15.05.2015

Rok temu w maju...

Tata Daniela kupił samochód. Zaskoczy Cię to, co wydarzyło się później.

"W maju tata kupił używany samochód za odłożone pieniądze. W pierwszym tygodniu wakacji tata zaproponował nam zadanie - sprzątanie samochodu.

Mój młodszy brat Tomek pomagał w odkurzaniu, a ja miałem umyć citroena wodą i gąbką. W pewnym momencie Tomek krzyknął, że ma skarb. Tata sprawdził, co to jest. Okazało się, że Tomek trzyma pieniążek - 1 euro. Zawołaliśmy mamę i wszyscy zaczęli przeszukiwać auto. Uzbieraliśmy dużo monet - euro i eurocentów. Za dobrze wykonane zadanie tata zaprosił wszystkich na lody, a ja z Tomkiem dostaliśmy znalezione pieniążki.

Wieczorem w domu policzyłem pieniądze - było 10 euro, które dałem rodzicom, aby wymienili w kantorze. Niestety nie przyjmowali bilonu, czyli monet. Było tylko jedno wyjście. Musieliśmy zamienić monety na banknot. Tata poprosił swojego kolegę, który wywozi nasze grzyby za granicę, żeby wziął monety, a dał banknot. Pan Tadek zdziwił się, ale się zgodził. Z banknotem pojechaliśmy do banku, tam wymieniliśmy euro na złotówki.

Pod koniec sierpnia za znaleziony przypadkiem "skarb" pojechaliśmy na rodzinną wycieczkę do zamku w Gniewie, gdzie zwiedziliśmy zamek krzyżacki i obejrzeliśmy widowisko historyczne, a wszystko zakończyło się paradą z pochodniami.

Nawet za mały pieniążek można przeżyć coś wielkiego!"

żyrafa legit

To historia SKO-wicza - Daniela J. z miejscowości Frąca, który wygrał jedną z nagród głównych w zeszłorocznym konkursie "Wakacyjna przygoda z finansami".

Prawda, że to bardzo ciekawa opowieść? :)

21
Komentarze