Po kilkumiesięcznej zbiórce makulatury zebraliśmy na tyle dużo, że warto było udać się z całą masą papierów do najbliższego skupu. Dzięki życzliwości p. dyr. M. Jóźwik-Krzeszowiec mieliśmy do dyspozycji szkolnego busa. Pomógł nam również nasz wielki przyjaciel a zarazem kierowca szkolnego busa p. Piotr Sieczka.  Wypełniliśmy zatem bagażnik niemal po brzegi i z takim ekwipunkiem kilkuosobowa grupa SKO- wiczów wyruszyła do skupu makulatury. Zostaliśmy tam bardzo serdecznie przywitani przez pracowników skupu. Trochę się nadźwigaliśmy ale warto było… wróciliśmy bogatsi o kilkadziesiąt złotych. Poniżej zdjęcia z całej naszej wyprawy :)