31.10.2022

Chrześcijanom nie zagraża Halloween, a magiczne myślenie

Gdybyśmy do wszystkiego tak ostro podchodzili, jak wielu katolików pochodzi do Halloween, to trzeba by stanowczo zakazać „Dziadów” Mickiewicza, wróżb andrzejkowych albo baśni braci Grimm – mówi ks. Damian Wyżkiewicz.

Dawid Gospodarek: Jak powinien reagować katecheta, kiedy widzi, że w szkole organizowane są wróżby andrzejkowe, w Halloween dzieci przebierają się za demony, a na języku polskim czytają „Harry’ego Pottera”?

Ks. Damian Wyżkiewicz: Halloween oznacza po angielsku wigilię Wszystkich Świętych (All Hallows Eve). A „Cukierek albo psikus” wywodzi się od średniowiecznego chrześcijańskiego zwyczaju chodzenia od domu do domu (czasem w przebraniach) i modlitwy za zmarłych w zamian za ciasteczka (tzw. ciastka‑duszki). Ogólnie geneza Halloween nie ma nic wspólnego z kultem demonów. Zostało to tylko tak przedstawione w popkulturze, a wcześniej ukazywano to tak z chęci demonizowania ludowych tradycji.

Gdybyśmy do wszystkiego tak ostro podchodzili, jak wielu katolików do Halloween, to trzeba by stanowczo zakazać „Dziadów” Mickiewicza, wróżb andrzejkowych albo baśni braci Grimm. Ale nie robimy tego, bo oswoiliśmy się z tymi dziełami literatury i zwyczajami.

 

To tylko fragment artykułu - więcej na stronie: 

https://wiez.pl/2022/10/29/chrzescijanom-nie-zagraza-halloween-a-magiczne-myslenie/?fbclid=IwAR2CjgcoXY9JUddvka3tzTdlO4qYvHhKfg4dSgfQnB86-Ig_9uFVIc8e2rM

0
Dodaj Komentarz
  • 16
  • 14
  • 7