Rośliny są naturalnymi oczyszczaczami powietrza – pochłaniają ze środowiska dwutlenek węgla, a produkują tlen. Jednak z badań naukowców wynika, że mogą one oczyszczać też powietrze z toksycznych związków, takich jak benzen, aceton czy formaldehyd.

• Benzen – występuje w różnych barwnikach, farbach, lakierach, a także w niektórych środkach czyszczących. Dostaje się do powietrza, a jego wysokie stężenie może okazać się dla nas bardzo niebezpieczne. Nie można go całkowicie wyeliminować z wdychanego powietrza, ale w pozbyciu się tej szkodliwej substancji mogą pomóc nam rośliny, które ją pochłaniają. Jest to na przykład skrzydłokwiat, sansewieria czy begonia.
• Aceton – występuje w różnego rodzaju środkach czystości, w zmywaczach do paznokci, farbach czy materiałach wykończeniowych. Tak jak benzen jest jednym z LZO (lotnych związków organicznych), które szkodliwie wpływają na nasze zdrowie. Aby zmniejszyć stężenie acetonu w powietrzu w swoim domu, warto zaopatrzyć się we wspomniany już skrzydłokwiat lub zielistkę Sternberga. Co ciekawe, zielistka zmniejsza też promieniowanie elektromagnetyczne, dlatego najlepiej postawić ją niedaleko komputera.
• Formaldehyd – występuje w meblach, dywanach, panelach podłogowych, tapetach czy materiałach izolacyjnych, kosmetykach a nawet w ubraniach. W naszych mieszkaniach otacza nas wiele przedmiotów, z których ten szkodliwy związek jest uwalniany do wdychanego przez nas powietrza, dlatego warto pomyśleć, jak je z formaldehydu chociaż w pewnym stopniu oczyścić. Pomocne mogą okazać się rośliny takie jak paprotka, bluszcz czy dracena obrzeżona.

Rośliny naturalnie oczyszczają powietrze z zanieczyszczeń, ale nie są w tym tak skuteczne jak wynalezione przez człowieka elektryczne oczyszczacze powietrza. Co ciekawe, francuska grupa składająca się z naukowców i bioinżynierów stworzyła genetycznie zmodyfikowaną roślinę – można ją nazwać superrośliną :) – która oczyszcza powietrze lepiej niż 30 elektronicznych oczyszczaczy! Ta roślina to nowa wersja epipremnum złocistego – popularnego i łatwego w utrzymaniu kwiatu doniczkowego. Badania nad modyfikacją genetyczną trwały ponad cztery lata, ale po tym czasie udało się badaczom „ulepszyć” w roślinie gen odpowiadający za zdolność do oczyszczania powietrza.

Czy Ty także masz w swoim domu rośliny doniczkowe, które oczyszczają powietrze? Podziel się ze mną w komentarzu :)

Lokatka

Fot.: pexels.com

Przeczytaj także:

Kwiat doniczkowy zamiast róży w wazonie – co jest bardziej ekologiczne?

Co zrobić, aby zostać Mistrzem w SKO?

Wyobraźnia, ryzyko i innowacja, czyli czym są startupy