Mieliśmy przyjemność gościć w naszej szkole Panią Joannę wraz z jej niepełnosprawnym synem, dla których już drugi rok prowadzimy akcję zbierania nakrętek. Uczniowie z klasy VB przeprowadzili wywiad z mamą Oskara.

Oto treść tego wywiadu.

- Od czego zaczęło się zbieranie nakrętek?

- Nauczycielka ze szkoły w Młyńcu zaproponowała współpracę i zapytała, w jaki sposób mogłaby nam pomóc. Poprosiłam, by uczniowie zbierali nakrętki, a potem pojechałam do innych szkół, które przyłączyły się do akcji.

- Czy akcja wyszła poza nasze województwo?

- Nie, gdyż poza naszym regionem są też inne potrzebujące dzieci.

- W jakich szkołach zbierane są dla Pani nakrętki?

- Do akcji przyłączyła się szkoła z Lubicza, Grębocina, SP nr 26 z Torunia, do której uczęszcza Oskar oraz wasza szkoła z Dobrzejewic.

- W jakim wieku jest Pani dziecko?

- Oskar 8 listopada skończył 7 lat, ale nie chodzi jeszcze do szkoły, tylko do przedszkola.

- Na jaki cel zbieramy nakrętki?

- Za pieniądze z ich sprzedaży opłacane są turnusy rehabilitacyjne, dzięki którym poprawia się sprawność Oskara. Syn powinien uczestniczyć w nich pięć razy w roku, a koszt jednego turnusu wynosi 4,5 tysiąca zł.

- Z jakiego sprzętu korzysta Oskar i jakie są jego potrzeby?

- W czasie rehabilitacji korzysta ze specjalnego kombinezonu, który wzmacnia jego mięśnie i uczy chodzenia. Bardzo przydałaby się mu specjalna piłka, która kosztuje 180 zł. Oskar ćwiczy też z logopedą, gdyż nie potrafi jeszcze mówić, chociaż wszystko rozumie. - Chcielibyśmy mu kupić urządzenie do porozumiewania się i nauki mowy zwane „mówikiem”, które kosztuje 1 800 zł.

- Ile zebrała pani nakrętek do tej pory?

- W zeszłym roku zebraliśmy 2 tony, a w tym 600kg.

- Jakie nakrętki nadają się do sprzedaży?

- Mogą to być nakrętki od butelek na wodę, zatyczki od butli gazowych, nakrętki od płynów, alkoholi, pasty do zębów itp. Ważne jest, aby były czyste.

- Ile złotych otrzymuje Pani za kilogram nakrętek?

- Około 1 zł za kilogram.

- Czy wie Pani, jak te nakrętki są wykorzystywane?

- Są sortowane według kolorów, potem cięte i przetapiane na masę plastyczną, z której produkuje się nowe nakrętki.

- Dziękujemy pani za wyczerpujące odpowiedzi.

- Korzystając z okazji bardzo dziękuję wszystkim uczniom i nauczycielom, którzy włączyli się do akcji.

Trzeba zebrać bardzo dużo nakrętek, by móc sfinansować turnus rehabilitacyjny.

Na zdjęciu powyżej: Oskar z nakrętkami gotowymi do transportu.