A TO CIEKAWE...
Czy wiecie co wspólnego mają niedźwiedź i byk z pieniędzmi?
Potraficie już oszczędzać pieniądze, ale czy słyszeliście również, że można je pomnażać?
Wielu dorosłych inwestuje swoje oszczędności na giełdzie papierów wartościowych. Giełda jest jak duży supermarket, w którym można kupować i sprzedawać akcje, czyli udziały w jakiejś firmie.
Każdy kto kupuje akcje liczy na to, że dane przedsiębiorstwo będzie przynosić zyski. Gdy tak się dzieje, ceny akcji idą w górę. Wtedy można je korzystnie sprzedać.
W takiej sytuacji mówi się o "rynku byka". Nie znaczy to jednak, że po giełdzie biegają wtedy byki.
Nazwę "rynek byka" zainspirował ruch rogów byka z dołu do góry, który zwierz wykonuje, kiedy bierze na rogi swoją ofiarę. Podobnie zachowują się wtedy ceny akcji- rosnąc z dołu do góry. Na giełdzie panuje "hossa".
Taki rynek jest całkowitym przeciwieństwem "rynku niedźwiedzia". Jak zapewne wiecie, ten zwierz z kolei atakuje, unosząc wysoko łapy i wykonując potężny zamach ku dołowi.
To symbolizuje, ogromny spadek cen akcji, czyli "bessę". Nie lubią tego maklerzy giełdowi! Niedźwiedź nie jest, więc ich ulubieńcem.
Teraz kiedy usłyszysz, że ktoś znalazł się w centrum rynku niedźwiedzia lub byka, nie myśl, że sprzedaje jakieś pluszowe maskotki, czy handluje zwierzętami. W takim przypadku wiedz, że rozmówca ma na myśli sytuację na giełdzie.
Te i inne informacje o świecie finansów możecie znaleźć w książce pt; "Moje pieniądze" G.Baileya i F.Law.