23.06.2014

Z duszą na ramieniu

No innego tytułu nie mogliśmy zaproponować. A o co chodzi? O naszą, kl.VI, wycieczkę rowerową. Od kilku dni pogoda nas straszyła. Dzisiaj, tj.23 czerwca, o 7.30 lunęło jak z cebra. A my mieliśmy ruszyć o 8.00. Nerwy były!!! Na szczęście wypogodziło się i ruszyliśmy. Do Pomieczyna, potem Otalżyna, Jeleńskiej Huty, Donimierza i do Weroniki Hewelt na ognicho. I pogoda znowu zaczęła straszenie. Jednak udało się upiec i skonsumować kiełbaski przed ulewą. A gdy padało, schroniliśmy się w gościnnych progach państwa Hewelt. Tam graliśmy w karty i jedliśmy słodycze. Z tego wszystkiego zapomnieliśmy zrobić zdjęcia.:)  Pozostały wspomnienia.

rower.gif

8
Dodaj Komentarz
  • 26
  • 3
  • 34
Komentarze