31.10.2013
Ciszą cmentarną ukołysani, z dala od życia i znoju, dobiwszy wreszcie cichej przystani, odpoczywają w pokoju. E. Daniszewska "Zaduszki" [fragm.]
Są dni pełne radości, szczęścia i uniesień. Ale są też inne - pełne zadumy i smutku. I taki jest listopadowy dzień, kiedy to przychodzimy na cmentarze, zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i... odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać...
Dla tych którzy odeszli w nieznany świat,
Płomień na wietrze kołysze wiatr.
Dla nich tyle kwiatów pod cmentarnym murem
I niebo jesienne u góry.
Dla nich harcerskie warty i chorągiewek gromada,
I dla nich ten dzień - Pierwszy dzień Listopada.
Danuta Gellnerowa "Dla tych, którzy odeszli"
Pamięć o zmarłych towarzyszy ludziom na całym świecie, niezależnie od miejsca i czasu, światopoglądu i religii. Już w średniowieczu (IX w.) w katolickiej Francji, a także u angielskich i niemieckich katolików, dzień 1 listopada obchodzony był jako uroczystość Wszystkich Świętych. Wszyscy święci byli zbawieni i w ludzkiej pamięci istnieli dzięki swoim dobrym uczynkom na ziemi, dlatego więc celebrowany był radośnie.
Kult zmarłych w innych krajach
Pamięć o zmarłych towarzyszy ludziom na całym świecie, niezależnie od miejsca i czasu, światopoglądu i religii. Już w średniowieczu (IX w.) w katolickiej Francji, a także u angielskich i niemieckich katolików, dzień 1 listopada obchodzony był jako uroczystość Wszystkich Świętych. Wszyscy święci byli zbawieni i w ludzkiej pamięci istnieli dzięki swoim dobrym uczynkom na ziemi, dlatego więc celebrowany był radośnie. Po dziś dzień odprawiający tego dnia nabożeństwa są ubrani w białe szaty mszalne.
Dzień Zaduszny, czyli właściwe Święto Zmarłych - przypadające 2 listopada - wprowadzono do liturgii Kościoła powszechnego ponad sto lat później, w 998 r. Ten dzień był poświęcony zmarłym, których dusze mogą być zbawione dzięki jałmużnie i modlitwom.
A w Polsce?
W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII wieku, a z końcem XV wieku była znana w całym kraju.
Jeszcze w XIX w. we wschodniej Polsce odprawiano obrzędy ku czci zmarłych zwane Dziadami (Adam Mickiewicz opisał je w swoim poemacie dramatycznym). Wierzono, że jadło i napoje mogą pokrzepić dusze, więc w przeddzień święta pieczono chleb i pierogi, gotowano bób i kaszę, a na wschodzie przyrządzano kutię z maku, pszenicy i miodu. Potrawy te ustawiano na stołach jako poczęstunek dla dusz zmarłych. Wieszano też czysty ręcznik, obok stawiano mydło i wodę, by dusze mogły się obmyć. Na noc zostawiano otwarte drzwi, żeby duchy mogły bez przeszkód przekroczyć progi swoich dawnych domostw. W tym dniu niektóre czynności były zakazane np. wylewanie wody po myciu naczyń przez okno, by nie oblać zabłąkanej tam duszy, a także palenie w piecu, bowiem tą drogą dusze dostawały się niekiedy do domu. Dziś inaczej obchodzimy Święto Zmarłych. Ofiary z jadła i napojów zastąpiły na mogiłach naręcza kwiatów.
Dziś inaczej obchodzimy Święto Zmarłych. Ofiary z jadła i napojów zastąpiły na mogiłach naręcza kwiatów.
Światełko dla nieobecnych
Stara legenda głosi, że w noc pomiędzy Dniem Wszystkich Świętych, a Zaduszkami blask zapalonych na grobach zniczy wskazuje właściwą drogę zagubionym i nieszczęśliwym duszom, błąkającym się pomiędzy niebem a ziemią.
W środę, 30 października reprezentacja naszej szkoły wzięła udział w uroczystości oddania hołdu zmarłym polskim olimpijczykom na wojskowym Cmentarzu Powązkowskim. Naszą szkołę reprezentowali: pani dyrektor Wioletta Krzyżanowska, pani wicedyrektor Monika Wiącek, przedstawiciele uczniów i poczet sztandarowy wraz z werblistą.
W uroczystości wzięła również udział reprezentacja gimnazjum noszącego imię takie jak my - czyli im. Polskich Olimpijczyków, a także przedstawiciel Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Pani Dyrektor Krzyżanowska powiedziała kilka słów na temat wybitnych polskich sportowców, a pan z PKOl wyraził nadzieję, że tradycja honorowania polskich olimpijczyków będzie kontynuowana przez nasze szkoły w następnych latach.
Uczniowie z obu szkół zapalili znicze na grobach sportowców, m.in. Władysława Komara (pchnięcie kulą) i Tadeusza Ślusarskiego (skok o tyczce), zmarłych w wypadku samochodowym w 1998 r. Potem wszyscy uczcili pamięć pochowanych tu wybitnych osób minutą ciszy.
A jak miałem przyjemność grać na werblu podczas prezentowania sztandaru SP 323.
Krzysztof Fijałkowski, Va
Reportaże ze spotkania możecie obejrzeć i przeczytać pod następującymi linkami:
http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/wiadomosci-sportowe/wideo/01112013/12893445
http://www.ursynow.waw.pl/page/index.php?str=425&id=4995
9
36
bardzo smutne i przykre
Ciesze się, że tam byłem.
To był pewnie zaszczyt.
☆▬▬ «•*•» ▬▬▬ «•*•» ▬▬☆
`•.★.•´ W ŚWIATOWYM `•.★.•´
•.★.•´ DNIU `•.★.•´
•.★.•´ OSZCZĘDZANIA`•.★.•´
•.★.•´ SERDECZNIE `•.★.•´
•.★.•´ WAS `•.★.•´
•.★.•´ POZDRAWIAMY `•.★.•´
`•.★.•´ I GŁOSIK 2138 `•.★.•´
`•.★.•´ ZOSTAWIAMY `•.★.•´
☆▬▬ «•*•» ▬▬▬ «•*•» ▬▬☆
Wieczorkiem Was pozdrawiamy, życzenia na naszym blogu zostawiamy, a w prezencie głosik 2134 klikamy.
Światowy Dzień Oszczędzania dziś mamy, więc głosikiem 2124 serdecznie Was pozdrawiamy.
Kiedy ktoś zapyta mnie:
„Jak oszczędzać można coś?”
To odpowiem krótko mu :
„Taniej zjesz – więcej masz!”
Od grosika do lodówki.
To jest właśnie tak.
Zgadzam się z tobą Damian
Pewnie było fajnie
Ale z Krzysia farciarz
Piękny zwyczaj:0
Bardzo dobra tradycja
a Krzysiu grał na werblu.FARCIARZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!