Wszyscy jesteśmy świadomi tego, że Halloween na dobre zadomowiło się w naszym kalendarzu. Głównie jako okazja do dobrej zabawy.

A jak to było w naszej szkole?

28 października schody wejściowe do naszego pałacu wypełnione były po bokach strasznymi halloweenowymi dyniami. Ten wystrój przywołał pewnie wysłanniczkę wszystkim dobrze znanej „halloweenowej wiedźmy”, która tradycyjnie każdego roku odwiedzała naszą szkołę. W tym roku okazała się nią "mroczna szkieletorka".  Zwykle czarne postacie kojarzą się nam ze złem, czarami i strachem. Czy i tym razem należało się bać czarnej postaci? Czy wieje od niej grozą? Czy jest zła? O tym przekonali się SKO-wicze z klas I - III oraz dzieci z OP. Okazało się, że była całkiem sympatyczna i na dodatek zjawiła się z upominkami. Wszyscy, których odwiedziła otrzymali odblaski, aby podczas ponurych, jesiennych dni byli widoczni i bezpieczni. "Mrocznej szkieletorce" bardzo spodobały się halloweenowe elementy stroju uczniów. Tajemnicza postać przechadzała się po korytarzach i salach naszego pałacu - może wspominała czas dawnej świetności tego miejsca? Wtem, tak jak nagle się pojawiła - równie nagle znikła... Ale przecież jest to przywilej takich niezwykłych, magicznych postaci. Może poszła na spacer do naszego parku? Tego nie wiemy. A może niektórzy spotkają ją w najbliższe wieczory...

Wszyscy przebrani uczniowie otrzymali halloweenowe słodycze.

"Mroczna szkiletorka" i Komisja Konkursowa bacznie przyglądali się strojom uczniów oraz wystawie dyń przed szkołą. Ich zadaniem było wybrać najstraszniejsze przebranie i najstraszniejszą dynię. Wybór jest bardzo trudny, obrady trwają ... W przyszłym tygodniu zostaną ogłoszone wyniki konkursów, a ich laureaci otrzymają nagrody.