Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi.
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni.
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis.
Zapachniało, zajaśniało - wiosna, ach to ty!
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty!

O wiośnie w pigułce.

Z każdym dniem robi się coraz cieplej. Z radością obserwujemy ostatnie już podrygi zimy i pierwsze, wiosenne oznaki. Zaczynamy więcej uwagi poświęcać swojemu wyglądowi. Jest to najwłaściwszy moment, żeby zabrać się za siebie i przed latem odzyskać utraconą figurę. Do wspomnianych oznak należą rozkwitające, wczesnowiosenne kwiaty, powracające ptaki oraz wybudzające się z zimowego snu zwierzęta. Rozkwita przyroda i nasze uczucia. W powietrzu „pachnie miłością”. Tchnienie wiosny i jej barwy – rozkochują nas w niej i w sobie. Na ulicach i w parku można spotkać zakochanych, unoszonych falą romantyzmu. Wiosna „łączy serca, wiąże dłonie” i szumi w głowach. Więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, a promienie słoneczne pozytywnie wpływają na stan naszej psychiki.

Barwy wiosenne wpływają na stan naszego zdrowia przez wyrównywanie poziomu energii w organizmie:

żółty- wspomaga układ oddechowy, reguluje ciśnienie krwi

zielony- działa uspokajająco, wpływa na pogłębienie i zwolnienie oddechu

niebieski - wpływa kojąco na umysł, obniża zbyt wysokie ciśnienie

fioletowy- eliminuje ból i bezsenność.

Jak witano wiosnę w naszej szkole? Popatrzcie sami!