Żołędziowy interes jest bardzo opłacalny. W ubiegłym roku szkolnym również zbieraliśmy żołędzie. Były droższe od kasztanów. Uzbieraliśmy niewiele. Nie wiedzieliśmy, czy ktoś je skupuje i późno zabraliśmy się za zbieranie.

W tym roku jesteśmy mądrzejsi. Mamy kontakt do pana, który skupuje te owoce. Po rozmowie telefonicznej okazało się, że w tym roku możemy je również zbierać. Zabraliśmy się do pracy. Mamy już prawie 3 worki, ale żołędzi codziennie przybywa.

Ciekawe ile uda nam się uzbierać? Mamy nadzieję, że więcej niż w zeszłym roku szkolnym. Więcej żołędzi = więcej pieniędzy. Trzeba o tym pamiętać.