Od ponad tygodnia na pierwszym piętrze można oglądać plakaty, rozmaitej wielkości , które promują kandydatów na przewodniczącego szkoły.Na plakatach znajdowało się zazwyczaj zdjęcie, numerek i co dany kandydat obiecuje zrobić jeśli wygra.

W tym roku mogą być dni od zwykłych dyskotek szkolnych , przez Dzień Ziemniaka, aż po dni poszczególnych nauczycieli.

Mamy w szkole 8 kandydatów, po cztery osoby z każdej klasy.Można też zauważyć że z roku na rok maleje liczba osób , którzy mają chęci i zapał stać się przewodniczącymi szkoły. Nie ma już tych tradycji co kiedyś np.rozdawanie cukierków.

Należy też wspomnieć że nauczyciele też mogą głosować, uczniowie pytający ich o to na kogo też będą głosować najczęściej dostawali odpowiedź: nie wiem, nie powiem itp., jednak niektórzy mówili nam o swoich faworytach bez żadnych skrupułów.

Uczniowie próbowali przypodobać się nauczycielom wymyślając dni typu: Dzień Przyrody, Dzień bibliotekarza itp.

Jednak trzeba przyznać że w tym roku obietnice składane przez kandydatów są możliwe do zrealizowania, w przeciwieństwie do zeszłego roku.

Od rana będzie  można głosować na swoich faworytów , klasy od trzeciej wzwyż głosują samodzielnie, zaś klasy młodsze przychodzą zagłosować ze swoimi  wychowawczyniami.

Wszystko jest dobrze zorganizowane, więc nie ma szans na podwójne głosowanie- głosujemy w świetlicy szkolnej.

Każdy z nas namawia swoich kolegów i koleżanki do ich racji i wybrania ich faworyta. Bracia i siostry kandydatów , namawiają swoich kolegów i koleżanki do zagłosowania na swoje rodzeństwo. Mimo wszystko nie wiemy kto zostanie przewodniczącym , możemy tylko podejrzewać.

Wszyscy mamy nadzieje na fajnego przewodniczącego i życzymy pomyślnych i mądrych wyborów.   :):):)

tekst: Wiktoria Siedlecka