Deinfluencing – co to jest za zjawisko i dlaczego warto je poznać?
Ten artykuł poświęcimy zjawisku, które może brzmieć trochę tajemniczo – deinfluencing. Słyszeliście o influencerach, prawda? To osoby, które możemy zobaczyć w internecie, w social mediach, które pokazują różne produkty, recenzują je i zachęcają nas do ich kupowania. Ale co, jeśli istnieje przeciwny trend, czyli zniechęcanie do kupowania? To właśnie deinfluencing!
Co to jest deinfluencing?
Zjawisko deinfluencingu pojawiło się w internecie stosunkowo niedawno, bo w 2023 roku. Trend wynika ze znudzenia i przesytu nadmiernym konsumpcjonizmem. Pomyśl dwa razy zanim coś kupisz i zadaj sobie pytania: „Czy naprawdę tego potrzebuję? Czy ten produkt jest wart swojej ceny?" – do takiego działania zachęca deinfluencing. Często deinfluencerzy opowiadają, dlaczego nie warto kupować jakiegoś przedmiotu, lub pokazują tańsze zamienniki, które są równie skuteczne. Twórcy działający w ramach tego ruchu otwarcie dzielą się negatywnymi opiniami o produktach i krytykują polecanie czegoś tylko w celach zarobkowych. Istotny jest też aspekt ekologiczny – zbędne przedmioty zaśmiecają naszą planetę, dlatego deinfluencerzy odradzają nam zbędne zakupy i zachęcają do podejmowania rozsądnych decyzji zakupowych.
Dlaczego to jest ważne?
Wielu ludzi, w tym dzieci i młodzież, lubi oglądać recenzje zabawek, gadżetów, ubrań czy kosmetyków. Jesteśmy podatni na opinie innych i często sugerujemy się opiniami znanych osób, kiedy coś kupujemy. Czasami też możemy poczuć presję, że musimy mieć to, co pokazują influencerzy. Często kupowanie kolejnych rzeczy nie sprawia, że jesteśmy szczęśliwsi czy długo odczuwamy radość z kupienia danego przedmiotu. Ruch deinfluencingu chce nam przypomnieć, że mniej znaczy więcej – możemy lepiej wykorzystać to, co już mamy, lub kupować świadomie tylko to, co naprawdę jest nam potrzebne.
Jak działa deinfluencing?
Zamiast sugerować „Kup to teraz!”, osoby promujące deinfluencing mówią: „Pomyśl zanim kupisz” albo „Nie musisz mieć tego, żeby być fajnym”. Przykładowo, jeśli jakiś influencer zachwala bardzo drogi plecak do szkoły, deinfluencer może pokazać, że tańszy plecak jest równie dobry, trwały i modny. Dzięki temu ludzie mogą oszczędzać pieniądze i nie dać się wciągnąć w niepotrzebne zakupy.
Pozytywne strony deinfluencingu
• Reedukacja nadmiernej konsumpcji – ważne z punktu widzenia ekologii
• Zachęcanie do świadomych wyborów – nie kupujmy impulsywnie, kupujmy tylko to, co jest nam potrzebne
• Pozytywny wpływ na nasze finanse – kupujemy mniej albo wcale i tym samym więcej środków zostaje w portfelu
Zjawisko deinfluencingu ewoluuje – trend nie dotyczy tylko zakupów, ale zachęca do mniejszej aktywności w sieci i bycia więcej offline: zaprzestania bezmyślnego scrollowania i śledzenia tylko wartościowych treści.
Inne strony deinfluencingu
• Możliwość manipulacji – możemy być zniechęcani do zakupu konkretnej marki, a zachęcani do kupowania innej, tańszej, ale niekoniecznie lepszej
• Deinfluencing to nadal… influencing – czyli nadal jesteśmy poddawani jakiemuś wpływowi, któremu możemy ulec
Granica między influencingiem, a deinfluencingiem czasem się zaciera. Dlatego warto zostać świadomym kupującym, który:
• Zastanawia się przed zakupem: „Czy naprawdę tego potrzebuję?”, „Czy ta nowa rzecz poprawi moje życie?”
• Porównuje ceny - może istnieje tańsza opcja, która jest równie dobra?
• Stosuje zasadę ograniczonego zaufania - czasem rzeczy reklamowane nie są tak dobre, jak mówią influencerzy. I pamięta, że te osoby często otrzymują wynagrodzenie za polecanie danego produktu. Dlatego, nawet zachwalanie tańszego zamiennika przez znaną osobę to nadal influencingu i reklama.
Czy spotkaliście się kiedyś z tym zjawiskiem – jeśli tak, napiszcie o swoich doświadczeniach 😊 Koniecznie daj znać w komentarzu.
Lokatka i Hatetepes
Fot.: freepik.com
Ciekawe zjawisko. Dzięki Lokatko i Hatetepesie za nowe informacje;) Pozdrawiamy z Tereszewa ;)
¨¨¨˜“ª¤(♥)¤ª“˜¨¨¨¨˜“ª¤(♥)
▒▒▓ ♥ M I Ł E GO WIECZORU♥ ▓▒▒
(♥)¤ª“˜¨¨¨¨˜“ª¤(♥)¤ª“˜¨¨¨¨˜“ª¤(♥)
Pozdrawiam serdecznie wieczorową porą:)
Hej Lokatko i Hatetepesie,
z dużą ciekawością przeczytaliśmy kolejny ciekawy wpis.
Dziękujemy za niego. 😍
Deinfluensing jest wszechobecny w dzisiejszych czasach.
Musimy być uważni, ostrożni i odporni na sugestie influenserow.
Zakupy należy robić z głową. Należy je planować, poszukiwać, przemyśleć, tak aby nie stracić, a zyskać. 🐷💰
Pozdrawiamy serdecznie,
SKO w SP SARBIA 🤗
Bardzo cieszę się, że wpis zyskał Wasze uznanie. I to prawda, że powinniśmy zastanowić się nad decyzją zakupową, szczególnie, kiedy zachwalają go influencerzy.
Bardzo ważny temat! Świetnie Lokatko, że go poruszasz. Pozdrawiamy z Międzybrodzia Żywieckiego.
Tak, bardzo ważny i "na czasie" 😊
Ten artykuł warto przytoczyć na spotkaniu z rodzicami. Pozdrawiamy z #skoKadzidlo 😊
Bardzo dobry pomysł! Przesyłam moc serdeczności, Lokatka 😊