11 słodkich ciekawostek, czyli tłusty czwartek w Polsce i na świecie
Tłusty Czwartek. Skąd tradycja jedzenia pączków? Kto i kiedy wymyślił taki dzień? Poznaj historię dnia pączka!
Zanim, w ramach zaklinania rzeczywistości, pochłoniesz ich całą górę, zobacz kilka ciekawostek o tym słodkim dniu i jego wspaniałych bohaterach - pączkach.
Zastanawialiście się kiedyś dlaczego dzień ten nazywamy "Tłustym", a nie "Słodkim" Czwartkiem? Odpowiedzi należy szukać w zamierzchłej przeszłości, a dokładniej w średniowieczu, kiedy to pączki przygotowywano z ciasta chlebowego i nadziewano słoniną. Dopiero w XVI wieku zaczęto jadać pączki w słodkiej wersji – z orzeszkami lub migdałami w środku.
Tłusty Czwartek, czyli inaczej Zapusty to pierwszy dzień ostatniego tygodnia karnawału. Jego data zależna jest więc od daty świąt Wielkanocnych i może wypaść między 30 stycznia a 4 marca.
Tłusty Czwartek to nie tylko polska tradycja. Wiele narodów na całym świecie spędza jeden z ostatnich dni karnawału na objadaniu się.
Francuski odpowiednik Tłustego Czwartku, czyli "Tłusty Wtorek" to tak jak u nas okazja do najedzenia się pączkami i faworkami. Poza tym Francuzi sięgają tego dnia również po gofry i tradycyjne Crepes Suzette , czyli naleśniki z sosem pomarańczowym.
Brytyjczycy, podobnie jak Francuzi, świętują we wtorek i jedzą głównie naleśniki. "Pancake Tuesday", czyli naleśnikowy wtorek, obchodzony jest też w Irlandii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.
Rosjanie, jak na mocarstwo przystało, wszystko muszą mieć większe, dlatego i tłusty czwartek obchodzi się tam przez cały tydzień! Na szczęście jednak, w przeciwieństwie do innych narodów, Rosjanie rozpoczynają świętowanie bezmięsnym postem, a dopiero w środę zastawiają stół przeróżnymi potrawami o znaczeniu symbolicznym.
Mogłoby się wydawać, że pączki to polski wynalazek. Niestety nie możemy przypisać sobie tego zaszczytu. Tradycja smażenia tych rarytasów wywodzi się najprawdopodobniej ze starożytnego Rzymu lub, jak podaja inne źródła, narodziła się na Bliskim Wschodzie
Historia Tłustego Czwartku w Polsce
Różne źródła podają różne daty. Jedne mówią, że początki Tłustego Czwartku w Polsce sięgają XVI wieku, inne, że dopiero XIX wieku. Nam podoba się pierwsza wersja, bo wiążę się z legendą, a opowieści z przeszłości to coś, co pobudza wyobraźnię małego człowieka.
Otóż legenda związana jest z pewnym okrutnym krakowskim burmistrzem o nazwisku Combr. Tak bardzo dał się we znaki kobietom, które handlowały na rynku, że te, na wieść o tym, że umarł (w czwartek przed Środą Popielcową), zamiast zalać się łzami, urządziły zabawę z pijatyką i tańcami, krzycząc, że umarł Combr. Zaczepiały przechodzących przez Rynek mężczyzn, zmuszając do tańca i oddawania wierzchnich ubrań – za te krzywdy, które od Combra doznały. Z tej radości, że uwolniły się od okrutnika, krakowskie przekupki postanowiły świętować rocznicę jego śmierci właśnie w Tłusty Czwartek, a zabawę nazwano babskim combrem (do dzisiaj nazwa ta funkcjonuje na południu Polski).
Trudno powiedzieć, czy istniał okrutny burmistrz Combr, na pewno w Krakowie obchodzono babski combr od średniowiecza. Trudno też powiedzieć, czy to przekupkom zawdzięczamy to, że tego dnia zajadamy się faworkami i pączkami, czy nawet to, skąd ten zwyczaj dotarł do Polski. Na pewno tłuste wypieki lądowały na polskich stołach z okazji różnych uroczystości, m.in. pogrzebów.
Pączki zaczęto podawać w Tłusty Czwartek około XVII wieku, ale początkowo był to rarytas miejski i dworski, na wsi pojawił się z tej okazji około 200 lat później. Ówczesne pączki różniły się od tych, którymi teraz się zajadamy.
- Pieczono je z ciasta chlebowego, a zamiast słodkiego nadzienia w środku umieszczano słoninę (a nawet podawano ze skwarkami).
- Niektóre z nich miały ukryty w cieście migdał lub orzech – kto taki znalazł, mógł cieszyć się szczęściem przez cały rok.
- W bogatszych domach takie zapustowe pieczywo smażono na głębokim tłuszczu, najczęściej na smalcu, w biedniejszych – smażono na blasze.
Tradycyjne polskie pączki robi się z ciasta drożdżowego, nadziewa konfiturą i smaży na smalcu.
Tłusty Czwartek to prawdziwe żniwa dla cukierników. Pomimo mody na bycie fit, tego dnia popuszczamy pasa i co roku zjadamy 100 milionów pączków, czyli średnio 2,5 pączka na Polaka.
to jest świetne i genialne . za tą stroną stoją chyba dzieciaki móżdżaki.
nie wiem skąd wy to wszystko wiecie ale jesteście małymi geniuszami
a więc 100% superowości i mądrości i 0% nudy. pozdrawiam:)
Mam chęć na pączka
lubie paczki
Pozdrawiam wszystkich serdecznie od SKO Wilkowo.
Zapraszam do nas na blog!
Interesujące
Dobrze, że obecne pączki są nadziewane marmoladą a nie słoniną :-).
Czyta się z wielką przyjemnością.
Miłego piątku życzy SKO ORZYSZ.
Spokojnej nocki. Pozdrawiamy😊😊😊😊
Ciekawostka👍
Ciekawa historia.
Uwielbiam pączki!!