.... LOVE (tytuł piosenki zespołu ENEJ) 

Walentynki w Polsce zdobywały popularność w latach 90. XX wieku. Obchody walentynkowe trafiły do naszego kraju wraz z kultem świętego Walentego z Bawarii i Tyrolu.

Jednym ze zwyczajów walentynkowych jest wysyłanie listów i kartek, w których zakochani wyznają sobie miłość, często w formie wierszy.  

Brytyjczycy uważają Walentynki za własne święto z uwagi na fakt, że rozsławił je na cały świat sir Walter Scott (1771-1832). W związku z tym uważa się, że to właśnie Brytyjczycy rozpowszechnili obchodzenie święta zakochanych na cały świat.

Kilka miast w Polsce przyznaje się do posiadania relikwii św. Walentego,w tym Lublin, Kraków i Chełmno.

Dość popularnym zwyczajem w dobie wirtualnej sieci jest poznawanie w Internecie nowych osób, szukanie miłości.

Zawieranie znajomości przez Internet to idealny sposób na poznanie kogoś ciekawego przez osoby nieśmiałe oraz takie, które nie mają zbyt wiele czasu na spotkania towarzyskie.

Wiele osób swoim przykładem pokazuje, że to się udaje. Równie wiele osób doświadczyło nieprzyjemności lub nawet doznało krzywdy poprzez znajomości zawarte w Internecie.

Na co uważać?!

• Nie podawać od razu swojego miejsca zamieszkania. Jeśli mieszkamy w małej miejscowości i łatwo byłoby nas zidentyfikować, lepiej mówić: „Mieszkam pod Warszawą” albo „Mieszkam na Pomorzu”.
• Nie podawać nowo poznanym osobom prywatnego numeru telefonu. Nie mamy żadnej gwarancji, że nie skończy się to stalkingiem.
• Z podobnych powodów nie podawać nowo poznanym osobom adresu e-mail. Skrzynka może zostać tak zaspamowana, że trzeba będzie usunąć konto.
• Nie podawać namiarów na prywatne komunikatory.
• Zachować szczególną ostrożność, gdy kilka dni po rozpoczęciu znajomości padnie propozycja spotkania oko w oko.
• Ostrożnie udzielać informacji o sobie. Mówienie nowym znajomym gdzie pracujemy, ile zarabiamy, jak duży jest nasz dom, to nie jest dobry pomysł.

Prośba o wsparcie finansowe to najczęstszy haczyk, na który łapią się osoby samotne. Powód? Takie osoby, spragnione kontaktu z drugim człowiekiem, potrafią łatwo i szybko obdarzyć zaufaniem kogoś, kto wcale na nie nie zasługuje.

Częstym błędem popełnianym przez internautów jest podawanie adresu zamieszkania, a następnie publikowanie, na przykład na portalach społecznościowych, swoich zdjęć z wakacji, wyjazdów oraz wycieczek. Wskazując czas, w którym przebywamy poza domem, możemy narazić się np. na włamanie do naszego mieszkania.

Ponadto pod żadnym pozorem nie wolno przekazywać kodów BLIK, swoich zdjęć (zwłaszcza intymnych).