Poszukiwania rozpoczęliśmy dosłownie od "własnego podwórka". Znaleźliśmy dowody na to, że wiosna rozkwita...

jednak ciągle można znaleźć jesienne grzyby...

oraz kicające w trawie zające.

Wśród traw i łąk nie piszczało nic, krzyczała natomiast (jak zawsze głośno) klasa IV.

Obserwowała ją z ukrycia nasza Jednostka Specjalna...

która po chwili postanowiła się ujawnić.

Szczęśliwi i zachwyceni oznakami wiosny...

niemniej jednak ciągle dociekliwi i poszukujący, przyłożyliśmy ucho do trawy (zdjęcie bardzo romantyczne, prawda?)

i stwierdziliśmy, że...

w trawie nie piszczy NIC :)

Pozdrawiamy,

Wika, Kinga i Kuba