30.10.2020

"Czarna dama" w pałacu

Wszyscy jesteśmy świadomi tego, że Halloween na dobre zadomowiło się w naszym kalendarzu. Głównie jako okazja do dobrej zabawy.

Dyskusja na temat zwyczaju obchodzenia Halloween toczy się od wielu lat w kraju przed końcem października. Ten wywodzący się z kultury amerykańskiej dzień obchodzony 31 października przyszedł do nas w latach 90. i na stałe zadomowił się w społeczeństwie. 

Szkoły, kluby, domy kultury organizują Zabawy Halloweenowe, inne zaś stają w opozycji i tworzą Bale Świętych, Wieczory ze Świętymi. Czy Halloween to zło?

Kościół katolicki jednoznacznie opowiada się za negatywnym wydźwiękiem tego zwyczaju. 

„Pozornie Halloween wydaje się niewinnym "świętem" zaspokajającym jedynie potrzeby tajemniczości, czemu sprzyja przebieranie się za czarownicę, wampira, ducha czy diabła, zainteresowanie rzeczami budzącymi grozę, strach, lęk. Faktycznie Halloween może stanowić formę wtajemniczenia w okultystyczno-demoniczny świat” - czytamy na stronach poświęconych tematyce chrześcijańskiej. 

Nie wszyscy są takiego zdania. Osoby, które także deklarują swoją wiarę, argumentują chęć obchodzenia Halloween dobrą zabawą, żartem, możliwością fantazyjnego przebrania się za upiora, czarownicę czy ducha, a także chęcią poznawania innych kultur.

A jak to było w naszej szkole?

W przeddzień, bo 30 października do naszego pałacu zawitała wysłanniczka, wszystkim dobrze znanej „halloweenowej wiedźmy”, która tradycyjnie każdego roku odwiedzała naszą szkołę. W tym roku okazała się nią "czarna dama" - jak na miejsce, w którym się znajdujemy przystało. Tak więc pałac w Michałowie gościł dziś tajemniczą postać. Zwykle czarne postacie kojarzą się nam ze złem, czarami i strachem. Czy i tym razem należało się bać czarnej postaci? Czy wieje od niej grozą? Czy jest zła? O tym przekonali się najmłodsi SKO-wicze - bo ich właśnie odwiedziła. Najpierw zapukała do klasy I. Jakież było zdziwienie... Okazało się, że była całkiem sympatyczna i na dodatek zjawiła się z upominkami. SKO-wicze z klasy I otrzymali lizaki i odblaski, aby podczas ponurych jesiennych dni były widoczne i bezpieczne. "Czarnej damie" bardzo spodobały się halloweenowe przebrania uczniów i zaprosiła ich do swojego orszaku. Razem odwiedzili dzieci z OP i wręczyli im również lizaki i odblaski. Dzieci były trochę zaskoczone i zdziwione niezwykłymi odwiedzinami, ale bardzo zadowolone. Następnie "czarna dama" przechadzała się po korytarzach i salach naszego pałacu - może wspominała czas dawnej świetności tego miejsca? Wtem, tak jak nagle się pojawiła - równie nagle znikła... Ale przecież jest to przywilej takich niezwykłych, magicznych postaci. Może poszła na spacer do naszego parku? Tego nie wiemy. A może niektórzy spotkają ją jutro...

img

img

 

img

img

img

img

Po tym magicznym i słodkim wstępie SKO-wicze z klasy I dyskutowali o halloweenowej tradycji, o jej korzeniach oraz wykonali gazetkę.

Warto porozmawiać z dziećmi i wyjaśnić im w zabawny sposób to, o czym słyszą w mediach.

 

0
Dodaj Komentarz
  • 12
  • 16
  • 15