Paweł a najlepsza była dyskoteka to prawda

Klasa 5B pojechała wraz z klasą 6A do malowniczego miasteczka Radków, gdzie przywitała nas firma CHRIS.wieczorami graliśmy w piłkę nożną,robiliśmy gry terenowe i ogniska, ale najlepsza była dyskoteka.Czas byl tak zorganizowany że prawie wogule nie byliśmy w pokojach.Byliśmy też na szczelińcu wielkim,w Błędnych skałach i w kopalni w Nowej Rudzie.

Nasza klasa była w Mikoszewie nad morzem.Mieszkaliśmy w domkach w ośrodku Solar.Od razu po zakwaterowaniu poszliśmy na dłuuugi spacer przewodnikiem po rezerwacie i na plaże.Potem czekała na nas pyszna kolacja i dyskoteka z inną zieloną szkołą z Bydgoszczy.
Następnego dnia po śniadaniu mieliśmy zajęcia z wikliniarstwa i wyplataliśmy koło.Zaraz poi wiklinie poszliśmy na plaże.Zbieraliśmy bursztyn i muszelki.Tego samego dnia odbyła się również lekcja o burszytynie.Zaletą pana,który prowadził było to że mało mówił a duzo pokazywał☻☻.Ok.17:00 było ognisko z kiełbaską i hamburgery.W środę całodzienna wycieczka do Trójmiasta.
Czwartek:Sniadanie ,a potem zajęcia własne.Po obiedzie gra terenowa w lesie.Była super fajna.Kolacja grillowa z racuchami tym razem i dyskoteka z mini lekcją tańca.Ostatniego dnia pożegnanie z morzem, obiad i wyjazd do Warszawy.Nigdy nie zapomnę tej zielonej szkoły.Pomimo malych incydentów,bawiliśmy się świetnie!!

Byliśmy w okolicach Sandomierza wraz z Panią Izą i Panią Hanią i jej klasą 4 a
Codziennie mieliśmy jakieś wycieczki już pierwszego dnia byliśmy w Zamku w Krzyżtoporze oraz na Farmie Iluzji.
Natomiast drugiego dnia pojechaliśmy do Sandomierza tzw. "Małego Rzymu". Szliśmy podziemną trasą piwnic na wysokości 12 m pod ziemią. Mieliśmy też trochę czasu wolnego, lecz nie za długo bo byliśmy podzieleni na grupy żeby dowiedzieć się o wielu rzeczach na temat Rynku (później to przedstawialiśmy). Potem poszliśmy do zbrojowni rycerskiej w Sandomierzu. Tego samego dna mieliśmy też dyskotekę.
Kolejnego dnia pojechaliśmy do pałacu w Kurozwękach gdzie zwiedzaliśmy oraz szukaliśmy skarbów.
Następnego dnia byliśmy w wąwozie św. Jadwigi oraz (nie pamiętam nazwy) oczywiście była dyskoteka na pożegnanie.
Ostatniego dnia przybył czas na powrót do domu ale wycieczki też się trafiły. Byliśmy w Kopalni Krzemionka oraz w Pałacu Zamoyskich. Później pojechaliśmy na obiad.
I to koniec naszej zielonej szkoły ale było tam bardzo fajnie oprócz małych problemów i kłopotów, ale atmosfera poprawiała nastrój

Mati nie na wysokości, tylko na GŁĘBOKOŚCI!

Wąwóz świętej Jadwigi był 2 dnia, a czwartego zwiedzaliśmy Kurozwęki

NIEPRAWDA trzeciego dnia były Kurozwęki!!! Czwartego dnia była osada śrd.