W związku z tym pięknym zimowym krajobrazem, jaki dokoła, przypomniała mi się Grenlandia. Jest to największa wyspa świata,

którą  pamiętacie na pewno z książki A.i Cz. Centkiewiczów- Anaruk, chłopiec z Grenlandii. Teraz oczywiście nie ma tam już igloo, ale mimo to wyspa jest dla nas ciekawa. Ok. 83% powierzchni wyspy to lód, który osiąga grubość 3500 m.

W całej Grenlandii jest tylko 160 km dróg, ale asfaltem pokryta jest tylko jedna trzecia. Grenlandia jako jedno z niewielu państw na świecie nie ma żadnego systemu znakowania samochodów, bo pojazdów jest tam niewiele. Nie ma więc tablic rejestracyjnych:-).