09.02.2013

Oszczędny Zdziś

Czy Zdziś jest oszczędny? Jak sądzisz?

Zdziś:

Nie mogę zrozumieć, choć bardzo się staram,
Czy słowo "oszczędny" to jest zła przywara?
Oszczędnych się chwali w telewizji, w prasie
A mnie oszczędzanie tylko za złe ma się.

I gdzie sprawiedliwość? Powiedzcie! No proszę!
Małoż to różności do domu przynoszę?
Dobytku przybywa, pieniędzy nie tracę.
A tatuś się gniewa i mamusia płacze.
Nie mogę zrozumieć. Tak przecież się staram,

A to jakieś części starego zegara,

pięć szprych rowerowych,

dwa złamane noże.

 

 

 

 

Nie bądźmy rozrzutni. Też przydać się może
Pasek od tornistra, kawałek kafelka,
Sześć pogiętych gwoździ, stłuczona butelka,
Sto pięćdziesiąt kapsli, popsute nożyce.
A raz to przyniosłem aż cztery dżdżownice.
Mama z przerażeniem popatrzyła na nie
I spytała: - Synku, to też oszczędzanie?
Z tatusiem wolałem uniknąć rozmowy.
Dżdżownice wyniosłem i problem był z głowy.

 

Wszyscy:

Ej, drogi kolego, co ty opowiadasz?
To nie oszczędzanie, ale brzydka wada!
Szprychy, kapsle, noże i fragment butelki

To rupieci dużo, ale zysk niewielki.

 

Zdziś:

Wiem, moi kochani. Troszkę żartowałem,
Pieniążki w SKO także odkładałem.

Jeśli chcecie wiedzieć - odkładam i teraz.
Kupię sobie rower, jak więcej uzbieram.           

Opiekun SKO

7
Dodaj Komentarz
  • 6
  • 3
  • 10
Komentarze