14.02.2012

Z Biblioteki Młodego Inwestora

Kilka słów o książce „Kto zabrał mój ser” Spencera Jonhsona.

 

Cieszymy się, nasi  SKO-wicze  sięgają po książki z funkcjonującej przy SKO Biblioteki Młodego Inwestora. Od jednej z uczennic otrzymaliśmy kilka zdań tekstu na temat ostatnio przeczytanej lektury. Publikujemy je wierząc, że pojawią się następne.

 

 

Książkę  „Kto zabrał mój ser”  Spencera Jonhsona czytałam przez trzy dni. Ta prosta, a zarazem mądra przypowieść odkrywa głębokie prawdy o zmianach dokonujących się w naszym życiu. Bohaterowie tej przypowieści  -  Nos, Pędziwiatr, Zastałek i Bojek symbolizują to, co kryje się w nas.  Żyjąc wewnątrz labiryntu, poszukują sera, który jest ich pokarmem i źródłem szczęścia.  "Ser" symbolizuje wszystko to,  czego pożądamy w życiu - przyjaciół, dobrych wyników w nauce, bogactwa, zdrowia czy spokoju duchowego. "Labirynt" to miejsce, w którym szukamy tego, czego pragniemy - może jest to szkoła, rodzina czy społeczność, w której żyjemy. Niekiedy zachowujemy się jak Nos, który szybko wyczuwa zmiany, lub jak Pędziwiatr, który szybko rozpoczyna działanie, albo jak Zastałek, który zaprzecza i opiera się zmianom, bo obawia się, że przyniosą coś złego, albo jak Bojek, który uczy przystosowania się do zmian, gdy widzi, że mogą przynieść coś lepszego.  Niezależnie jednak od naszych zachowań wszyscy mamy potrzebę odnalezienia własnej drogi w labiryncie życia i odnalezienia sukcesu w erze ciągłych zmian. Jakże wszystko byłoby proste, gdybyśmy mieli własną mapę labiryntu. Gdyby reguły, do których przywykliśmy niezmiennie obowiązywały.  Gdyby nie zabierano nam od czasu do czasu naszego Sera. Świat jednak zmienia się nieustannie - rzecz w tym, aby umieć się do tych zmian dostosować.

Gorąco polecam

Michalina Wisłocka, kl. Va

 

 

 

 

copy2_of_kto_zabral_moj_ser.jpg

0
Dodaj Komentarz
  • 4
  • 2
  • 9