykrą drogą,
Gdy brat bratu rękę poda,
Bo nam i nieba pomogą,
I męstwo, praca i zgoda!
Pomni na przysięgę swoją
I w każdej chwili żywota
Niechaj mu na myśli stoją:
Ojczyzna, nauka, cnota.
Tu wspólne koją cierpienia:
Przyjaźń, wesołość i pienia.
Ale kto w naszym jest gronie,
Śród pracy czy śród zabawy,
Czy przy pługu, czy w koronie,
Niechaj pomni na Ustawy!
Braterstwa ogniwem spięci,
Zdejmijmy z serca zasłonę,
Otwórzmy czucia i chęci.
Święte, co tu objawione!
Pochlebstwo. chytrość i zbytek
Niech każdy przed progiem miota,
Bo tu wieczny ma przybytek
Ojczyzna, nauka, cnota.
Hej, radością oczy błysną
I wieniec czoła okrasi.
I wszyscy się mile ścisną:
To wszyscy bracia! To nasi!
Przyjęcie
Na przyjęcie się wybieram,
wszystkie szafy więc otwieram.
Co mam włożyć? To czy to?
Dwie kokardy wziąć, czy sto?
Spodnie w kratkę, czy też w kropki?
Zamiast butów może wrotki?
Tak się męczę, tak się staram,
wkładam cztery bluzki naraz.
Do żurnala ciągle zerkam -
może lepiej pójść w lakierkach?
Może w bluzce od pidżamy?
Albo w nowej sukni mamy?
Czy na żółtym kapeluszu
mam posadzić kotka z pluszu?
Wszystko to za długo trwa!
Zegar bije - raz i dwa!
Już przyjęcie się skończyło
a mnie wcale tam nie było!
A gdy noc ciemne rozepnie zasłony
I szklannym światłem błysną kamienice,
Młodzież, dzień kończąc wesoło spędzony,
Tysiączną sanią szlifuje ulice.
Którzy są z szczęściem poufali ślepem,
Pod twój znak idą, królu Faraonie.
Lub zręczni lekkim wykręcać oszczepem,
Pędzą po suknach wytoczone słonie.
Aniołki
Gdzieś daleko w niebie,
Za firanką chmurką,
Mieszkają aniołki,
Leciutkie jak piórko.
Jak puszyste ptaszki
Po niebie fruwają,
Przez obłok z koronki
Na dół spoglądają.
Przykleiły noski
Do okienka nieba,
Pilnują czy czegoś
Dzieciom nie potrzeba.
Jak mówi modlitwa:
– Anioł w dzień i w nocy,
Na wezwanie dziecka,
Leci ku pomocy.
Przytuli je mocno,
Gdy mama daleko,
Sprowadzi do domu,
Gdy zbłądzi nad rzeką.
Gdy chce coś źle zrobić
Myśli w lot zatrzyma,
A przy tym tak śmiesznie
Policzki wydyma.
Cały lśni w słoneczku,
śmieje mu się minka,
Może to być chłopiec,
Może być dziewczynka.
Aniołki
Gdzieś daleko w niebie,
Za firanką chmurką,
Mieszkają aniołki,
Leciutkie jak piórko.
Jak puszyste ptaszki
Po niebie fruwają,
Przez obłok z koronki
Na dół spoglądają.
Przykleiły noski
Do okienka nieba,
Pilnują czy czegoś
Dzieciom nie potrzeba.
Jak mówi modlitwa:
– Anioł w dzień i w nocy,
Na wezwanie dziecka,
Leci ku pomocy.
Przytuli je mocno,
Gdy mama daleko,
Sprowadzi do domu,
Gdy zbłądzi nad rzeką.
Gdy chce coś źle zrobić
Myśli w lot zatrzyma,
A przy tym tak śmiesznie
Policzki wydyma.
Cały lśni w słoneczku,
śmieje mu się minka,
Może to być chłopiec,
Może być dziewczynka.
Nareszcie słońce zniżone zagasło,
Rozsiewa mroki dobroczynna zima,
Boginie dają do rozjazdu hasło,
Zagrzmiały schody i już gości nié ma.
A gdy się trunkiem zaiskrzą źrenice,
Dowcipne, czułe wszystkim płyną słowa,
Niejeden uwdzięk zarumieni lice,
Niejedna wzrokiem zapala się głowa.
Pijemy węgrzyn, mocny setnym latem,
Wrą po kryształach koniaki i pącze,
Płci piękna gasi pragnienie muszkatem,
Co dając rzeźwość, myśli nie zaplącze.
Na sali, orszak przywitam wybrany,
Wszyscy siadają za biesiadnym stołem,
W kolej szlą pełne smaków porcelany
I sztucznym morzą apetyt żywiołem.
A kiedy chwila dwunasta nadbieży,
Wraz do śliskiego wstępuję powozu,
Sobol lub rosmak moje barki jeży
I suto zdobiąc nie dopuszcza mrozu.
Ten, w śniący kryształ włożywszy oblicze,
Wschodnim balsamem złoty kędzior pieści,
Drugi stambulskie oddycha gorycze
Lub pije z chińskich ziół ciągnione treści.
Lekkie nareszcie oblókłszy nankiny,
Modnej młodzieży przywoływam koło;
Strojem poranne zbywamy godziny
Albo rozmową bawim się wesołą.
Tu go przyjmują gościnne podwoje,
Rzeźbą i farbą odziany przybytek,
Tutaj rolnicze przepomina znoje
W pieszczonym gronie czarownych Charytek.
Na wsi, zaledwie czarna noc rozrzednie,
Każe wraz Ceres wczesny witać ranek,
Tu, chociaż słońce zajmie nieba średnie,
Śpię atłasowym pod cieniem firanek.
Bajka o Jasiu
Jasio co dzień czynił w szkole
Figle, harce i swawole.
Głośnym krzykiem podczas przerwy
Polonistce popsuł nerwy;
Wychowawcy zabrał klucze,
Mówiąc: - Ja tu teraz uczę!
I do Pana na wf-ie
Zwracał się per: - panie szefie;
Do woźnego per: - łaskawco.
Zrozpaczony wychowawca,
Wobec braku innych porad,
Zawiadomił Inspektorat.
Myślał długo pan Inspektor
Nad zachowań tych korektą:
- Rady na to nie ma wcale -
Stroi figle Jasio, ale
Pozostawić Jasia da się
Drugi rok w tej samej klasie!
... Wszystko było fikcją zgoła.
Nie istnieje taka szkoła,
Lecz czy czasem się nie zdarza,
Że ktoś klasy dwie powtarza?
Niech się stara dziatwa miła,
Żeby bajką bajka była.
Bajka o Jasiu
Jasio co dzień czynił w szkole
Figle, harce i swawole.
Głośnym krzykiem podczas przerwy
Polonistce popsuł nerwy;
Wychowawcy zabrał klucze,
Mówiąc: - Ja tu teraz uczę!
I do Pana na wf-ie
Zwracał się per: - panie szefie;
Do woźnego per: - łaskawco.
Zrozpaczony wychowawca,
Wobec braku innych porad,
Zawiadomił Inspektorat.
Myślał długo pan Inspektor
Nad zachowań tych korektą:
- Rady na to nie ma wcale -
Stroi figle Jasio, ale
Pozostawić Jasia da się
Drugi rok w tej samej klasie!
... Wszystko było fikcją zgoła.
Nie istnieje taka szkoła,
Lecz czy czasem się nie zdarza,
Że ktoś klasy dwie powtarza?
Niech się stara dziatwa miła,
Żeby bajką bajka była.
Tu go przyjmują gościnne podwoje,
Rzeźbą i farbą odziany przybytek,
Tutaj rolnicze przepomina znoje
W pieszczonym gronie czarownych Charytek.
Taki, gdy smutna ciągnie się minuta,
Wreszcie zmieniony kraj porzuca z żalem
I dając chętnie Cererę za Pluta,
Pędzi wóz ku nam ciężarny metalem.
Głosik na wpisie 34
Lecz kogo sioło dzisiejsze uwięzi.
Zmuszony widzieć łyse gór wiszary,
Grunt dziki, knieję nagimi gałęzi
Niesilną zimne podźwignąć ciężary -
Jedna z nich pływa w niepewnym żywiole,
Druga ciężarem sporsza już osiadła;
Tą wiatr poleciał stwardniałe kryć role
Albo pobielić Wiliji źwierciadła.
Tu wszystko czerstwi, weseli, zachwyca,
Czy ciągnę tchnienie, co się zimnem czyści,
Czy na niebieskie zmysł podniosę lica,
Czyli się śnieżnej przypatruję kiści;
Witaj! narodom miejskim pora błoga,
Już i Niemeńców, i sąsiednich Lechów
Tu szuka ciżba, tysiącami mnoga,
Zbiegłych Dryjadom i Faunom uśmiechów.
Więzieni słotą w domowej katuszy,
Dziś na swobodne gdy wyjrzem powietrze,
Londyński pojazd tarkotem nie głuszy
Ani nas kręgi zbrojnymi rozetrze.
Przeszły dżdże wiosny, zbiegło skwarne lato
I przykre miastu jesienne potopy,
Już bruk ziębiącą obleczony szatą,
Od stalnej Fryzów nie krzesany stopy.
Zębaki Mleczniaki
Tylko z nimi problemy
Bo z nich takie cwaniaki
Że potrafią dokuczyć
Małe Zęby Mleczaki
Bardzo lubią cukierki
Ciasta i Słodyczaki
Za to warzyw nie znoszą!
Te przewrotne Mleczaki
Już Pan doktor dentysta
Przygotował Świdraki
Będzie leczył Zębaki
Co zjadały lizaki
Żeby nie mieć kłopotów
Umyj pastą Mleczaki
Aby lśniły i były
Zdrowe mocne śliczniaki
WITAM
Pajęczyna
Pewna muszka całkiem mała
w internecie wciąż siedziała.
Tam przyjaciół poznać chciała.
Maila właśnie otrzymała,
a w nim sobie przeczytała:
"Witaj moja piękna muszko.
Ty ukradłaś mi serduszko.
Ja nie mogę żyć bez ciebie.
Z tobą będzie mi jak w niebie."
Na to muszka maila śle:
"Kim ty jesteś, no i gdzie
spotkam ciebie, a ty mnie ?"
Nie minęła ni minutka,
przyszła już odpowiedź krótka:
"Muszko ! Jam jest syn komara.
Ty i ja to super para.
Dzisiaj w klubie "Mętna Rzeka"
będzie fajna dyskoteka.
Tam zapraszam na spotkanie.
Nie mów tacie, ani mamie !"
Wtedy muszka, chociaż mała,
wreszcie mądrze pomyślała:
"Nie znam wcale gościa tego.
Może zrobić mi coś złego !
Nic nie będzie ze spotkania.
Koniec także mailowania."
Trzeba dodać z drugiej strony,
że ten komar był zmyślony.
Bo to pająk maile słał.
Małą muszkę schrupać chciał !
Pomyślicie pewnie sami,
że internet jest czasami,
dla chłopaka, bądź dziewczyny,
siecią groźnej pajęczyny.
Biedronka
Zadziwiona cała łąka –
Taka wieść się rozprzestrzenia:
Chodzą słuchy, że biedronka
Chce coś w swym wyglądzie zmieniać!
„Moje kropki wszystkim znane,
Czas na radykalną zmianę.
Wygląd zmienia nawet glista.
Tu potrzebny jest stylista!”
Dla biedronki sprawa ważka,
Więc jej poradziła ważka:
„Poleć szybko do motyla
Jemu starczy krótka chwila”.
Motyl – ten Apollo młody,
To wyrocznia w sprawach mody.
Nie ma modnych dam owadzich,
Którym motyl nie doradził.
„Och, motylu, w tym imażu
Chodzić mogę po garażu!
Lecz jak się pokazać komuś?
Pomóż, mój ekspercie, pomóż!”
Motyl, sam ubrany modnie
(Modna chustka, modne spodnie
I koszula, i kozaki),
Dał biedronce wykład taki:
„Te kropki cię pogrubiają,
Pękata żeś jest jak jajo,
Żebyś nie była pękata,
Najlepsze paski lub krata,
Na czułki nałóż maskarę,
Pod pudrem skryj zmarszczek parę.
Zakryj nogi, bo biedronki,
Mają nogi jak pałąki.
Kapelusik włóż na skronie,
To się nosi w tym sezonie,
To ostatni mody krzyk,
I to cię odmieni w mig!”
„Bardzo mądre twe oceny.
Teraz jeszcze kwestia ceny:
Ile?” – pyta boża krówka.
Motyl szybko odparł: „Stówka”.
Zapłaciła mu biedronka
I pognała do pająka.
Bluzkę w paski z pajęczyny
Pająk tkał przez dwie godziny.
Zrobił jeszcze kapelusik,
By mieć u biedronki plusik
(Chociaż głównie zjada muszki,
Tkać też umie świetne ciuszki).
Tak biedronka, cała w paski,
Leci w pole, a tam wrzaski!
Pewien rolnik tę biedronkę
Przez te paski wziął za stonkę
I przegonił bez litości,
Porachował wszystkie kości.
Żeby tego było mało,
To biedronkę wysypało,
Bo na nić pajęczą ona
Była, biedna, uczulona...
Bardzo teraz cierpieć będzie
I ma kropki prawie wszędzie.
Czasem nie ma co się bronić
I się na naturę boczyć.
Jak powiada pasikonik:
Pewnych rzeczy nie przeskoczysz!
Andzia
"Nie rusz Andziu, tego kwiatka,
Róża kole" - rzekła matka.
Andzia mamy nie słuchała,
Ukłuła się i płakała.
Piłka
Po cichutku, po kryjomu,
Wyskoczyła piłka z domu.
Hop! Hop! W górę! W dół!
Przeskoczyła świata pół.
Zatrzymała się pod płotem,
Zatańczyła z burym kotem.
Hop! Hop! Raz i dwa!
Obudziła złego psa!
Gdzie jest teraz? Pośród kaczek.
Kaczki kwaczą: kto tak skacze?
Ale piłka dalej zmyka.
Patrzcie! Wpadła do kurnika.
Hop! Hop! W górę! W dół!
Przestraszyła stado kur!
Gdy odpocząć chciała chwilę,
Siadły na niej dwa motyle.
Każdy z nich pomyślał tak:
- Jaki duży, piękny kwiat!
Biała koza, białą nóżką
potoczyła piłkę dróżką.
Pędzi piłka w stronę wiadra.
Bęc! Do zimnej wody wpadła!
- Oj! Do licha! - rzekła brzydko -
chcę do domu! I to szybko!
Choć nie miała wcale nóg,
Przeskoczyła - hop! - przez próg.
Zatrzasnęła z hukiem drzwi
i pod łóżkiem grzecznie śpi.
O czym Jaś nie przeczytał w atlasie
Dał Jasiowi dzisiaj tata
Atlas Wszystkich Grzybów Świata,
Wszakże Jaś o grzybach z lasu
Wiedział wszystko bez Atlasu:
Że gołąbki surojadki
Kapelusze mają gładkie;
Że na przykład taka kania
To fundament grzybobrania;
Że smak słodki lubią kleszcze.
Cóż potrzeba wiedzieć jeszcze?
Niech tam sobie tata czyta
O muscaria amonita.
Wie wszak o tym całe miasto:
Jaś jest przygód entuzjastą,
Zaś teorii nadmiar wszelki
Jest, jak morze bez muszelki;
Jak w kanapce nadmiar pieprzu,
Jak pogoda nie najlepsza.
Cóż! Lektura rzecz niemęska.
Wielka była taty klęska,
Gdy przejrzawszy fotografie
Złożył Jasio album w szafie.
Tu wyjaśnić jest już pora,
Że spożywszy muchomora
Spędził Jasio – nie bez żalu –
Długi życia rok w szpitalu.
Bowiem między smakołykiem
A rumianym sromotnikiem
Jest doprawdy wielki przedział.
Jaś wszak o tym nic nie wiedział.
Ten, kto bowiem pstro ma w głowie
Nigdy o tym się nie dowie...
O czym Jaś nie przeczytał w atlasie
Dał Jasiowi dzisiaj tata
Atlas Wszystkich Grzybów Świata,
Wszakże Jaś o grzybach z lasu
Wiedział wszystko bez Atlasu:
Że gołąbki surojadki
Kapelusze mają gładkie;
Że na przykład taka kania
To fundament grzybobrania;
Że smak słodki lubią kleszcze.
Cóż potrzeba wiedzieć jeszcze?
Niech tam sobie tata czyta
O muscaria amonita.
Wie wszak o tym całe miasto:
Jaś jest przygód entuzjastą,
Zaś teorii nadmiar wszelki
Jest, jak morze bez muszelki;
Jak w kanapce nadmiar pieprzu,
Jak pogoda nie najlepsza.
Cóż! Lektura rzecz niemęska.
Wielka była taty klęska,
Gdy przejrzawszy fotografie
Złożył Jasio album w szafie.
Tu wyjaśnić jest już pora,
Że spożywszy muchomora
Spędził Jasio – nie bez żalu –
Długi życia rok w szpitalu.
Bowiem między smakołykiem
A rumianym sromotnikiem
Jest doprawdy wielki przedział.
Jaś wszak o tym nic nie wiedział.
Ten, kto bowiem pstro ma w głowie
Nigdy o tym się nie dowie...
Śniadanko baranka
Siadł baranek do śniadanka.
Ma w miseczce trochę sianka,
ale jeść go nie ma chęci.
Beczy: - Beee... – i nosem kręci.
Przyszedł prosiak, siadł na ganku:
- Jedz śniadanko! Jedz, baranku.
Za mamusię, za tatusia...
Kocur też na ganku usiadł:
- Jedz za wujka! Jedz za ciotkę!
Jedz, baranku, sianko słodkie!
Rzekł baranek: - Już, chwileczkę!
- Wziął widelec i łyżeczkę,
i w miseczce łyżką grzebie:
- Zjem najlepiej sam za siebie!
Kotek
Co godzinę kotek myje,
Łapki, pyszczek, uszka, szyję.
Dziecko często zapomina,
Że się codzień myć należy,
A czyż nie wstyd, by kocina,
Czystszą była od młodzieży?
Kotek
Co godzinę kotek myje,
Łapki, pyszczek, uszka, szyję.
Dziecko często zapomina,
Że się codzień myć należy,
A czyż nie wstyd, by kocina,
Czystszą była od młodzieży?
"Niech mi każdy powie szczerze,
Skąd się wzięły dziury w serze?"
Indyk odrzekł: "Ja właściwie
Sam się temu bardzo dziwię."
Kogut zapiał z galanterią:
"Kto by też brał ser na serio?"
Owca stała zadumana:
"Pójdę, spytam się barana."
Koń odezwał się najprościej:
"Moja rzecz to dziury w moście."
Pies obwąchał ser dokładnie:
"Czuję kota: on tu kradnie!"
Kot udając, że nie słyszy,
Miauknął: "Dziury robią myszy."
Przyleciała wreszcie wrona:
"Sprawa będzie wyjaśniona,
Próbę dziur natychmiast zrobię,
Bo mam świetne czucie w dziobie."
Bada dziury jak należy,
Każdą dziurę w serze mierzy,
Każdą zgłębia i przebiera -
A gdzie ser jest? Nie ma sera!
Indyk zsiniał, owca zbladła:
"Gwałtu! Wrona ser nam zjadła!"
Na to wrona na nich z góry:
"Wam chodziło wszak o dziury.
Wprawdzie ser zużyłam cały,
Ale dziury pozostały!
Bo gdy badam, nic nie gadam,
I co trzeba zjeść, to zjadam.
Trudno. Nikt dziś nie docenia
Prawdziwego poświęcenia!"
Po czym wrona, jak to ona,
Poszła sobie obrażona.
"Niech mi każdy powie szczerze,
Skąd się wzięły dziury w serze?"
Indyk odrzekł: "Ja właściwie
Sam się temu bardzo dziwię."
Kogut zapiał z galanterią:
"Kto by też brał ser na serio?"
Owca stała zadumana:
"Pójdę, spytam się barana."
Koń odezwał się najprościej:
"Moja rzecz to dziury w moście."
Pies obwąchał ser dokładnie:
"Czuję kota: on tu kradnie!"
Kot udając, że nie słyszy,
Miauknął: "Dziury robią myszy."
Przyleciała wreszcie wrona:
"Sprawa będzie wyjaśniona,
Próbę dziur natychmiast zrobię,
Bo mam świetne czucie w dziobie."
Bada dziury jak należy,
Każdą dziurę w serze mierzy,
Każdą zgłębia i przebiera -
A gdzie ser jest? Nie ma sera!
Indyk zsiniał, owca zbladła:
"Gwałtu! Wrona ser nam zjadła!"
Na to wrona na nich z góry:
"Wam chodziło wszak o dziury.
Wprawdzie ser zużyłam cały,
Ale dziury pozostały!
Bo gdy badam, nic nie gadam,
I co trzeba zjeść, to zjadam.
Trudno. Nikt dziś nie docenia
Prawdziwego poświęcenia!"
Po czym wrona, jak to ona,
Poszła sobie obrażona.
Pstryk
Sterczy w ścianie taki pstryczek,
Mały pstryczek-elektryczek,
Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk,
To się widno robi w mig.
Bardzo łatwo:
Pstryk - i światło!
Pstryknąć potem jeszcze raz,
Zaraz mrok otoczy nas.
A jak pstryknąć trzeci raz-
Znowu dawny świeci blask.
Taką siłę ma tajemną
Ten ukryty w ścianie smyk!
Ciemno - widno -
Widno - ciemno.
Któż to jest ten mały pstryk?
Może świetlik? Może ognik?
Jak tam dostał się i skąd?
To nie ognik. To przewodnik.
Taki drut, a w drucie PRĄD.
Robisz pstryk i włączasz PRĄD!
Elektryczny bystry PRRRRĄD!
I skąd światło?
Właśnie stąd!
Pstryk
Sterczy w ścianie taki pstryczek,
Mały pstryczek-elektryczek,
Jak tym pstryczkiem zrobić pstryk,
To się widno robi w mig.
Bardzo łatwo:
Pstryk - i światło!
Pstryknąć potem jeszcze raz,
Zaraz mrok otoczy nas.
A jak pstryknąć trzeci raz-
Znowu dawny świeci blask.
Taką siłę ma tajemną
Ten ukryty w ścianie smyk!
Ciemno - widno -
Widno - ciemno.
Któż to jest ten mały pstryk?
Może świetlik? Może ognik?
Jak tam dostał się i skąd?
To nie ognik. To przewodnik.
Taki drut, a w drucie PRĄD.
Robisz pstryk i włączasz PRĄD!
Elektryczny bystry PRRRRĄD!
I skąd światło?
Właśnie stąd!
Jak rozmawiać trzeba z psem?
Wy nie wiecie, a ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem,
Bo poznałem język psi,
Gdy mieszkałem w pewnej wsi.
A więc wołam: - Do mnie, psie!
I już pies odzywa się.
Potem wołam: - Hop-sa-sa!
I już mam przy sobie psa.
A gdy powiem: - Cicho leż!
Leżę ja i pies mój też.
Kiedy dłoń wyciągam doń,
Grzecznie liże moją dłoń.
I zabawnie szczerzy kły,
Choć nie bywa nigdy zły.
Gdy psu kość dam - pies ją ssie,
Bo to są zwyczaje psie.
Gdy pisałem wierszyk ten,
Pies u nóg mych zapadł w sen,
Potem wstał, wyprężył grzbiet,
Żebym z nim na spacer szedł.
Szliśmy razem - ja i on,
Pies postraszył stado wron,
Potem biegł zwyczajem psim,
A ja biegłem razem z nim.
On ujadał. A ja nie.
Pies i tak rozumie mnie,
Pies rozumie, bo ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem.
Jak rozmawiać trzeba z psem?
Wy nie wiecie, a ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem,
Bo poznałem język psi,
Gdy mieszkałem w pewnej wsi.
A więc wołam: - Do mnie, psie!
I już pies odzywa się.
Potem wołam: - Hop-sa-sa!
I już mam przy sobie psa.
A gdy powiem: - Cicho leż!
Leżę ja i pies mój też.
Kiedy dłoń wyciągam doń,
Grzecznie liże moją dłoń.
I zabawnie szczerzy kły,
Choć nie bywa nigdy zły.
Gdy psu kość dam - pies ją ssie,
Bo to są zwyczaje psie.
Gdy pisałem wierszyk ten,
Pies u nóg mych zapadł w sen,
Potem wstał, wyprężył grzbiet,
Żebym z nim na spacer szedł.
Szliśmy razem - ja i on,
Pies postraszył stado wron,
Potem biegł zwyczajem psim,
A ja biegłem razem z nim.
On ujadał. A ja nie.
Pies i tak rozumie mnie,
Pies rozumie, bo ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem.
siema kaśka
Bambo
Murzynek Bambo w Afryce mieszka ,
czarną ma skórę ten nasz koleżka.
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.
A gdy do domu ze szkoły wraca ,
Psoci, figluje - to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!'
A Bambo czarną nadyma buzię.
Mama powiada: "Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada :"Chodź do kąpieli",
A on się boi że się wybieli.
Lecz mama kocha swojego synka.
Bo dobry chłopak z tego murzynka.
Szkoda że Bambo czarny , wesoły
nie chodzi razem z nami do szkoły.
Głosik zostawiam na wpisie 32
Bambo
Murzynek Bambo w Afryce mieszka ,
czarną ma skórę ten nasz koleżka.
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.
A gdy do domu ze szkoły wraca ,
Psoci, figluje - to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!'
A Bambo czarną nadyma buzię.
Mama powiada: "Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada :"Chodź do kąpieli",
A on się boi że się wybieli.
Lecz mama kocha swojego synka.
Bo dobry chłopak z tego murzynka.
Szkoda że Bambo czarny , wesoły
nie chodzi razem z nami do szkoły.
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,
Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało,
Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty,
Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
Nie poszedł do szkoły, bo mu się nie chciało,
Nie odrobił lekcji, bo czasu miał za mało,
Nie zasznurował trzewików, bo nie miał ochoty,
Nie powiedział "dzień dobry", bo z tym za dużo roboty,
Nie napoił Azorka, bo za daleko jest woda,
Nie nakarmił kanarka, bo czasu mu było szkoda.
Miał zjeść kolację - tylko ustami mlasnął,
Miał położyć się - nie zdążył - zasnął.
Śniło mu się, że nad czymś ogromnie się trudził.
Tak zmęczył się tym snem, że się obudził.
Lokomotywa
Stoi na stacji lokomotywa,
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!
Wagony do niej podoczepiali
Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali,
I pełno ludzi w każdym wagonie,
A w jednym krowy, a w drugim konie,
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,
A czwarty wagon pełen bananów,
A w piątym stoi sześć fortepianów,
W szóstym armata - o! jaka wielka!
Pod każdym kołem żelazna belka!
W siódmym dębowe stoły i szafy,
W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,
W dziewiątym - same tuczone świnie,
W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,
A tych wagonów jest ze czterdzieści,
Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści.
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to ciężar.
Nagle - gwizd!
Nagle - świst!
Para - buch!
Koła - w ruch!
Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale,
Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!
Po torze, po torze, po torze, przez most,
Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,
I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,
Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to.
Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,
Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,
Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana.
A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!...
no spoko pszecztajam tfojej odpowiedz dzienki za tfojej potpowiedz
Jesienią
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.
Pójdę ja się, pójdę
Pokłonić jabłoni,
Może mi jabłuszko
W czapeczkę uroni!
Pójdę ja do gruszy,
Nastawię fartuszka,
Może w niego spadnie
Jaka śliczna gruszka!
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Jesienią
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Czerwone jabłuszka,
Złociste gruszeczki
Świecą się jak gwiazdy
Pomiędzy listeczki.
Pójdę ja się, pójdę
Pokłonić jabłoni,
Może mi jabłuszko
W czapeczkę uroni!
Pójdę ja do gruszy,
Nastawię fartuszka,
Może w niego spadnie
Jaka śliczna gruszka!
Jesienią, jesienią
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
Pomiędzy zielenią.
Pomidor
Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
"Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Oburzyło to fasolę:
"A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Rzepka także go zagadnie:
"Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Rozgniewały się warzywa:
"Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.
Pomidor
Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
"Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Oburzyło to fasolę:
"A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Groch zzieleniał aż ze złości:
"Że też nie wstyd jest waszmości,
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Rzepka także go zagadnie:
"Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Rozgniewały się warzywa:
"Pan już trochę nadużywa.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!"
Pan pomidor zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.
hej agata
▒▒▒▒___________▒▒▒▒
____▒░░░░▒_▒▒▒▒▒_▒░░░░▒
___▒░░▒▒░▒▒░░░░▒▒░▒▒░░▒
___▒░▒▒▒░░░░░░░░░░▒▒▒░▒
___▒░░▒▒░░░░░░░░░░▒▒░░▒
___▒░▒░░░▀▀░░░░▀▀░░▒░▒▒
____▒░░░░░░░░░░░░░░░▒▒
_____▒░░░██░░░░░██░░░▒
______▒░░░░░░██░░░░░░▒
___▒▒▒▒▒░░▀▄▄▄▄▄▀░░▒
_▒▒▒▒▒▒▒▒░░░▀▀░░░▒░▒▒
▒▒░░▒▒▒██▒▒░░░▒▒██░░▒▒
▒░░░▒▒▓▓██▒▒▒▒▒██▓██░▒
▒▒░░░▒▓▓▓██▒░▒██▓▓▓██▒
_▒▒░▒▒▒▒▓▓▓███▓▓▓▓▓▓██
_█▓▒▒░▒▒▒▓▓▓█▓▓▓▓▓▓▓██
█▓▓▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██
█▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██
█▓▓▒░▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██▌
_██▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██
___██▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██
____██▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██
_____██▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓██▌
_______██▓▓▓▓▓▓▓▓██▌
_______▒░███▓▓▓▓██░▒
________▒░░██▓▓██░░▒
________▒░░░████░░░▒
______▒▒▒░░░▒_▒░░░▒▒▒
____▒▒░░▒░░▒_▒░░▒░░▒▒
____▒▒▒▒░░░▒_▒░░░▒▒▒▒
_____▒▒▒▒▒▒▒_▒▒▒▒▒▒▒
______________________________________________
________________________$$$_______________$$$_
_______________________$$$$$$$___________$$___
__________________________$$$$$$$$______$$____
_________________________$$$_$$$$$$$$__$______
_______________________$$________$$$$_$_______
____________________________________$$$_______
______________________________________$$______
____$$$$$___$$__$$___$$$$$$____$$$$____$$_____
____$$__$$__$$__$$__$$_$$_$$__$$__$$____$$____
____$$__$$__$$__$$__$$_$$_$$__$$__$$__________
____$$$$$___$$__$$__$$_$$_$$__$$$$$$__________
____$$_______$$$$___$$_$$_$$__$$__$$__________
Głos na wpisie 30
Witam was
Ważna sprawa oszczędzanie
darmo nic się nie dostanie
a banknotów mały zwitek
dla kieszeni to pożytek.
Ważna sprawa oszczędzanie
darmo nic się nie dostanie
a banknotów mały zwitek
dla kieszeni to pożytek.
Mówią że nie dają szczęścia
ale bez nich dola ciężka
a marzeniem jest każdego
by starczało do pierwszego
Mówią że nie dają szczęścia
ale bez nich dola ciężka
a marzeniem jest każdego
by starczało do pierwszego
Mówią że nie dają szczęścia
ale bez nich dola ciężka
a marzeniem jest każdego
by starczało do pierwszego
Ile trzeba w czoła pocie
się namęczyć przy robocie
a rozpuści się w momencie
takie one mają wzięcie
Ile trzeba w czoła pocie
się namęczyć przy robocie
a rozpuści się w momencie
takie one mają wzięcie
Ile trzeba w czoła pocie
się namęczyć przy robocie
a rozpuści się w momencie
takie one mają wzięcie
Ile trzeba w czoła pocie
się namęczyć przy robocie
a rozpuści się w momencie
takie one mają wzięcie
Na coś zawsze jest potrzeba
manna nam nie spadnie z nieba
forsa szybko się rozchodzi
więc odłożyć nie zaszkodzi
Kilka złotych uskładane
z małej pensji wyszarpane
żeby było tak na zapas
gdy dopadnie gorszy czas
W portmonetce ułożone
każdy równo w swoją stronę
tutaj setka dalej dwieście
uzbierało się nareszcie!!
Dla samej siebie,,,,
Oszczędzanie »
Dobre są korzyści jeśli
grosik mały portfel zmieści
jeszcze lepsze gdy banknoty
mają coś tam do roboty
prosze odpisz
W rozsypanych gwiazdach nocy
płynie Księżyc w górze niebem,
on potrafi zauroczyć,
wszak jest częścią mnie i Ciebie.
Noc jest Siostrą Dnia każdego,
uspokoi każdą duszę,
nawet jeśli rzeczywistość
dostarczyła wielu wzruszeń.
Pod jej płaszczem odpoczywaj,
płyń spokojem, słodko śnij,
zaś porankiem wstań z uśmiechem,
swe Istnienie duszkiem pij.
powiem rz hciajabym poprosici rz bysi mnie naluczyla tak robici prosze cie rzebysi naluczyla mnie tak rzebysi
Na straganie
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
"Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze."
"Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!"
Rzecze na to kalarepka:
"Spójrz na rzepę - ta jest krzepka!"
Groch po brzuszku rzepę klepie:
"Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?"
"Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka - z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
"Mój Buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?"
Burak tylko nos zatyka:
"Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą."
"A to feler" -
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
"Gdzie się pani tu gramoli?!"
"Nie bądź dla mnie taka wielka" -
Odpowiada jej brukselka.
"Widzieliście, jaka krewka!" -
Zaperzyła się marchewka.
"Niech rozsądzi nas kapusta!"
"Co, kapusta?! Głowa pusta?!"
A kapusta rzecze smutnie:
"Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!"
"A to feler" -
Westchnął seler.
Kwoka
Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
"Grunt to dobre wychowanie!"
Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
"Widział kto takiego osła?!"
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa
Zawołała: "A to krowa!"
Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
"Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!"
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: "Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno... Wszyscy się wynoście!"
No i poszli sobie goście.
Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?
*___*
_*___*_________*
_*___*_______*___*
_*__*_______*___*___*
__*__*______*__*__*__*
___*__*____*__*_____*__*
____*_*__*_*________*
____*___*__*
___*___________*
__*_____________*
_*____0_____0____*
_*_______@_______*
_*_______________*
___*_____v_____*
_____*_____*
_______*_______
MUSZE JUZ KONCZYC BLOGOWICZ WIDZIMY SIE JUTRO
Piękne jest słonce gdy świeci złociście
Piękne są jesienią spadające liście
Piękne są chmurki płynące po niebie
Piękny jest świat kiedy widzę Ciebie
Głosik na wpisie 28
Kiedy rano wstajesz zmęczona i śpiąca
to spójrz w okno a przywitają Cię
promyki słońca i to właśnie przez nie
przesyłam buziaki czułe i gorące
aby dzień był wspaniały.
__________¶
________¶__¶¶¶_________¶¶¶
________¶_¶___¶_¶¶¶¶¶_¶___¶
______¶__¶__¶__¶_____¶__¶__¶
_____¶___¶_¶¶¶_________¶¶¶_¶
_____¶___¶_________________¶
______¶___¶_______________¶
______¶¶___¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶_____¶¶¶_____¶
_____¶___¶_¶____¶___¶___¶
______¶______¶___¶¶¶___¶
_______¶______¶¶_____¶¶
________¶_______¶¶¶¶¶__¶¶
_________¶______________¶
___________¶¶¶¶___________¶
_____________¶________¶____¶
_______¶¶¶___¶_________¶____¶
______¶___¶¶¶¶________¶¶¶¶__¶
______¶______¶_______¶____¶_¶
______¶______¶______¶_____¶¶
______¶_______¶_____¶_____¶
______¶_______¶¶¶¶¶¶______¶
_______¶___¶¶¶_____¶______¶
________¶¶¶________¶______¶
____________________¶____¶
_____________________¶¶¶¶
Dzień doberek na rondelek
czy już wstał mój kartofelek?
Humor mam dziś beznadziejny
ktoś mi z rana jest potrzebny!
Gorące jak słońce, szybkie jak wiatr pozdrowienia z Wysokienic przesyła Izabela
cześć
Ptaszki wesoło śpiewają,
świat do życia się budzi,
tylko moje słonko ze wstawaniem marudzi.
Otwórz oczka swe kochanie
czas najwyższy na śniadanie.
________________ _$$$$$$_______$$$$_ _ _____ _________
_________________ $$ $$$$_____$$$$$$__ ______________
_________$$$$____ $$$$$$_____$$$$$$ _ _____ __ ________
________$$$$$$___ _$$$$_______$$$$_ _ ___$$ $$________
________$$$$$ $________________ _________$$$$$$__ ___ __
_________$$$$____ _$$$$$$$$$$$$$$$$ _ _ _$$$$$$_______
________________$ $$$$$$$$$$$$$$$$$ $ ___$$ $$________
_______ ________$$$$$$$$$ $$$$$$$$$$$$_____ _ _____ ___
______________$$$ $$$$$$$$$$$$$ $$$$$$$__________ ___
______________$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$ $ $$___ __________
_ ______________$$$ $$$$$$$$$$$$$$$$$ $ _____ _________
________________$ $$$$$$$ $$$$$$$$$$$______ _________
_________________ $$$$$$$$$$$$$$$$$ _ _____ _______ ___
_________________ _________________ _ _____ _________
Że pozdrowienia - to tak. Że z daleka - to fakt. Że dla Ciebie - to też. A od kogo - to wiesz
▒▒▒▒███▒▒▒▒██
▒▒▒█▓▓█▒██▓▓▓██▒█▓▓█
▒▒█▓▒▒▓█▓▓▓▓▓▓▓█▓▒▒▓█
▒▒█▓▒▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓█▓▓▓▓▓▓█▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓██▓▓▓▓▓██▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒█▓█▒▒▓▓▓▓█
▒▒█▓▓▒▒▓▒▒███▒▒▓▒▒▓▓█
▒▒█▓▓▒▒▓▒▒▒█▒▒▒▓▒▒▓▓█
▒▒█▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▓▓███▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒█▓▓▓█▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓█▓▓▓█
█▓▓▓█▓▒▒▒██▒██▒▒▒▓█▓▓▓
▓▓▓█▓▓▒▒█▓▓█▓▓█▒▒▓▓█▓▓
█▓▓█▓▒▒▒█▓▓▓▓▓█▒▒▒▓█▓▓
▓▓█▓▓▒▒▒▒█▓▓▓█▒▒▒▒▓▓█▓▓
▓▓█▓▓▒▒▒▒▒█▓█▒▒▒▒▒▓▓█▓▓
███▓▓▒▒▒▒▒▒█▒▒▒▒▒▒▓▓███
▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓█▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓█
▒▒████▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓████
--------------------------------------------------------------------------------
MISIEK ZDZISIEK DLA BLOGOWICZOW
pozdrawiam głosi zostawiam 27 na wpisie
Nie wysoka i nie niska
Nie z daleka i nie z bliska
Ale właśnie taka sobie
co pamięta wciąż o Tobie
Moc pozdrowień Ci przesyła
bo Cię mile wciąż wspomina
Bartek chcesz jechać do Łodzi
to super
Bartek
… … …/ ) |'"'"''''"""""""""""""""''"|( \
……… / / |…..POZDRAWIAM..| \ \
…… _( (_ |...WSZYSTKICH...|_) )_
……( \ \ )'|_/ )________ ( \_'| ( / / )
… .(\ \ \ \_/ / … … … … …\ \_ / / / /)
……\ ……… /…… … … …… \ ……… /
…… \ ……_/ … … … … … …\_ ……/
…… / … /… … … … … … … … \ … \
……/__ /……… … … … …………
A SZCZEGOLNIE BLOGOWICZOW
krótki wierszyk
Są serca,
co żal w sobie noszą.
Są usta,
co o nic nie proszą.
Są ludzie,
co dumę swą mają.
Dramatu losu
poznać nie dają.
Są źli,
co nie znają dobrego.
Są dobrzy,
co nie znają złego.
I uśmiechnięci,
choć w oczach cierpienie.
Z tęsknotą czekają
na własne zbawienie.
Świat kolorowy
jest pokręcony.
Nie ważne
z której to patrzysz strony.
Wszystko choć piękne.
to bardzo złudne.
Poznać cel życia.
jakież to trudne...
_______ $$$$$$$$ ______$$$$$$$$$_________
______$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$_______
_____$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$______
_____$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$______
_____$$$$$$$ buziaki $$$$$______
______$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$_______
________$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$_________
___________$$$$$$$$$$$$$$$$$____________
_____________$$$$$$$$$$$$$______________
________________$$$$$$$_________________
___$$$___$$$______$$$______$$$___$$$____
__$$$$$_$$$$$_____________$$$$$_$$$$$___
__$$$$$$$$$$$_____________$$$$$$$$$$$___
____$$$$$$$__________________$$$$$$$_____
______$$$______________________$$$_______
_______$_________________________$______
My także korzystamy z tej księgarni i zakupiliśmy mnóstwo ładnych książek ... tanich :) Warto polecać ...
Pozdrawiamy i głosik 7220 zostawiamy
wierszyk
Biegnie sobie cicho życie
Pragnień wiele w głowie masz
Patrzysz rzadko wstecz za siebie
Bo marzenia nowe masz.
Chwytasz każdy dzień na nowo
Pragniesz życia poczuć smak
Nie oglądaj się za siebie
Dzisiaj nową szansę masz.
By Ci w życiu dobrze było!
Żeby zawsze się szczęściło,
Żeby serce Ci się śmiało,
no i o mnie pamiętało.
________________.OO._______________
________________.OOO.____________.OO. * . * .
________________.OOOO.______-.OOOO. * . *
________________.OOOOO._-.OOOOO. * . *
_______________.OOOOOOOOOOOO. * . * .
__________-.OOOOOOOOOOOOOO. * . * .
_____.OOOOOOOOOOOOOOOOO. * . * .
__________-.OOOOOOOOOOOOOO. * . * .
_______________.OOOOOOOOOOOO. * . * .
________________.OOOOO._-.OOOOO. * . * .
________________.OOOO.______-.OOOO. * . * .
________________.OOO.____________.OO. * . * .
________________.OO._________________
________________.O.______
NAZ BLOG TO WIELKA GWIAZDA
Blondynka poszła na targ, by zakupić parę rzeczy do jedzenia. Po rozejrzeniu się podchodzi do sprzedawcy i pyta:
- A co to takie zielone i okrągłe?
- Melony -odpowiada sprzedawca.
- A to poproszę pięć, osobno zapakować.
Po chwili blondynka znowu pyta:
- A co to takie, to okrągłe i czerwone?
- Jabłka.
- To poproszę osiem, osobno zapakować.
- Aaaa..., a to co? - pyta blondynka
- Mak, ale nie jest na sprzedaż.
TEZ SIE Z TOBA ZGADZAM IZABELA
Kinga ty to wszystko liczyłaś?
NIE, PRZECIEŻ POD KONIEC WPISU JEST LICZBA KOMENTARZY TERAZ NA PEWNO JUŻ PRZYBYŁO :)
Na przystanku autobusowym stoi gazeciarz i krzyczy:
- Sensacja, sensacja! W naszym mieście już 56 ofiar!!!
Zaciekawiony przechodzień kupuje od niego gazetę.
Po chwili sprzedawca wrzeszczy:
- Sensacja, sensacja! W naszym mieście już 57 ofiar!!!
Głosik na wpisie 25
NIE DO WIARY JESZCZE DZISIAJ POWSTAŁ TEN WPIS A JUŻ JEST TYLE KOMENTARZY . DOKŁADNIE 271 !!!!!!!!!!!
Bartek woicki zgadzam się z tobą że nasz blog jest super.
Bartek woicki zgadzam się z tobą że nasz blog jest super.
A CZY CENA KSIĄŻEK BĘDZIE DROŻSZA NIŻ 20 ZŁOTYCH ???
NASZA SZKOLA JEST SUPER A SZCZEGOLNIE NASZ BLOG JEST WIELKI
Na dobranoc trzy słóweczka: ciepły kocyk, poduszeczka. Niech Ci sie przyśni misiaczek, który daje Ci buziaczek! :-)
PROPONUJĘ ŻEBY KAŻDY KUPIŁ SOBIE PRZYNAJMNIEJ JEDNĄ KSIĄŻKĘ
trochę przybędzie na półce z książkami :)
NAPEWNIE BEDZIE DUZO CHETNYCH NA KUPIENIE KSIAZKI SAM JESTEM TEN CHETNY
NAPEWNO BEDA FAJNE KSIAZKI
KIEDY KSIĄŻKI PRYSKA CZAR ,
TO TAK JAKBY UMARŁ ŚWIAT :(
WIĘC CZYTAJMY WSZYSCY RAZEM
W GRUPKACH ODDZIELNIE CZY TEŻ Z GAZEM
BO NIE WAŻNE JEST KTO CO
WAŻNE ŻEBY BYŁO PRZECZYTANE
O!!!
Bardzo lubię blog!
widze ze blogowiczow przybywa
JEŚLI NIKT NIE KUPI KSIĄŻKI INWAZJA WIRUSÓW TO JA JĄ Z CHĘCIĄ KUPIĘ I JAKĄŚ JESZCZE CIEKAWĄ KSIĄŻKĘ KAŻDY ZNAJDZIE
--(¯)¯)_
(_>O<_)-(¯(¯)_
--(_(_)--(_>O<_)
(¯>O<_)-(_(_)--(¯(¯)_
--(_)_)---(¯(¯) (_>O<_)
--(¯(¯)-(_>O<_)--(¯(¯)_
(_>O<_)(_)_)--(_>O<_)
---(_)_)---(¯)¯)----(_(_)-(¯(¯)_
---(¯)¯)(¯> O<¯)(¯(¯)(_>O<_)
-(_>O<_)-(¯(¯)(_>O<_)(_(_)
---(_(_)--(_>O<_)(_)_)-- (¯(¯)_
-(¯>O<_)- (_)_) (¯(¯)_(_>O<_)
---(_(_)--(¯)¯)(_>O<_)(¯)¯)(_)
---(¯)¯)(_>O<_)(¯)¯)(_>O<_)
-(_>O<_)(¯)¯)(_>O<_)(_(_)(¯(¯)_
---(¯)¯)-(_>O<_)_(_)(¯)¯)(¯>O<_)
-(¯>O<¯)(_(_(¯)¯)(¯>O<¯) (_(_)
---(_)_)§§§§(¯>O<¯)(_(_)§§§§§
¯¯§§§§§§§$$§(_(_)§§§$$§§§§§§§
_§§§§§§$$§§§§ $§§§§§$$§§§§§§§
_§§§§$$§§§§§§ $§§§§§§§$$§§§§§
_§§§$§§§§§§§ $$_§§§§§§§§$$§§§
_§§$§§§§§§§_$$____§§§§§§§$§§
_§§§_______ $$_______§§§§§$§
_§_________$$___________§§§
__________$$______________§
^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^
^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^
^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^
^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^####^^^
^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^###^^^
^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^####^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^###^^
^###^^^^###^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^####^^
^####^^^^###^^^^^^^^^^^^^^###^^^^###^^^
^^###^^^^####^^^^^^^^^^^####^^^^####^^^
^^####^^^^######^^^^^######^^^^^###^^^^
^^^####^^^^###############^^^^#####^^^^
^^^^####^^^^^###########^^^^^#####^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^
BUSKA DLA PAN OD BLOGA^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^
^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^
^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^
^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^####^^^
^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^###^^^
^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^####^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^###^^
^###^^^^###^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^####^^
^####^^^^###^^^^^^^^^^^^^^###^^^^###^^^
^^###^^^^####^^^^^^^^^^^####^^^^####^^^
^^####^^^^######^^^^^######^^^^^###^^^^
^^^####^^^^###############^^^^#####^^^^
^^^^####^^^^^###########^^^^^#####^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^
BUSKA DLA PAN OD BLOGA^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^
Nie mogę się doczekać jutra! Będą mikołajki! Ciekawe co dostane!?
I NIE TYLKO JUTRO SĄ MIKOŁAJKI JUTRO JEST OGŁOSZENIE WYNIKÓW KTO POJEDZIE DO ŁODZI
IZA TY TO MASZ GWARANTOWANE JAK W BANKU
pozdrawiam nauczycieli ktorzy sie zajmuja sie blogiem 'JEST PIEKNY''
pozdrawiam nauczycieli ktorzy sie zajmuja sie blogiem 'JEST PIEKNY''
FAINIE ZE SA SŁOWNIKI I BAJKI
Bardzo dużo komentarzy!
______________$$
$_____________
_____$$$$$___$$__$____$$______
___$$$$$$$$$_____$__$__$$_____
__$$$$$$$$$$$$___$_$__________
__$$$______$$$$__$_____$$$$$__
_$$$_________$$_$__$$$$$$$$$$_
_$$$_________$$__$$$$$$$$$$$$_
_$$$_________$$$$$$______$$$$_
__$$_________$$$_________$$$__
__$$________$$$__________$$$__
___$$______$$$__________$$$___
____$$$___$$$________$$$$$____
__$$$$$$_$__$$_$$$$$$$$_______
_$$$____$___$___$$____________
$$$$$_$$____$____$$___________
__$$$$$____$$$_$$$____________
____________$$$$$_____________
______________$$________
PIĘKNA KSIĄŻKA MOTYL NA TYM OBRAZKU PRZY ZDJĘCIACH
PRAWDA ???
_________██▓ ★ ★
____★____█_█▓
__________█_██▓ ★ ★
_________▓██████▓ ★
________▓██████████████
_★____▓██████████▓___█
_______▓███████████▓_█
_______▓██➊▓██████▓_█
______▓████████████▓
____══▓██████➊▓██▓
______▓██████████▓
_______█➊█████▓▓
▓██▓_▓▓█████▓
▓██___▓██████▓
▓██▓████████▓▓▓
_▓███████████▓█▓ ★
__▓███████▓▓█▓██▓
___▓██▓██████▓▓▓▓▓ ★
_____▓▓███▓▓▓▓▓▓██▓___█
_____▓██████▓█▓▓▓██▓__█
_★___▓████▓▓▓█████▓__█
______▓███▓▓█▓█████▓_██
_____▓███▓▓▓▓▓▓██████▓
____█▓█▓__▓▓███▓▓███▓
___▓██▓___▓████████▓
___▓█▓ __▓█████████▓
Głosik 24 na wpisie
pozdrawiam blogowiczow
Zatrudnili blondynkę przy malowaniu pasów. W pierwszym dniu namalowała 20 km pasów, w drugim dniu 5 km pasów, a w trzecim tylko 1 km. W tym samym dniu wzywa ją szef i mówi:
- Co się z panią dzieje? Coraz wolniej pani pracuje!
- Że ja wolno pracuję? Po prostu do wiadra z farbą mam coraz dalej.
Rozmawiają dwie blondynki i pierwsza mówi do drugiej:
- Wiesz, że nowy rok wypada w tym roku w piątek.
A druga na to:
- Oby nie trzynastego
W pubie o bardzo ciemnym wnętrzu siedzi przy barze znudzony facet i popija drinka. Czuje, że obok tez ktoś siedzi i zagaduje:
- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?
Na to odpowiada kobiecy głos:
- Możesz, ale musisz wiedzieć, że jestem blondynką 1,80m wzrostu i 70 kg wagi i jestem naprawdę silna. Obok mnie siedzi też blondynka 1,90 wzrostu, 80 kg wagi i podnosi na co dzień ciężary. A jeszcze dalej przy barze siedzi też blondynka, 2 metry wzrostu, mistrzyni w kick-boxingu.
Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?
Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:
- Nie, już nie... Nie będę go trzy razy tłumaczył...
bardzo ladne ozdoby nasi nauczyciela maja talent
Głosik na wpisie 7206
ups przepraszam to ogólny głos a na wpisie to 24
> __________0000000_____________0000000
> _______00000000000000_______0000000000000
> _____000000000000000000__000000000000000000
> ___000000000000000000000000000000_______00000
> __0000000000000000000000000000000_________0000
> _0000000000000000000000000000000000________0000
> _0000000000000000000000000000000000000_____0000
> 0000000000000000000000000000000000000000___0000
> 00000000000000000000000000000000000000000_00000
> 00000000000000000000000000000000000000000000000
> 0000000000000000000000000000000000000000000000
> _000000000000000000000000000000000000000000000
> __0000000000000000000000000000000000000000000
> ____0000000000000000000000000000000000000000
> ______000000000000000000000000000000000000
> _________000000000000000000000000000000
> ____________000000000000000000000000
> ______________00000000000000000000
> _________________000000000000000
> ___________________0000000000
> _____________________000000
> _______________________00
Prowadziły raz rozmowę
Różne znaki przestankowe.
Rzekł dwukropek: „Mógłbym przysiąc,
Że tu jest dwukropków z tysiąc,
Bo beze mnie nie ma zdania…”
„A bez znaku zapytania?…”
„Też pomysły - rzekł cudzysłów. -
Śmiać się można z tych pomysłów,
Bo kto czytał różne wiersze,
Wie, że mam w nich miejsce pierwsze”.
↓
„O, przepraszam - rzekł przecinek -
Mógłbym wziąć to za przycinek,
Bez przecinka nie ma zdania…”
„A bez znaku zapytania?…”
„Niezły komik, niezły zbytnik!” -
Zirytował się wykrzyknik. -
„Nie chcę chwalić się przed nikim,
Ale jestem wykrzyknikiem!”
Myślnik leżąc milczał smutnie,
A tu średnik wdał się w kłótnię:
„Jak ze wszystkich zdań wynika,
Nie ma wiersza bez średnika,
Bez średnika nie ma zdania…”
„A bez znaku zapytania?…”
↓
Kropka, słysząc te hałasy
Sprowadziła dwa nawiasy:
„Cni panowie, zacne panie,
Zamykamy całe zdanie!
Koniec! Kropka! Odpoczynek!”
„Znów przycinek!” -
Rzekł przecinek.
Blondynka skarży się koleżance:
- Wyobraź sobie, moja siostra urodziła dziecko i nie napisała mi czy dziewczynkę, czy chłopca. Teraz nie wiem, czy jestem ciocią czy wujkiem....
Blondynka od dziecka chciała zostać saperem. Jednak w trzeciej klasie gimnazjum 2 razy źle rozwiązała zadanie z podręcznika. To przekreśliło jej plany zostania saperem. Dlaczego?
- Saper myli się tylko raz.
Dwie blondynki jadą do lasu po choinkę. Po kilku godzinach błąkania się po świerkowym zagajniku, jedna mówi do drugiej:
- Wiesz co? Bierzmy pierwszą lepszą, nawet bez bombek i wracajmy do domu!
fajnie ze mamy taki fajny blog tylko pozazdroscic nigdy nie widziałem takiego ładnego bloga
Zaprośmy wiosnę do domu. Kwiatki z modeliny mogą stać się piękną ozdobą pokoju
IZA PRZECIEŻ LEDWO SIĘ ZIMA ZACZĘŁA :O
___¶__¶¶¶_________¶¶¶
________¶_¶___¶_¶¶¶¶¶_¶___¶
______¶__¶__¶__¶_____¶__¶__¶
_____¶___¶_¶¶¶_________¶¶¶_¶
_____¶___¶_________________¶
______¶___¶_______________¶
______¶¶___¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶_____¶¶¶_____¶
_____¶___¶_¶____¶___¶___¶
______¶______¶___¶¶¶___¶
_______¶______¶¶_____¶¶
________¶_______¶¶¶¶¶__¶¶
_________¶______________¶
___________¶¶¶¶___________¶
_____________¶________¶____¶
_______¶¶¶___¶_________¶____¶
______¶___¶¶¶¶________¶¶¶¶__¶
______¶______¶_______¶____¶_¶
______¶______¶______¶_____¶¶
______¶_______¶_____¶_____¶
______¶_______¶¶¶¶¶¶______¶
_______¶___¶¶¶_____¶______¶
________¶¶¶________¶______¶
____________________¶____¶
_____________________¶¶¶¶
--------------___
MÓJ GŁOS NA WPISIE TO 22
Chodź do mamy szybko, szybko
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Umyjemy nosek, nóżki,
niech zobaczą to kaczuszki.
Umyjemy mały brzuszek,
tylko nie bój się kaczuszek.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Jesteś małą rybką mamy,
Bo my bardzo się kochamy!
CZEŚĆ IZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
*___*
_*___*_________*
_*___*_______*___*
_*__*_______*___*___*
__*__*______*__*__*__*
___*__*____*__*_____*__*
____*_*__*_*________*
____*___*__*
___*___________*
__*_____________*
_*____0_____0____*
_*_______@_______*
_*_______________*
___*_____v_____*
_____*_____*
_______*_______
..._...-"--._
.../..\.../...____\
...||.\\.../.../`
...||..\\._|...'.``'-
...|.\_.\\.`...6.\
...\_...6..._...'-.=...---'|}
...|.._...\.)...|.../.../}}
...\/...=.\...;_.'/...=\.---'`\}
...|...`--`__.;---.//`..'----./'
...'..____...-'`...`|
..._/...__.--.__/
...-'...-'...|...||.
...-/.../...|...\\.
{...|.../_.../...\|.
..`-\...`\--;`..
...'-...|...|
...).../.._/.
.../...__.'...'--,
Samochwała w kącie stała
I wciąż tak opowiadała:
"Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
Moja buzia tryska zdrowiem,
Jak coś powiem, to już powiem,
Jak odpowiem, to roztropnie,
W szkole mam najlepsze stopnie,
Śpiewam lepiej niż w operze,
Świetnie jeżdżę na rowerze,
Znakomicie muchy łapię,
Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
Jestem mądra, jestem zgrabna,
Wiotka, słodka i powabna,
A w dodatku, daję słowo,
Mam rodzinę wyjątkową:
Tato mój do pieca sięga,
Moja mama - taka tęga
Moja siostra - taka mała,
A ja jestem - samochwała!"
Y888888bo.._______:______:______..od888888Y'
__8888888888b..____:_____:____.d8888888888
__88888Y'__`Y8b.____`___´___.d8Y'__`Y88888
_Y88888__.db.__.Yb.__'.__.'__.dY.__.db.__8888Y
___`888__Y88Y____¨b_()_d¨___Y88Y__888´
____888b___"' _______(.)_______"'__.d888
___Y888888bd8g."'__...':'...__'".g8bd88Y
_______'Y'___.8.___...d()b...___.8.___'Y'
________.!__.8'_.db_.d..':'..b._db._'8.__!.
__________d88__'__.8_(.)_8.__'__88b
________d888b__.g8._.()._.8g.__d888b
_______:888888888Y'______'Y888888888:
_______'!_8888888´________`8888888_!'
_________'8Y__`"Y__________Y"´__Y8'
________'Y________________________Y'
_______ $$$$$$$$ ______$$$$$$$$$_________
______$$$$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$_______
_____$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$______
_____$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$______
_____$$$$$$$ buziaki $$$$$______
______$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$_______
________$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$_________
___________$$$$$$$$$$$$$$$$$____________
_____________$$$$$$$$$$$$$______________
________________$$$$$$$_________________
___$$$___$$$______$$$______$$$___$$$____
__$$$$$_$$$$$_____________$$$$$_$$$$$___
__$$$$$$$$$$$_____________$$$$$$$$$$$___
____$$$$$$$__________________$$$$$$$_____
______$$$______________________$$$_______
_______$_________________________$______
...((`'-"``""-'`))
...)..- .. - ..(
fajnie ze mamy w szkole takie kiermasze ksiazek ciekawe kto bedzie sprzedawał nauczyciele czy uczniowie
CHYBA UCZNIOWIE TAK JAK W TAMTYM ROKU :)
cześć Bartek
……………………….{`--..-.'_,}
……………………{;..\,__...-'/}
..._.;_'.-._ …{..'-`.._;..-';
...{`--..-.'_,}…`'--.._..-' ..._.;_'.-._
.{;..\,__...-'/}…._.;_'.-._ ...{`--..-.'_,}
.{..'-`.._;..-';.{`--..-.'_,}.{;..\,__...-'/}
...`'--.._..-'.{;..\,__...-'/.{..'-`.._;..-}
...,--\\..,-"…`'--.._..- ...--.._..-
... ..._.;_'.-._... ||...//
...{`--..-.'_,}.,-"-...//.,-"-..
...{;..\,__...-'/...'-.\.// (..'-...\
………..{..'-`.._;..-'. ,/. // ;---,
.../...-'.)\\... /.,-"-...\
...\,---'`...\\...//. (..'-...\
...\\...//
.../_\\Y//_\
...(_,-}={-,_)
...\_//((\_/
...//))(\
...(/..))
...((
...\) bukiet dla blogowiczów
____ ♥ ♥ ♥ ♥ ________ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
____ ♥ xxxxxxxx♥ _____♥xxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxx♥ _♥xxxxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxx ♥
___ ♥ xxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxxxxxxx ♥
____ ♥ xxxxxxxxxxxxxxx xxxxxxxxxx ♥
_____ ♥ xxxxxx xxxxxxxxxxxxxxxxx ♥
______ ♥ xxxxxxx xxxxxxxxxxxxxx ♥
_________ ♥ xxxxxxxxxxx xxxxx ♥
___________ ♥ xxx xxxxxxxxx ♥
_____________ ♥ xxxxxxxx ♥
______________ ♥ xxxxx ♥
_______________ ♥ xxx ♥
_______________♥ xx ♥
______________♥ ♥
_____________♥ ♥
___________♥ ♥
________♥ ♥
______♥ ♥
_____♥ ♥
___♥ xx ♥
___♥ xxx ♥
____♥ xxxx ♥
______♥ xxxx ♥
▒▒▒▒███▒▒▒▒██
▒▒▒█▓▓█▒██▓▓▓██▒█▓▓█
▒▒█▓▒▒▓█▓▓▓▓▓▓▓█▓▒▒▓█
▒▒█▓▒▒▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▒▒▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓█▓▓▓▓▓▓█▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓██▓▓▓▓▓██▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒█▓█▒▒▓▓▓▓█
▒▒█▓▓▒▒▓▒▒███▒▒▓▒▒▓▓█
▒▒█▓▓▒▒▓▒▒▒█▒▒▒▓▒▒▓▓█
▒▒█▓▓▓▓▓▓▒▒▒▒▒▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▓▓███▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒█▓▓▓█▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓█▓▓▓█
█▓▓▓█▓▒▒▒██▒██▒▒▒▓█▓▓▓
▓▓▓█▓▓▒▒█▓▓█▓▓█▒▒▓▓█▓▓
█▓▓█▓▒▒▒█▓▓▓▓▓█▒▒▒▓█▓▓
▓▓█▓▓▒▒▒▒█▓▓▓█▒▒▒▒▓▓█▓▓
▓▓█▓▓▒▒▒▒▒█▓█▒▒▒▒▒▓▓█▓▓
███▓▓▒▒▒▒▒▒█▒▒▒▒▒▒▓▓███
▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓█
▒▒▒█▓▓▓▓▒▒▒▒▒▒▒▓▓▓▓█
▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓█▓▓▓▓▓█
▒▒▒▒▒█▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓█
▒▒████▓▓▓▓▓█▓▓▓▓▓████
¶¶¶¶¶______¶¶¶¶¶¶
__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶____¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶__¶¶¶¶¶
¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶ _¶¶¶¶¶
_¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
___¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_____¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_______¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶¶
_________¶¶¶¶¶¶¶¶
___________¶¶¶¶
____________¶¶
_____________¶
____________¶
___________¶
__________¶
________¶__¶¶¶_________¶¶¶
________¶_¶___¶_¶¶¶¶¶_¶___¶
______¶__¶__¶__¶_____¶__¶__¶
_____¶___¶_¶¶¶_________¶¶¶_¶
_____¶___¶_________________¶
______¶___¶_______________¶
______¶¶___¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶__¶¶_____¶¶__¶
_____¶__¶__¶_____¶¶¶_____¶
_____¶___¶_¶____¶___¶___¶
______¶______¶___¶¶¶___¶
_______¶______¶¶_____¶¶
________¶_______¶¶¶¶¶__¶¶
_________¶______________¶
___________¶¶¶¶___________¶
_____________¶________¶____¶
_______¶¶¶___¶_________¶____¶
______¶___¶¶¶¶________¶¶¶¶__¶
______¶______¶_______¶____¶_¶
______¶______¶______¶_____¶¶
______¶_______¶_____¶_____¶
______¶_______¶¶¶¶¶¶______¶
_______¶___¶¶¶_____¶______¶
________¶¶¶________¶______¶
____________________¶____¶
_____________________¶¶¶¶
O świcie budzę słońce
by ono Ciebie zbudziło,
By promykami co rano
pokój Twój też ozdobiło.
Rozsypię jeszcze dla Ciebie
ukryte w różach pragnienia,
A kiedy będziesz je zbierać
to w każdej będą marzenia.
______.▓▓▓:▒
_____▓___▒▒▒▒
________▒__▓▓▒
______ ▒▒____▓▓▒_▒▓▓
_____▒▒▒____ ▓▓▒▒▒▒▓▓▓.
___ _▒▒▒. ____▓▒▒__ ▒_`▓▓
__.▒░▒░▒____ ▓▒▒___▒▒__ ▓
_▒░░▒░░▒___ ▒▒___ ▒▒▒
▒░░▒░░░▒__▒▓▒ _ ▒▒▒▒▒_
▒░░▒░░░▒_▒▓▒_.▒ ▒░▒░▒.
'▒░░▒▒░▒_▒▓▒_▒░░▒░▒░▒
_"▒"__"▒"__▒▓▒ ▒░░▒░ ▒░▒
_________ ▒▓▒ ▒░░▒░░▒░ ▒
_▓▓_____ ▒▓▒_▒░░▒░▒░░▒
_▓▓▓____ ▒▓▒_ "-▒-" __ "-▒-"
__▓▓▓▓__ ▒▓▒_____▓▓▓
___▓▓▓▓▓_▒▓▒ __▓▓▓__▓▓▓
_____▓▓▓▓_▒▒ _▓▓▓_▓▓▓
_______▓▓▓ ▒▒_▒▓▓_▓▓▓
________▓▓▓ ▒ ▒▓_▒▓▓
______~._▒▓ ▓▒ ▒▓_.~´
__*~.__*_._~._~__~__.~*
ciekawe kto jeszcze pojedzie do Łodzi mam nadzieje ze pani wybierze sprawiedliwie
hej Bartek
Hej Bartek
Hej Bartek
_________██▓ ★ ★
____★____█_█▓
__________█_██▓ ★ ★
_________▓██████▓ ★
________▓██████████████
_★____▓██████████▓___█
_______▓███████████▓_█
_______▓██➊▓██████▓_█
______▓████████████▓
____══▓██████➊▓██▓
______▓██████████▓
_______█➊█████▓▓
▓██▓_▓▓█████▓
▓██___▓██████▓
▓██▓████████▓▓▓
_▓███████████▓█▓ ★
__▓███████▓▓█▓██▓
___▓██▓██████▓▓▓▓▓ ★
_____▓▓███▓▓▓▓▓▓██▓___█
_____▓██████▓█▓▓▓██▓__█
_★___▓████▓▓▓█████▓__█
______▓███▓▓█▓█████▓_██
_____▓███▓▓▓▓▓▓█████
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek,
A na tym stoliczku pleciony koszyczek,
W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
A na tym robaczku zielony kubraczek.
Powiada robaczek: "I dziadek, i babka,
I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka,
A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta!
Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta.
Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru,
Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru.
Są w barach - wiadomo - zwyczaje utarte:
Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę,
A w karcie - okropność! - przyznacie to sami:
Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,
Duszone są jabłka, pieczone są jabłka
I z jabłek szarlotka, i komput [placek], i babka!
No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek?
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek.
A ten dla pani Basi...
a twój Kasia dla kogo
Dla blogowiczów...
Idzie pani
Idzie pani tup tup tup
dziadek z laską stuk stuk stuk
skacze dziecko hop hop hop
żaba robi dłuuugi skok!
Wieje wietrzyk fiu fiu fiu
kropi deszczyk puk puk puk
deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup
a grad w szyby łup łup łup!
Świeci słonko, wieje wietrzyk
pada deszczyk...
czujesz dreszczyk?
hej Iza
Hej Izabela:)
0000000_____________0000000
> _______00000000000000_______0000000000000
> _____000000000000000000__000000000000000000
> ___000000000000000000000000000000_______00000
> __0000000000000000000000000000000_________0000
> _0000000000000000000000000000000000________0000
> _0000000000000000000000000000000000000_____0000
> 0000000000000000000000000000000000000000___0000
> 00000000000000000000000000000000000000000_00000
> 00000000000000000000000000000000000000000000000
> 0000000000000000000000000000000000000000000000
> _000000000000000000000000000000000000000000000
> __0000000000000000000000000000000000000000000
> ____0000000000000000000000000000000000000000
> ______000000000000000000000000000000000000
> _________000000000000000000000000000000
> ____________000000000000000000000000
> ______________00000000000000000000
> _________________000000000000000
> ___________________0000000000
> _____________________000000
> _______________________00 serce dla pani Basi
Zuziu dla kogo ten wierszyk?
ten wierszyk dla pani Basi
Kwoka
Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
"Grunt to dobre wychowanie!"
Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.
Pierwszy osioł wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
"Widział kto takiego osła?!"
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka gniewna i surowa
Zawołała: "A to krowa!"
Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
"Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!"
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka wściekła
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: "Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno... Wszyscy się wynoście!"
No i poszli sobie goście.
Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?
oddaję kolejny głosik 7205:)
hej Natalka
Hej Zuziu i Natalko..
wiersz
Misiu,czas już na zabawę .
Weź piłeczkę ,wyjdź na trawę.
Na podwórku jest wesoło,
mnóstwo masz zabawek wkoło.
Po drabince wejdź na drzewo ,
ptaszek tam piosenkę śpiewa.
A gdy zmęczysz się troszeczkę,
przyjdź do mamy na ciasteczko.......
ale naz blog jest piekny wymaga to duzo pracy i wysiłku psychicznego ja nigdy bym tak nie zrobil
hej Bartek
BIBLIOTEKA
–
BIBLIOTEKA święte miejsce dla człowieka!
Znajdziesz tu taj Mickiewicza, Kopernika, Sienkiewicza.
Książki nauczą Cię wiele
Więc szanujcie je koledzy
Bo to piękne źródło wiedzy
Oraz pilnie je czytajcie
I swój umysł rozwijajcie
Bo na Ciebie zawsze czeka
NASZA SZKOLNA BIBLIOTEKA !
hej Kasia
BIBLIOTEKA
Jest na półce dużo książek,
małych, dużych i kolorowych,
fantastycznych, przygodowych,
jest też sporo bajek różnych.
Chcesz poczytać
, to zapraszam
Książki różne są dla Ciebie,
bo od dawna każdy wie,
że uzupełniać wiedzę chce
i to nie jest takie trudne
i dla ucznia wcale nudne.
witam
Wyszła kura na podwórze
Wyszła kura na podwórze,
spodobało się tam kurze.
Na podwórzu dużo kurzu,
piórko,trawka i sadzawka...
Kamyk, kwiatek i dżdżownica
- jaka piękna okolica...
Drapu drap jedną z łap,
jest robaczek to go cap!
Drapu drapu łapką w kurzu,
jak tu pięknie na podwórzu!
RYMOWANKA – CZYTANKA”
MOJA SZKOŁA TO CZYTANIE
MOJE MYŚLI – RYMOWANIE
CZYTAM KSIĄŻKI I GAZETY
LECZ NIE WSZYSTKIE
NO, NIESTETY
KSIĄŻKI MOJE – TO ZABAWA
CZYTAĆ MUSZĘ – WAŻNA SPRAWA
CZYTAM RANO I WIECZOREM,
NAWET NIE WIEM,
KTÓRĄ WOLĘ.
KSIĄŻKI TO CUDOWNA SPRAWA –
WIELKA FRAJDA I ZABAWA!
„Lubię książki”
Jakaś książka – ważna sprawa,
Bo czytanie to zabawa,
A gdy na zabawę chęć,
Do biblioteki na rogu skręć.
Tu półeczka, tam półeczka,
Tu książeczka, znów książeczka.
Wybierz książkę wprost dla siebie,
A poczujesz się jak w niebie.
W książkach dużo jest krasnali,
Domków z Bali i kaprali. I żołnierze.
W nie też wierzę!
W książkach dużo jest obrazków,
Kolorowych ilustracji.
W książkach dużo mają racji.
Ja uwielbiam czytać książki.
Książki w prążki, książki w cążki.
Każda książka jest ciekawa
I pobudza tak jak kawa!
witam blogowiczow
witam
Serdecznie pozdrawiam panią Basię:)
moj głos to 19
„Świat baśni”
Gdy otworzysz oczy,
Gdy pomyślisz w nocy,
To zobaczysz ten
Świat baśni,
Który w głowie kroczy.
Wszystkie książki, opowieści,
Dużo bajek i bajeczek,
Różnych zabaw i mądrości.
Biblioteka to świat baśni,
Wielkiej wyobraźni.
Gdy przeczytasz książkę swoją –
W domu, w szkole, po kolacji.
I pamiętaj mój kolego,
Dbaj o książki i książeczki,
Które masz z tej biblioteczki.
mój głos na wpisie to 18.
Nie trzeba bać się, że czasami
zmęczy nas książka albo znuży.
Bo ona chce pogadać z nami,
namówić chce nas do podróży,
pocieszyć chce, rozśmieszyć nieraz,
chce pożartować, bawić, uczyć
i kolorowy świat otwierać
czarną literą - cennym kluczem.
Polak mały
Kto ty jesteś?
Polak mały
jaki znak twój?
orzeł biały
skąd ty jesteś?
z polskiej ziemi
czym twa ziemią?
mą Ojczyzną
czym zdobyta?
krwią i blizną
czy ją kochasz?
kocham szczerze
a w co wierzysz?
w Polskę wierzę
Idzie myszka
Idzie myszka do braciszka.
Tu zajrzała,
tu wskoczyła,
a na koniec
TAM się skryła
Szewcy
Wędrowali szewcy przez zielony las
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
Wędrowali rypcium pypcium
I śpiewali rypcium pypcium
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
Szewcy
Wędrowali szewcy przez zielony las
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
Wędrowali rypcium pypcium
I śpiewali rypcium pypcium
Nie mieli pieniędzy, ale mieli czas
Śniadanie
Łyżka, nożyk i śliniaczek,
je śniadanie niemowlaczek.
Na śliniaczku misie siedzą,
pewnie też śniadanie jedzą.
Było sobie morze a w morzu był korek
a na korku był wierzchołek
na wierzchołku siedział zając..
Idzie kominiarz
Idzie kominiarz
po drabinie
fiku miku
już w kominie!
hej madzia
Patataj
Patataj, patataj,
pojedziemy w cudny kraj!
Tam gdzie Wisła modra płynie,
szumią zboża na równinie
Może i ja coś kupię na kiermaszu książek
Hej Iza
Pozdrowienia dla Michowic
W pokoiku na stoliku
W pokoiku na stoliku
stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek, wypił mleczko,
a ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła pani, kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.
7190/7192/7193/7194/7195/7196/7197/7199/7201 z cieplutkimi pozdrowieniami:)
Wszystkich blogowiczów witam głosikiem 7200!!!
Pozdrawiam!!!!
Ślimak
Ślimak, ślimak, wystaw rogi,
dam ci sera na pierogi,
jak nie sera, to kapusty
- od kapusty będziesz tłusty.
Inna wersja:
W trawie, w czasie deszczu,
chrapie ślimak zły.
Ślimaku, pokaż rogi,
dam ci sera na pierogi.
Nie pokażę rogów,
bo nakapie mi,
na lewy róg i prawy,
nie, nie wyjdę z mojej trawy.
Huhu ha huhu ha nasza zima zła.
Szczypie w oczy, szczypie w uszy.
Mroźnym śniegiem mocno prószy.
Bielutki,puszysty,mięciutki,
leży na ziemi śnieg leciutki.
Pada on w dzień,pada w nocy,
Tyle ile mam sił i mocy.
Jak tu jasno,jak tu biało,
śniek obsypał ziemię całą,
aż zajączki tulą uszy,
Witaj zimo!
Zima jest już blisko,
więc przygotuj się na wszystko.
Kup buty,czapkę,szalik,
i ciepło kurtki przyjdzie już.
Na dworze zima,za oknem śnieg, zakładam kurtkę i dalej bieg.!
Krzyczę na siostrę:
-Choć się bawimy,trzeba korzystać z uroków zimy.
Bierzemy sanki,górka jest blisko kocham tą zimę bo jest tak ślisko,
mimo,że pada i śnieżek prószy mimo,że marzną noski i uszy ,że nie wygodna kurtka puchowa ,
DLA NAS JEST SUPER PORA ZIMOWA!
Napisałam 160 komentarz na wpisie:)
Śnieg
Pojechała zima na bal-dzieci spały,więc nie widziały.Miała długi puszysty szal,z piórek małych,leciutkich i białych.A jak tańczyć zaczęła z wiatrem,piórka z szala się rozszalały i zaczęły fruwać dookoła i świat zrobił się śnieżnobiały.
Na blogu pojawiło się bardzo dużo fajnych wierszyków o książkach!!!
Biały śnieg oprószył choinki w lesie.
Nikt nie wie, co zima przyniesie.
Lód pokrył rzeki i jeziora,
na łyżwy przyszła pora.
Ubierzemy ciepłe kurteczki
i pójdziemy na saneczki.
Jest mroźno, dookoła śnieżyce i zawieje.
Rety! Co sie dzieje?
Z pewnością sobie zakupię jakąś ciekawą ksiąkę:):):)
Głosik na wpisie 16
To już kolejny kiermasz taniej książki w naszej szkole :)
Zgadzam się z tobą natalko ze ten kiermasz to siwietny pomysł
Pozdrawiam wszystkich blogowiczów :)
Świetny pomysł z tym kiermaszem książęk!!!
Witam wszystkich głosikiem 7190:)
Nasza szkolna biblioteka
To nie tylko książki;
Same strony z literkami,
Same strony z obrazkami.
Tu się książek nie czyta –
Tu się je połyka!
Nawet książkowy Tadek-Niejadek
Naje się do syta!
Tu najpiękniejsze komiksy,
Tu najwspanialsze konkursy.
Każdy coś dla siebie znajdzie;
Ciekawostki literackie, ciekawostki przyrodnicze.
No i na sam koniec,
Czego jestem pewna:
Nasza kochana pani
Czeka tam na Ciebie
Z otwartymi ramionami
MOJA SZKOŁA TO CZYTANIE
MOJE MYŚLI – RYMOWANIE
CZYTAM KSIĄŻKI I GAZETY
LECZ NIE WSZYSTKIE
NO, NIESTETY
KSIĄŻKI MOJE – TO ZABAWA
CZYTAĆ MUSZĘ – WAŻNA SPRAWA
CZYTAM RANO I WIECZOREM,
NAWET NIE WIEM,
KTÓRĄ WOLĘ.
KSIĄŻKI TO CUDOWNA SPRAWA –
WIELKA FRAJDA I ZABAWA
Jakaś książka – ważna sprawa,
Bo czytanie to zabawa,
A gdy na zabawę chęć,
Do biblioteki na rogu skręć.
Tu półeczka, tam półeczka,
Tu książeczka, znów książeczka.
Wybierz książkę wprost dla siebie,
A poczujesz się jak w niebie.
W książkach dużo jest krasnali,
Domków z Bali i kaprali. I żołnierze.
W nie też wierzę!
W książkach dużo jest obrazków,
Kolorowych ilustracji.
W książkach dużo mają racji.
Ja uwielbiam czytać książki.
Książki w prążki, książki w cążki.
Każda książka jest ciekawa
I pobudza tak jak kawa!
Gdy otworzysz oczy,
Gdy pomyślisz w nocy,
To zobaczysz ten
Świat baśni,
Który w głowie kroczy.
Wszystkie książki, opowieści,
Dużo bajek i bajeczek,
Różnych zabaw i mądrości.
Biblioteka to świat baśni,
Wielkiej wyobraźni.
Gdy przeczytasz książkę swoją –
W domu, w szkole, po kolacji.
I pamiętaj mój kolego,
Dbaj o książki i książeczki,
Które masz z tej biblioteczki.
DOPIERO ZACZYNAM
Fajna akcja z kiermaszem książek
Są takie miejsca na świecie,
które są w każdym powiecie.
Gdzie dużo przygód cię czeka,
miejscem tym jest biblioteka.
Serdecznie pozdrawiamy, kiermasz dobra akcja ... ;-)))
7188
LUBIĘ KSIĄŻKI PRZYGODOWE
Książka to ten
Niewidzialny świat
Pełen barw
Dziecięcy, magiczny
Bez wad.
Każda historia
Choć w podtekście niezmiennym
„za górami”
Sens swój odkrywa,
Tak mało słów,
A tak wiele treści, jak często bywa.
Wystarczy ją tworzyć,
Dotknąć kruche stronice,
Poczuć zapach jej drogi przebytej,
By zanurzyć się w falach domysłów
Złudzeń,
Utopii dopiero odkrytej.
Jedna bawi
Druga uczy
Trzecia pyta,
Każda czar swój nieodparty
W wersach zamyka.
W” królestwie literatury”
Prym zgodnie wiodą,
Zapełniając półki,
Wnętrza domów zdobią.
Oczywiście każdej
Marzą się ambitne wyprawy,
Z lekka zniszczona to i żywot bardziej ciekawy…
I każdego dnia wołają do młodych
Głosem pełnym boleści:
„Czy w jednej na tysiąc głowie,
Choć tytuł się zmieści?”
Wszyscy lubimy historię o powolnym żółwiu, który wyprzedził w wyścigu zarozumiałego zająca, o przebiegłym lisie, którego bocian ugościł u siebie na obiedzie, czy o myszce, która zrozumiała, że jej własny mały dom to najbezpieczniejsze i najszczęśliwsze miejsce na ziemi.
Tomek Łebski cz. 2
Szanuj książeczki czyś mały czyś duży
One zabiorą cię w świat podróży
Pokażą ci kraje obce, tajemne
Skarby dobędziesz na światło dzienne
Zobaczysz smoki z trzema głowami
Małego kota z wielkimi butami
Małgosia Jasia dziś uratuje
Piętaszek także ci podziękuje
Róża do Księcia znów zagaduje
Wiedźma do worka złoto zsypuje
wśród fal się pluska Mała Syrenka
wróżki pukają znów do okienka
dbaj więc o książki, szanuj, doceniaj
nie gnieć karteczek i nie wydzieraj
podziel się wiedzą, radością i magią
szanuj więc książki i im pomagaj.
Dziś są książki imieniny
pójdę do niej w odwiedziny
i zakładkę z barwną wstążką
w podarunku dam ci książko
Razem z Alą i Asem
idziemy przez stronice
elementarza, by poznać
czytania tajemnice.
Piszemy najpierw litery
a potem słowa i zdania...
I wiemy więcej...
Świat się przed nami odsłania!
Poznajemy inne książki...
Lecz każdy zapamięta
to, czego nas nauczył
- nasz pierwszy elementarz.
W książeczce płynie rzeczka
w książce szumi las,
w prześlicznych tych książeczkach
tysiące przygód masz.
Więc kochaj i nie marnuj książki
i kartek nie wyrywaj też.
Najpierw dobrze umyj ręce
a potem książkę bierz.
Co ja widzę? Tuście ptaszki!
Proszę, proszę - ładna heca,
będę miała smaczny obiad.
Zaraz wsadzę was do pieca.
Jaś i Małgosia.
Te podróże są takie długie,
że zmęczyły mnie okropnie.
Nie wiem dlaczego Tabaza
tak zawsze pamięta o mnie.
Sindbad.
Jestem biedna sierotka.
Nikt mnie teraz nie kocha,
nie lubią mnie siostrzyczki,
krzyczy na mnie macocha.
Kopciuszek.
Las, rzeczka, pagórek
przez las idzie ścieżką...
Czerwony Kapturek.
Idą, idą bajki w świat
w czarodziejskiej szacie.
Przyjrzyjcie się dobrze -
może je poznacie?
DZISIAJ W NOCY SPADŁ ŚNIEG
ŚMIECH TO ZDROWIE
W dzisiejszych czasach czytanie książek nie należy do najciekawszych zajęć, o czym dobitnie mówi polska młodzież. Ksiązki w dzisiejszych czasach odchodzą w zapomnienie, nikt nie chce do nich sięgać oraz ich czytać, uważając, że to Internet w dzisiejszych czasach jest miarą wszystkich rzeczy. Wielu młodych ludzi zapomina o fakcie, że to dzięki czytaniu rozwija się nasza wyobraźnia oraz intelekt dzięki czemu młody człowiek może w sposób bardzo szybki rozwijać się dzięki czemu szybciej przyswaja różnego rodzaju wiadomości. Ksiązki w dzisiejszych czasach niestety nie trafiają do polskiej młodzieży, która swój wolny czas woli poświęcić na granie na komputerze bądź też jak to często bywa, na inne przyjemniejsze według nich atrakcje. Dzisiejsze ksiązki leżą zakurzone na pułkach, których nikt nie rusza ani nie otwiera, co jest bez wątpienia niekorzystnym zjawiskiem z którym należy walczyć. Tak też w dzisiejszych czasach jest, co widać w różnego rodzaju kampaniach reklamowych w których namawia się wielu polaków do sięgnięcia do książki tak, aby każdy z nas przeczytał choćby kilka książek przez całe życie. W dzisiejszych czasach kultura panująca w telewizji oraz Internecie bez wątpienia nie namawia do czytania książek, co jest niekorzystnym zjawiskiem z którym należy walczyć i zmienić to ponieważ czytanie książek stanowi niesamowity bodziec dla rozwoju intelektualnego każdego z tych kto czyta owe książki. Jednak niestety dzisiejsza młodzież traktuje książki jako coś obcego, z czego nie warto korzystać popełniając przy tym wielki błąd oraz tracąc niesamowitą przygodę jaka wiąże się z czytaniem książek. W dzisiejszych czasach młodzież nie chce czytać książek, co widać przy różnego rodzaju obowiązku czytania lektur w szkołach podstawowych, gimnazjalnych oraz w liceach. Jest to problem, z którym chcą walczyć nauczyciele oraz środowisko oświaty, jednak nie jest to proste o czym bez wątpienia świadczą statystyki, które nie są korzystne dla stwierdzenia, że Polacy czytają książki.
MASZ RACJĘ MAŁGOSIA
WSZYSCY SIĘ UŚMIECHAJMY
NIEMOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ
JUTRO MIKOŁAJKI
DLA WAS WSZYSTKICH BLOGUJĄCYCH TEN UŚMIECH
PROŚBY KSIĄŻKI
Nie pisz i nie rysuj tuszem na mych kartkach,
bowiem wkrótce będę niewiele warta.
Nie zaginaj rogów, używaj zakładki,
na półce mnie stawiaj, dbaj o me okładki.
Kiedy moje kartki wyrwiesz i wyrzucisz,
wiedz, że wtedy nigdy do nich nie powrócisz
Gdy ze starości zacznę się rozlatywać,
spróbuj mnie naprawić, posklejać, pozszywać.
Nie czytaj gdy jadasz, nie brudź mnie rękami,
to ci będę służyć całymi latami.
_$___________________________
_$e__________________________
_”$$______________________e$_
__”$$u_________________.e$$__
___”$$$e.___________.e$$$*___
_____*$$$$$eeeeee$$$$$$$”____
_______”$$$$$$$$$$$$$*_______
___________”"*”"”____
Ja wcale nie czytam dużo. Przyznaje się czytam tylko w wolnym czasie.
ACHA
GŁOSIK ZOSTAWIAM DUŻO ROZMAWIAM
Nie zaciekawiłam się, po prostu to są ciekawostki. Nie możesz mi zabronić tego komentować.
MAŁGOSIA CHYBA DUŻO CZYTA
„Z książki płynie odwaga,
Książka w życiu pomaga…”.
_▓▓█▓▓ _▒▒▒▒_▒▒▒▒
__▓▓▓▓ ▒░░░▒_▒░░░▒
______ ▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
_ _ ▒▒▒▒▒☸☸☸☸☸☸▒▒▒▒▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
____▓▓▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__▓▓█ ▒░░░░▒_▒░░░░▒
_▓██▓ ▒▒▒▒▒___▒▒▒▒ ▓
▓▓█▓▓▓___▓▓▓▓_▓████▓
Moją ulubioną książką jest ,,Harry Potter" oraz ,,Opowieści z Narnii", lubię też ,,Portal Brunatnej Czarownicy".
TO PRAWDA
7187 BAW SIĘ I ŚMIEJ I ZAWSZE DOBRE SERCE MIEJ
ALE TO TAW NA PRAWDĘ
jutro się okaże chciała bym pojechac
ALE MAŁGOSIA SIĘ ZACIEKAWIŁA KSIĄŻKAMI
JUŻ JESTEM
7. Pierwszą książką w formie elektronicznej, napisaną specjalnie do internetowej dystrybucji, jest powieść Stefana Kingo Riding the Bulet, którą w ciągu 24 godzin od wprowadzenia do sprzedaży zamówiło prawie 400 tysięcy osób
6. Najdroższą na świecie książką jest czterotomowe dzieło The Birds of Amerika (Ptaki Ameryki) Johna Jamesa Audubona wybitnego ornitologa. Na aukcji w Nowym Jorku zostało ona sprzedane za 8 milionów 802 tysiące 500 dolarów
5. Pierwszą książką wydaną w całości po polsku był Raj duszny - średniowieczny modlitewnik przetłumaczony przez Biernata z Lublina, wydany w 1513.
4. Najmniejszą do tej pory książkę - Stary król Cole - wydrukowaną na papierze o gramaturze 22 gramów, mierzącą 1 mm na 1 mm, wydało w 85 egzemplarzach w roku 1985 wydawnictwo Gleniffer Press z Paisley w Szkocji. Kartki można przewracać tylko za pomocą igły.
2. Największa książka - Super Book - mierząca 2,74 na 3,07 m została wydana w Denver w stanie Colorado w roku 1976. Składa się z 300 stron i waży 252,6 kg.
3. Najwięcej, bo ponad 600 powieści, napisał Polak - Józef Ignacy Kraszewski ( 1812 - 1887
1. Najpopularniejszą książką na świecie jest Biblia. Biblię przetłumaczono na 310 języków, a jej fragmenty na dalsze 597 języków. Szacuje się, że pomiędzy 1815 a 1975 rokiem wydrukowano około 2,5 miliarda egzemplarzy Biblii.
Może ty, może Bartek Woicki, może Kinga a może Marta.
a ty jak myślisz kto pojedzie
No ja tego ci nie powiem, ja tego nie wiem. Jutro się dowiesz!
JESTEM!
wiesz.
tak się zastanawiam kto pojedzie do tej Łodzi
gosia jesteś
Po staremu, nic nowego!
Jakoś się żyje.
spoko luz a u ciebie
JA JESTEM!
Heja Iza co u ciebie?
Jest tu kto
Jutro będzie apel kto jedzie do Łodzi.
________________.e$$$$$$.____
_______._______e$$$$$$$$$____
____e$$$$e____$$$$$$$$$$$$___
___$$$$$$$u__u$$$$$$$$$$$$___
__e$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$___
__$$$$$$$$$__$$$$$$$$$$$$$___
__$$$$$$$$”__$$$$$$$$$$$$____
__$$$$$$$$___$$$$$$$$$$$”____
__$$$$$$$_____$$$$$$$$$______
___$$$$*_______*$$$$*”_______
_$___________________________
_$e__________________________
_”$$______________________e$_
__”$$u_________________.e$$__
___”$$$e.___________.e$$$*___
_____*$$$$$eeeeee$$$$$$$”____
_______”$$$$$$$$$$$$$*_______
___________”"*”"”___________
ja też muszę kupić jakąś fajną książkę.
na pewno będą kolejki do tych ciekawych i pięknych książek.
▒▒
_▒░ ▒
▒░░░ ▒
▒░░░░▒ SUPER
▒░░░▒▓ UROCZO
▒▒░▒▓▓ PIĘKNIE
_ ▒▓▓▓ ŚLICZNIE
____▓ PO PROSTU
▒▒▒_▓ FANTASTYCZNIE!
▒░░▒_▓___▒▒▒▒
▒░░▒▓▓_▓▒░░▒
_▒▒▓▓_▓▓░░░▒___▓
___▓▓▓_▓▓▓▒__ ▓▓▓
_____▓▓▓_▓__ ▓█▓▓▓
_▓____▓_▓__ ▓█▓▓▓▓
_▓▓▓__▓_▓_▓█▓█▓▓▓
_▓▓▓▓▓ ▓_▓_▓▓█▓▓▓
_▓██▓▓▓_▓_▓▓▓▓▓
_▓▓█▓▓ _▒▒▒▒_▒▒▒▒
__▓▓▓▓ ▒░░░▒_▒░░░▒
______ ▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
_ _ ▒▒▒▒▒☸☸☸☸☸☸▒▒▒▒▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
____▓▓▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__▓▓█ ▒░░░░▒_▒░░░░▒
_▓██▓ ▒▒▒▒▒___▒▒▒▒ ▓
▓▓█▓▓▓___▓▓▓▓_▓████▓
▓█▓▓___▓▓▓▓█▓_▓▓████▓
▓▓____▓▓███▓▓_▓▓█▓▓█▓▓
▓____▓▓██▓█▓▓_▓▓██▓▓▓▓
_____▓▓▓▓▓█▓▓__▓▓███▓▓
____▓▓▓▓██▓▓____▓▓█▓█▓
____▓▓▓██▓▓▓_____▓▓▓█▓
___▓▓██▓▓▓________▓▓▓
__▓▓█▓▓▓_________ ▓▓
_▓▓▓▓▓_______GORĄCO
▓▓▓▓___POZDRAWIAM
▓▓___BUZIACZKI:)*
A to super ze mamy nowe książki do kupienia.
_____,-~-____---___,-~-_
________/__-_,?_______`__-__\
________\_`_/`________?_\_?_/
_________`-|____a___a?___|-?
___________|____/(_)\____|
____________\___\_|_/___/
____________-`________,?-_
_________,?__,?_`---?_`___`_
________/___/_____:_ _\___\
______,?___/______:______\___`_
____,?_____|______:______|_____`_
___|_____,?|______:______|`______|
___`___,?__-\_____:_____/-__`___,?
_________/___`____:___,?___\
___""-_,?______`__:_,?______`_,-""_
_/_,-__`_________)_(_________?_,-__\
(_(___`________,?___`________,?___)_)
_\_\____\____,?_______`_____/____/_/
__`_`__,?__/_____________\__`__,?,?
____`____-?_______________`-___,?
$$$$$____________________$$$$$
$$$$$$$$_____________,,$$$$$$$$
_$$$$$$$$,,__________,,$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$__ .___._$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$,_'.__.',,$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$,, '.__,'_$$$$$$$$$$
__$$$$$$$$$$$$.@:.$$$$$$$$$$$
___***$$$$$$$$@@$$$$$$$$$*
____,,,__*$$$$$$@.$$$$$$,,,,,,
___,,$$$$$$$$$* @ *$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$*_@@_*$$$$$$$$$$
_$$$$$$$$$$$__.@.__*$$$$$$$$$$
*$$$$$$$$$$___*___*__$$$$$$$$$
*$$$$$$$$$____________$$$$$$$$
_,;$*$,$$**'____________**'$$*$*
____,;'*
,,,,.;*
*.°
º
...°
....O
.......°o O ° O
.................°
.............. °
............. O
.............o....o°o
.................O....°
............o°°O.....o
...........O..........O
............° o o o O
MUSZĘ IŚĆ NA OBIAD I ODROBIĆ LEKCJE WIĘC PRZEZ NAJBLIŻSZĄ GODZINĘ MNIE NIE BĘDZIE POZDRAWIAM I BUZIAKI ZOSTAWIAM
PAPATKI
PAPATKI
PAPATKI
PAPATKI
siema sebastian
IMIONA DUŻĄ LITERĄ
zostawiam głosik swój na wpisie 12
"Kto czyta ksiazki żyje podwójnie"-Umberto Eco; ten cytat napewno się niektóym spodoba xD : "Dobra ksiazka to rodzaj alkocholu- też idzie do głowy"-Magdalena Samozwaniec; "Książki są jak towarzystwo które człowiek sobie dobiera"-Monteskjusz;
"Książka" - Kubiak Tadeusz
Od pierwszych liter już na całe życie
przyjaciel wierny, dobry i mądry
co opowiada dzieje twojej ziemi
odkrywa piekne i nieznane lądy.
Od pierwszych liter już na całe życie
zawsze przy tobie kiedy ją przywołasz.
Do łez cię wzruszy Jankiem Muzykantem
a jak pinokio - ubawi wesoła.
Będzie cię uczyć ptaków, kwiatów i ludzi,
będzie ci radzić twój wierny przyjaciel szczery.?
Zawsze przy tobie służyć ci gotowa
od pierwszej w życiu poznanej litery.
"Elementarz"
Razem z Alą i Asem
idziemy przez stronice
elementarza, by poznać
czytania tajemnice.
Piszemy najpierw litery
a potem słowa i zdania...
I wiemy więcej...
Świat się przed nami odsłania!
Poznajemy inne książki...
Lecz każdy zapamięta
to, czego nas nauczył
- nasz pierwszy elementarz.
"Dni oświaty, książki i prasy"
Dziś są książki imieniny
pójdę do niej w odwiedziny
i zakładkę z barwną wstążką
w podarunku dam ci książko!
hej małgosia
hej Iza
ola4 no na pewno a po zatym Izabela pisze się przez krótkie i
Na pewno kupię coś ciekawego. W poprzednim roku kupiłam książkę pt. :,,Szkoła Księżniczek-Korona dla Vicky". Bardzo ciekawa.
HEJ MAŁGOSIA
Żuk
Do biedronki przyszedł żuk,
W okieneczko puk-puk-puk.
Panieneczka widzi żuka:
"Czego pan tu u mnie szuka?"
Skoczył żuk jak polny konik,
Z galanterią zdjął melonik
I powiada: "Wstań, biedronko,
Wyjdź, biedronko, przyjdź na słonko.
Wezmę ciebie aż na łączkę
I poproszę o twą rączkę"
Oburzyła się biedronka:
"Niech pan tutaj się nie błąka,
Niech pan zmiata i nie lata,
I zostawi lepiej mnie,
Bo ja jestem piegowata,
A pan - nie!"
Powiedziała, co wiedziała,
I czym prędzej odleciała,
Poleciała, a wieczorem
Ślub już brała - z muchomorem,
Bo od środka aż po brzegi
Miał wspaniałe, wielkie piegi.
Stąd nauka
Jest dla żuka:
Żuk na żonę żuka szuka.
W bibliotece w rzędzie „E”
Stała książka.
Nielubiana, nieczytana i niechciana.
Stała smutna, zatroskana.
Aż tu nagle mały Jaś
Wziął książeczkę, no i pach!
Szybko, sprytnie ja przeczytał,
O przygodach opowiedział.
Od tej pory książka
Stała się rozchwytywana.
Rzepka
Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził te rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może!
Zawołał dziadek na pomoc babcię:
"Ja złapię rzepkę, ty za mnie złap się!"
I biedny dziadek z babcią niebogą
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Przyleciał wnuczek, babci się złapał,
Poci się, stęka, aż się zasapał!
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Zawołał wnuczek szczeniaczka Mruczka,
Przyleciał Mruczek i ciągnie wnuczka!
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Na kurkę czyhał kotek w ukryciu,
Zaszczekał Mruczek: "Pomóż nam, Kiciu!"
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Więc woła Kicia kurkę z podwórka,
Wnet przyleciała usłużna kurka.
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Szła sobie gąska ścieżynką wąską,
Krzyknęła kurka: "Chodź no tu gąsko!"
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Leciał wysoko bocian-długonos,
"Fruńże tu, boćku, do nas na pomoc!"
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
Oj, przydałby się ktoś na przyczepkę!
Pocą się, sapią, stękają srogo,
Ciągną i ciągną, wyciągnąć nie mogą!
Skakała drogą zielona żabka,
Złapała boćka - rzadka to gradka!
Żabka za boćka,
Bociek za gąskę,
Gąska za kurkę,
Kurka za Kicię,
Kicia za Mruczka,
Mruczek za wnuczka,
Wnuczek za babcię,
Babcia za dziadka,
Dziadek za rzepkę,
A na przyczepkę
Kawka za żabkę
Bo na tę rzepkę
Też miała chrapkę.
Tak się zawzięli, Tak się nadęli,
Ze nagle rzepkę
Trrrach!! - wyciągnęli!
Aż wstyd powiedzieć,
Co było dalej!
Wszyscy na siebie
Poupadali:
Rzepka na dziadka,
Dziadek na babcię,
Babcia na wnuczka,
Wnuczek na Mruczka,
Mruczek na Kicię,
Kicia na kurkę,
Kurka na gąskę,
Gąska na boćka,
Bociek na żabkę,
Żabka na kawkę
I na ostatku
Kawka na trawkę.
Ptasie radio
Halo, halo! Tutaj ptasie radio w brzozowym gaju,
Nadajemy audycję z ptasiego kraju.
Proszę, niech każdy nastawi aparat,
Bo sfrunęły się ptaszki dla odbycia narad:
Po pierwsze - w sprawie,
Co świtem piszczy w trawie?
Po drugie - gdzie się
Ukrywa echo w lesie?
Po trzecie - kto się
Ma pierwszy kąpać w rosie?
Po czwarte - jak
Poznać, kto ptak,
A kto nie ptak?
A po piąte przez dziesiąte
Będą ćwierkać, świstać, kwilić,
Pitpilitać i pimpilić
Ptaszki następujące:
Słowik, wróbel, kos, jaskółka,
Kogut, dzięcioł, gil, kukułka,
Szczygieł, sowa, kruk, czubatka,
Drozd, sikora i dzierlatka,
Kaczka, gąska, jemiołuszka,
Dudek, trznadel, pośmieciuszka,
Wilga, zięba, bocian, szpak
Oraz każdy inny ptak.
Pierwszy - słowik
Zaczął tak:
"Halo! O, halo lo lo lo lo!
Tu tu tu tu tu tu tu
Radio, radijo, dijo, ijo, ijo,
Tijo, trijo, tru lu lu lu lu
Pio pio pijo lo lo lo lo lo
Plo plo plo plo plo halo!"
Na to wróbel zaterlikał:
"Cóż to znowu za muzyka?
Muszę zajrzeć do słownika,
By zrozumieć śpiew słowika.
Ćwir ćwir świrk!
Świr świr ćwirk!
Tu nie teatr
Ani cyrk!
Patrzcie go! Nastroszył piórka!
I wydziera się jak kurka!
Dość tych arii, dość tych liryk!
Ćwir ćwir czyrik,
Czyr czyr ćwirik!"
I tak zaczął ćwirzyć, ćwikać,
Ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać,
Że aż kogut na patyku
Zapiał gniewnie: "Kukuryku!"
Jak usłyszy to kukułka,
Wrzaśnie: "A to co za spółka?
Kuku-ryku? Kuku-ryku?
Nie pozwalam, rozbójniku!
Bierz, co chcesz, bo ja nie skąpię,
Ale kuku nie ustąpię.
Ryku - choć do jutra skrzecz!
Ale kuku - moja rzecz!"
Zakukała: kuku! kuku!
Na to dzięcioł: stuku! puku!
Czajka woła: czyjaś ty, czyjaś?
Byłaś gdzie? Piłaś co? Piłaś, to wyłaź!
Przepióreczka: chodź tu! Pójdź tu!
Masz co? daj mi! rzuć tu! rzuć tu!
I od razu wszystkie ptaki
W szczebiot, w świegot, w zgiełk - o taki:
"Daj tu! Rzuć tu! Co masz? Wiórek?
Piórko? Ziarnko? Korek? Sznurek?
Pójdź tu, rzuć tu! Ja ćwierć i ty ćwierć!
Lepię gniazdko, przylep to, przytwierdź!
Widzisz go! Nie dam ci! Moje! Czyje?
Gniazdko ci wiję, wiję, wiję!
Nie dasz mi? Takiś ty? Wstydź się, wstydź się!"
I wszystkie ptaki zaczęły bić się.
Przyfrunęła ptasia milicja
I tak się skończyła ta leśna audycja.
BAW SIĘ I ŚMIEJ I ZAWSZE DOBRE SERCE MIEJ
Kaczka dziwaczka
Nad rzeczką opodal krzaczka
Mieszkała kaczka-dziwaczka,
Lecz zamiast trzymać się rzeczki
Robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
"Poproszę o kilo sera!"
Tuż obok była apteka:
"Poproszę mleka pięć deka."
Z apteki poszła do praczki
Kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
"A niech tę kaczkę gęś kopnie!"
Znosiła jaja na twardo
I miała czubek z kokardą,
A przy tym, na przekór kaczkom,
Czesała się wykałaczką.
Kupiła raz maczku paczkę,
By pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
Mówiła, że to makaron,
A gdy połknęła dwa złote,
Mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki:
"Co będzie z takiej dziwaczki?"
Aż wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec!"
Pan kucharz kaczkę starannie
Piekł, jak należy, w brytfannie,
Lecz zdębiał obiad podając,
Bo z kaczki zrobił się zając,
W dodatku cały w buraczkach.
Taka to była dziwaczka!
JZABELA TY CHYBA POETKOM ZOSTANIESZ
OLA TO TY NIE ZNASZ TYCH WIERSZYKÓW PRZECIEŻ WYSTARCZY PRZEPISAĆ
ALE SOWA CZYTA KSIĄŻKI
Bambo
Murzynek Bambo w Afryce mieszka ,
czarną ma skórę ten nasz koleżka.
Uczy się pilnie przez całe ranki
Ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki.
A gdy do domu ze szkoły wraca ,
Psoci, figluje - to jego praca.
Aż mama krzyczy: "Bambo, łobuzie!'
A Bambo czarną nadyma buzię.
Mama powiada: "Napij się mleka"
A on na drzewo mamie ucieka.
Mama powiada :"Chodź do kąpieli",
A on się boi że się wybieli.
Lecz mama kocha swojego synka.
Bo dobry chłopak z tego murzynka.
Szkoda że Bambo czarny , wesoły
nie chodzi razem z nami do szkoły.
sUPERACKO
Okulary
Biega, krzyczy pan Hilary:
"Gdzie są moje okulary?"
Szuka w spodniach i w surducie,
W prawym bucie, w lewym bucie.
Wszystko w szafach poprzewracał,
Maca szlafrok, palto maca.
"Skandal! - krzyczy - nie do wiary!
Ktoś mi ukradł okulary!"
Pod kanapą, na kanapie,
Wszędzie szuka, parska, sapie!
Szuka w piecu i w kominie,
W mysiej dziurze i w pianinie.
Już podłogę chce odrywać,
Już policję zaczął wzywać.
Nagle zerknął do lusterka...
Nie chce wierzyć... Znowu zerka.
Znalazł! Są! Okazało się,
Że je ma na własnym nosie.
pozdrawiam i głosik zostawiam 7186
pozdrawiam i głosik zostawiam 7186
Witajcie
CAŁKIEM SPORO TYCH KSIĄŻEK ALE PODOBNO MA BYĆ ICH JESZCZE WIĘCEJ A JEŚLI TAK TO BĘDZIE MEGA KIERMASZ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zostawiam głosiki 71....i dalej nie pamiętam.
KWIATY NA ZIEMI,
SŁOŃCE NA NIEBIE
PRZYJAŻŃ I PODPIS
TYLKO DLA CIEBIE
WIDZISZ OLA JEDNAK POTRAFISZ STWORZYĆ WIERSZYK A MÓWIŁAŚ ŻE NIE UMIESZ A WYSTARCZY TYLKO SENSOWNIE DOPASOWAĆ SŁOWA I MASZ WIERSZYK :):):)
WITAJCIE
Różne książki w domu mamy,
Ale tylko czasami do nich zaglądamy.
Książki kurzem oddychają,
Gdy ich dzieci nie czytają.
Gdy dzieci w bibliotece często bywają
I książek dużo czytają,
To ogromną wiedzę zdobywają
I dobre stopnie dostają.
´´´´´´$$$$
´´$$$$$$$$$
´´$$$$$$$$$$
´´´´´´´$$$$$$
´´´´´´$$$$$$$
´´´´´$$$$$$$$
´´´´´$$$$$$$
´$$$$$$$$$$$$
$$$$$$$$$$$$$$$$¬
´$$$´´$$$$$$$$$$$$$$$
$$´$$$´$$$$$$$$$$$$$$$
´$$´$$´´´$$$$$$$$$$$$$$
´´´´´´´´´´´´´$$$$$$$$´$$
´´´´´´´´´´´´´´$$$$$$´´$$
´´´´´´´´´´´´´$$$$$´´´´$$
´´´´´´´´´´´´´´$$$$$´´´´$
´´´´´´´´´´´´´´´´$$$$´´´$
´´´´´´´´´´´´´´´$$´$$
´´´´´´´´´´´´´´´$´$$
NIE UDAŁO SIĘ
Książka jest długa jak wstążka.
______§§____________§§
_____§__§__________§__§
___§§____§_________§___§
__§___§___§_______§____§
_§____§____§_____§____§
_§___§_§____§___§____§
_§§§§___§___§§§§§___§
_________§_________§___§§_§§
________§___§§_§§___§_§§§c§§§
_______§_____________§_§d§§§
_______§______§______§__§§§
_______§____§___§____§___§
________§____§§§____§___§
_______§§§§§_____§§§§§_§
_§§§__§_____§§§§§_____§__§§§
§_§_§§____§_______§__§_§§_§_§
§____§_____§_____§__§__§____§
_§____§____§_____§_§__§____§
__§____§§§§_______§§§§____§
___§____§___________§____§
____§____§§§_____§§§____§
_____§§§§___§§§§§___§§§§
________________.OO._______________
________________.OOO.____________.OO. * . * .
________________.OOOO.______-.OOOO. * . *
________________.OOOOO._-.OOOOO. * . *
_______________.OOOOOOOOOOOO. * . * .
__________-.OOOOOOOOOOOOOO. * . * .
_____.OOOOOOOOOOOOOOOOO. * . * .
__________-.OOOOOOOOOOOOOO. * . * .
_______________.OOOOOOOOOOOO. * . * .
________________.OOOOO._-.OOOOO. * . * .
________________.OOOO.______-.OOOO. * . * .
________________.OOO.____________.OO. * . * .
________________.OO._________________
________________.O.______
Gdy ktoś lubi książki czytać,
Nigdy nie ma o co pytać.
Wtedy wcale nie marudzi
I nigdy się nie nudzi.
_________________.$___$_______$___$
________________ .$_(_)_$$$$$$$$_(_)_$
________________ $_________________$
________________ $____(°^)____(^°)____$
_________________$______=:Y:=______$
____$$$$$$$$______$______`--´_____.$
__$$________$_______$$________$$
___$_________$_____$___$$$$$$___$
______$______$____$__$________$__$
______$_____$____$__$__________$__$
_____$____$___$$$$__$__________$__$$$$
____$___$____$___$__$__________$__$___$
____$__$_____$____$__$________$__$____$
____$__$______$____$__$______$__$____$
_____$__$_______$___$___$__$___$___$
______$__*+++++++$___$___$_$___$___$
_______`*++++++++.$____$___$___$____$
_________________$$$$*____$____*$$$$
_____________________$$$$*_*$$$$
GŁOSIK ZOSTAWIM WSZYSTKICH CIEPLUTKO POZDRAWIAM
Kiedy dzieci książki przygodowe
Lub popularnonaukowe czytają,
Pisownię wyrazów znają
I na dyktandzie nie narzekają.
/l、
゙(゚、 。 7
l、゙ ~ヽ
じし(_, )ノ kotek mrrr...
NAPRAWDE WIDAĆ PONICH ŻE SĄ CIEKAWE
HEJ OLA
HEJ
Biblioteka jest jak rzeka,
Która czeka na człowieka.
WITAM
CZEŚĆ OLA :)
|\/\/\/|\/\/\/|
|=======|
\==/^\==/
/==|_|==\
|\/\/\/|\/\/\/|__/=======\__|\/\/\/|\/\/\/|
|=======|==|=======|==|=======|
\==/^\==/==/========\==\==/^\==/
/==|_|==\==|========|==/==|_|==\
|=======\=|===/^\===|=/=======|
|========\|===|_|===|/========|
\========\========/========/
|\========\_______/========/|
/=\===/^|^\========/^|^\===/=\
|\/\/\/|\/\/\/|___/===\==|_|_|====!====|_|_|==/===\___|\/\/\/|\/\/\/|
|=======|==/====|===================|====\==|=======|
\==/^\==/==/====/====================\====\==\==/^\==/
/==|_|==\==|====|====================|====|==/==|_|==\
|=======\=|====|====================|====|=/=======|
|========\|====|========/^|^\========|====|/========|
|=========\===/=========|_|_|=========\===/=========|
\=========\==/=======================\==/=========/
\===/^\====\_/========================\_/====/^\===/
|===|_|====================================|_|===|
\==================||\/\/\/\/\/\/||==================/
|\=================\\----------- /=================/|
/=\================||---[ ]---||================/=\
|==\===============//---/-||-\---\\===============/==|
\==\=====/^|^\=====//---/--|||--\---\\=====/^|^\=====/==/
|===\====|_|_|=====-\\---|--||--|---//-=====|_|_|====/===|
/====\============-||--|--|||--|--||-============/====\
/=====\============//---|--||--|---\\============/=====\
|======\===========||----\-|||-/----||===========/======|
___\_______\____________\\___\||/___//____________/_______/___
Na półeczkach są książeczki,
Które dzieci wkładają do teczki
I czytają wesołe bajeczki.
Te półeczki są dość długie,
Jak żołnierzy szereg cały.
Aby poznać świat, tak
Piękny i wspaniały.
Książka długa jest dość gruba,
Nie dla każdego ta przysługa.
Cienka i krótka
Dla każdego krasnoludka.
^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^^
^^^####^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^#####^^^^
^^####^^^^^####^^^^^^^^^###^^^^^###^^^^
^^###^^^^^######^^^^^^^###^^^^^^####^^^
^####^^^^^######^^^^^^###^^^^^^^^###^^^
^###^^^^^^^####^^^^^^###^^^^^^^^^####^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^###^^
^###^^^^##^^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^^###^^
^###^^^^###^^^^^^^^^^^^^^^^##^^^^####^^
^####^^^^###^^^^^^^^^^^^^^###^^^^###^^^
^^###^^^^####^^^^^^^^^^^####^^^^####^^^
^^####^^^^######^^^^^######^^^^^###^^^^
^^^####^^^^###############^^^^#####^^^^
^^^^####^^^^^###########^^^^^#####^^^^^
^^^^^#####^^^^^^^^^^^^^^^^^######^^^^^^
^^^^^^#######^^^^^^^^^^^^######^^^^^^^^
^^^^^^^^#####################^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^#################^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^#########^^^^^^^^^^^^^^^^
UŚMIECHNIĘTA BUZIA DO SKO
'-"``""-'`))
...)..- .. - ..(
.../ . (o _ o) .\
...\ . .( 0 ). . /
..._'-.._'='_..-'_
.../`;$'$'$.-.$'$'$\
...\_)) . .'$'. . ((_/
...$. @@@ .$
.../ '$. . . . $' \
..._\ .\'$. .$'/. /_
...(((___) '$' (___)))
Gdy masz chandrę, kiepski humor,
Kiedy jest ci źle,
Przyjdź do szkolnej biblioteki,
Książki pocieszą cię.
Nauczyciel bibliotekarz
Z uśmiechem na twarzy,
Dobra książkę ci poleci,
O jakiej marzysz.
Biblioteka to Kraina Fascynacji,
Z książką nigdy nie będziesz już sam.
Poznasz losy bohaterów,
Które zachwycą cię na długi czas.
Piotrek poznał tajemniczy szyfr Lili
i napisał kartkę do Kamili,
Jeśli cię swędzi tu i tam,
„Koszmarnego Karolka” przeczytaj sam,
Lubisz surfować po Internecie,
przeczytaj Zuźke w Realu i necie!
KINGA NA PEWNO POJEDZIE NA KONCERT DO ŁODZI JA TEŻ BARDZO CHCĘ
^^^^^^^^^.----.^^^^^^^^
^^^^^^^_.’_____`.^^^^^^^^
^^^^^^.--(#)(#)-/##^^^^^^^
^^^^^.’ @´... /###^^^^
^^^^^:...,...#####^^^
^^^^ `-..__.-’ _.-###/ ^^^
^^^^^^^^`;_: `”’^^^^^^
^^^^^^^^.’”””””`. ^^^^^^
^^^^^^^// ### ,^^^^^^
^^^^^^// ______K ^^^^^^
^^^^^^`-._______.-’^^^^^
^^^^^^^___`. | .’__ ^^^^
^^^^^^(______|______)^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
PIESEK SZCZEKA BIEGA I NIE MOŻE SIĘ NABIEGAĆ
Pewnego razu kolega Bartek
„obżarł się” strasznie – „zjadł” 600 kartek,
Fajna, fajna.
A jaki Bartek?
HEJ KINGA FAJNA RYMOWANKA
Książka to potęgi klucz,
Więc ją czytaj i się ucz.
Przyrodnicze, naukowe,
Historyczne i bajkowe.
Znajdziesz w nich opowiadań moc,
Będziesz czytać całą noc.
Do dyktanda przygotują
I cię w mig zainspirują.
Nie niszcz książek,
Nie rwij kartek,
One tego nie są warte!
***
Książka dobra na wszystko,
Na radość, na smutek i łzy.
Książka pomoże ci zawsze,
Gdy serce boli i drży.
***
W lesie, na polu
W domu, w kurniku
Miej zawsze przy sobie
Książek bez liku.
***
Książka jest dobra na wszystko,
Lecz o tym nie wiecie.
Jak się wczytacie,
Oderwać się nie zechcecie!
***
Mam w domu chomika,
Który chodzi, skacze i bryka.
Wiem o nim bardzo wiele,
Bo czytam książki o zwierzętach
W niedzielę.
aje, bajki i bajeczki
Dla kochanej mej córeczki.
Wnuczka, wnuczki i sąsiadki,
Wszyscy, wszyscy lubią bajki.
Czyta mama, czyta babcia,
Czyta sąsiad i sąsiadka.
Pamiętajmy zawsze o tym,
Cała Polska czyta co dzień.
━ ━ ____ ┓ ━ ╭ ━ ━ ━ ━ ╮
____ ━ ━ ____ ┗ ┓ | :::::: ^ ━ ━ ^
____ ━ ━ ____ ━ ┗ | :::::. | O ‿ ‿ O|
____ ━ ━ ____ ━ ━ ╰ O - OO - O ╯
..ღ♥ღ¸.•´((¯`•.ღ♥ღ.•´¯))`•.ღ♥ღ
… … …/ ) |'"'"''''"""""""""""""""''"|( \
……… / / |…..POZDRAWIAM..| \ \
…… _( (_ |...WSZYSTKICH...|_) )_
……( \ \ )'|_/ )________ ( \_'| ( / / )
… .(\ \ \ \_/ / … … … … …\ \_ / / / /)
……\ ……… /…… … … …… \ ……… /
…… \ ……_/ … … … … … …\_ ……/
…… / … /… … … … … … … … \ … \
……/__ /……… … … … …………
▒▒
_▒░ ▒
▒░░░ ▒
▒░░░░▒ SUPER
▒░░░▒▓ UROCZO
▒▒░▒▓▓ PIĘKNIE
_ ▒▓▓▓ ŚLICZNIE
____▓ PO PROSTU
▒▒▒_▓ FANTASTYCZNIE!
▒░░▒_▓___▒▒▒▒
▒░░▒▓▓_▓▒░░▒
_▒▒▓▓_▓▓░░░▒___▓
___▓▓▓_▓▓▓▒__ ▓▓▓
_____▓▓▓_▓__ ▓█▓▓▓
_▓____▓_▓__ ▓█▓▓▓▓
_▓▓▓__▓_▓_▓█▓█▓▓▓
_▓▓▓▓▓ ▓_▓_▓▓█▓▓▓
_▓██▓▓▓_▓_▓▓▓▓▓
_▓▓█▓▓ _▒▒▒▒_▒▒▒▒
__▓▓▓▓ ▒░░░▒_▒░░░▒
______ ▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
_ _ ▒▒▒▒▒☸☸☸☸☸☸▒▒▒▒▒
_▒░░░░░▒▒☸☸☸☸▒▒░░░░▒
▒░░░░░░░▒▒▒▒▒▒░░░░░░▒
▒░░░░░░░░░▒ ▒░░░░░░░░▒
__ ▒▒▒▒░░░░▒ ▒░░░░▒▒▒▒
____▓▓▒░░░░▒ ▒░░░░▒
__▓▓█ ▒░░░░▒_▒░░░░▒
_▓██▓ ▒▒▒▒▒___▒▒▒▒ ▓
▓▓█▓▓▓___▓▓▓▓_▓████▓
▓█▓▓___▓▓▓▓█▓_▓▓████▓
▓▓____▓▓███▓▓_▓▓█▓▓█▓▓
▓____▓▓██▓█▓▓_▓▓██▓▓▓▓
_____▓▓▓▓▓█▓▓__▓▓███▓▓
____▓▓▓▓██▓▓____▓▓█▓█▓
____▓▓▓██▓▓▓_____▓▓▓█▓
___▓▓██▓▓▓________▓▓▓
__▓▓█▓▓▓_________ ▓▓
_▓▓▓▓▓_______GORĄCO
▓▓▓▓___POZDRAWIAM
▓▓___BUZIACZKI:)*
7184 z pozdrowieniami:)
__,-~-____---___,-~-_
________/__-_,?_______`__-__\
________\_`_/`________?_\_?_/
_________`-|____a___a?___|-?
___________|____/(_)\____|
____________\___\_|_/___/
____________-`________,?-_
_________,?__,?_`---?_`___`_
________/___/_____:_ _\___\
______,?___/______:______\___`_
____,?_____|______:______|_____`_
___|_____,?|______:______|`______|
___`___,?__-\_____:_____/-__`___,?
_________/___`____:___,?___\
___""-_,?______`__:_,?______`_,-""_
_/_,-__`_________)_(_________?_,-__\
(_(___`________,?___`________,?___)_)
_\_\____\____,?_______`_____/____/_/
__`_`__,?__/_____________\__`__,?,?
____`____-?_______________`-___,?MISIO DLA BLOGA
______________________________________________
________________________$$$_______________$$$_
_______________________$$$$$$$___________$$___
__________________________$$$$$$$$______$$____
_________________________$$$_$$$$$$$$__$______
_______________________$$________$$$$_$_______
____________________________________$$$_______
______________________________________$$______
____$$$$$___$$__$$___$$$$$$____$$$$____$$_____
____$$__$$__$$__$$__$$_$$_$$__$$__$$____$$____
____$$__$$__$$__$$__$$_$$_$$__$$__$$__________
____$$$$$___$$__$$__$$_$$_$$__$$$$$$__________
____$$_______$$$$___$$_$$_$$__$$__$$__________
FAJNY JEST TEN OBRAZEK NA KTÓRYM SIEDZI SOWA
╔══╗♫
║██║ ♫
║(O)║ ♫
╚══╝
:):):):):):):):):):)):):):):):):):):):))))
JAKIE FAJNE KSIĄŻKI SĄ NA ZDJĘCIACH
MÓJ GŁOSIK NA WPISIE 8 :)
witam pozdrawiam i głosik zostawiam
Czytać książki to zabawa,
No bo książka to podstawa.
Dla mnie wszystko jest łatwiutkie,
Kiedy czytam książki krótkie.
Książka zawsze jest wesoła,
Do zabawy cię zawoła,
Z ortografią sobie radzę,
Bo czytam książki,
A jakie nie zdradzę.
Myślisz sobie w dzień i w nocy,
Gdzie masz szukać tej pomocy.
Moi drodzy przyjaciele,
Książek trzeba czytać wiele.
Tak mnie książki te wciągnęły,
Czuje się jakby mnie pochłonęły.
Jestem książka,
W bibliotece mam mieszkanie.
Bardzo lubię,
Gdy przychodzisz
Na spotkanie.
Przy mnie możesz
Świat objechać bez biletu
I na księżyc
Rozpędzoną
Mknąć rakietą.
W historyczne
Dawne czasy
W mig się przenieść
Albo w przyszłe,
Jeśli takie masz życzenie.
Ja uśmiechem
Swej okładki
Wciąż cię witam
I zapraszam,
Byś otworzył mnie
I czytał.
Są takie miejsca na świecie,
które są w każdym powiecie.
Gdzie dużo przygód cię czeka,
miejscem tym jest biblioteka.
Znajdziesz tam wiele wiedzy,
bo książki to dobrzy koledzy.
Zawsze możesz liczyć na nie,
rozwiążą ci każde zadanie.
Dlatego czytaj je często,
aż w głowie od wiedzy będzie gęsto.
Wyobraźni rozszerzaj horyzonty,
a jak ktoś ma jakieś wady –
Niech uwierzy mi na słowo,
Książki czytać jest fajowo!!!
w tamtym roku kupiłam jedną książkę i wcale tego nie żałuje :)><