Prima Aprilis to dzień wspaniały, dzień żartów dużych i małych, dziś bezkarnie fałsz rozsyłamy, a prawdę skutecznie omijamy. Czas to wspaniały dla ludzi, w których prawda się rzadko budzi, dziś bez zbędnego skrępowania, mogą przystąpić do prawdy fałszowania. Więc i My bawmy się razem z nimi, ale żartami niegroźnymi, co skutków złych nie powodują i uśmiech na twarzach wywołują:-)
Zajączek wchodzi do baru i mówi: - Kto mi pomalował rower na zielono?! Cisza. Wstaje niedźwiedź i mówi: - Ja, bo co?! A zajączek mówi: - Chciałem się zapytać jak długo schnie farba!
Dziś wszystkich wrabiamy, Lecz przykrości im nie sprawiamy, Bo o to w tym dniu chodzi, By śmiali się wszyscy, starsi i młodzi, A ja pragnę żeby wszyscy śmiali się cały czas, O poranku i o zmroku, Nie tylko w ten dzień, A przez 365 dni w roku.
Śmigus-dyngus, dyngus- śmigus, nie kryjże się, nie wymiguj, bo dziś każdy, stary, młody, nie uniknie wiadra wody ! Prysznic, prysznic koło studni, już od rana pompa dudni. Kto choć z okna nos wysunie, wnet na niego strumień lunie! Strach wystroił się w sukmanę, całe plecy ma oblane. Na sołtysa psotne dziewki też chlupnęły pół konewki.
Małe święto dzisiaj mamy, wszystkich woda oblewamy! Czy to gruby, czy to chudy Czy to mały czy to duży Każdy dużo wody leje, bo to zwyczaj byle jaki Jednak człowiek wytwór taki, który lubi zwyczaj taki Śmingus-dyngus wkoło wszędzie, karmić wodą Ciebie będzie A że dziś pogoda ładna, to dostaniesz jeszcze z wiadra :)
Przed świętami wielkanocnymi zajączek odwiedzając niedźwiedzia wręczył mu wielkanocną pisankę. Gdy misiek wziął ją w łapy, pisanka wybuchła i wybiła mu wszystkie zęby. Zajączek patrzy na niedźwiedzia i mówi: - Co tak buzię otworzyłeś? Nigdy nie widziałeś kinder-niespodzianki?
Jedzie miś rowerem. Zatrzymuje go policjant: - Dlaczego, misiu, masz na głowie czapkę zamiast kasku? - Bo zrobiłem doświadczenie - mówi miś. - Kiedy zrzuciłem kask z siódmego piętra ten się roztrzaskał, a czapce nic się nie stało.
Spotykają się dwa jeże.Jeden pyta drugiego: - Dlaczego masz zawinietą łapkę ? Drugi odpowiada: - E , nic takiego . Chciałem się tylko podrapać w głowę .
To ja też coś dodam... Dziadek karci wnuczka : - Wiesz , gdy byłem uczniem, to z historii miałem same piątki! - Tak, dziadku, ale historia była wtedy o wiele krótsza !
Pani pyta dzieci: - Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A. Jasio wstaje i mówi: - A może to karp??? - Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B. Jasio na to: - Być może to karp??? - Jasiu za drzwi!!! Jasio wychodzi. - Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C. Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi: - Czyżby to był karp???
Tak wesoło tak radośnie, mówi się dziś o tej wiośnie. Prima aprilis ktoś Ci powie to dzień, który kocha człowiek. Dzisiaj więc mamy 1 kwietnia wielkich żartów to przepowiednia. Więc, gdy spotkasz się z psikusem, nie odpędzaj się od niego przymusem. Dzisiaj rano wstaję i proszę, na niebie słońce zielone jak groszek. Lecz każdy wie, że to tylko żarty, więc żegnam Was idę na narty.
Na tym stole wielkanocnym, gdy z dorosłych nikt nie patrzy, bazie w krąg rozkłada wiosna i zaczyna swój teatrzyk. W berka bawią się pisanki po talerzach się ślizgając. A z cukrowym zaś barankiem z czekolady tańczy zając. A ten żółty kurczak z waty, który nóżki ma z zapałek, wylał całą wodę z kwiatów piszcząc: LANY PONIEDZIAŁEK !!!
Leciał zając z kubłem wody-chciał kurczakom zrobić psikusa, lecz kurczaki były szybsze i to zając miał Dyngusa. Kogut złapał za wiaderko,pognał za kurami a baranek cicho beczy"śmigus-dyngus"-jestem z wami. Wszyscy w koło się ganiają,kubły z wodą wylewają, nawet mały żółty miś Śmigus Dyngus !!! krzyczy dziś.
Wiecie, co było pierwszego kwietnia? Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb, W niebie fruwała krowa stuletnia, A na topoli świergotał karp. Żyrafa miała króciutką szyję, Lwią grzywą groźnie potrząsał paw, Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”, A zając przebył ocean wpław. Tygrys przed myszą uciekał z trwogi, wieloryb słonia ciągnął za czub, Kotu wyrosły jelenie rogi, A baranowi- bociani dziób. Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach, Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!” „Prima aprilis!” - wołała foka, A hipopotam ze śmiechu pękł
Wiecie, co było pierwszego kwietnia? Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb, W niebie fruwała krowa stuletnia, A na topoli świergotał karp. Żyrafa miała króciutką szyję, Lwią grzywą groźnie potrząsał paw, Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”, A zając przebył ocean wpław przed myszą uciekał z trwogi, Wieloryb słonia ciągnął za czub, Kotu wyrosły jelenie rogi, A baranowi - bociani dziób. przed myszą uciekał z trwogi, Wieloryb słonia ciągnął za czub, Kotu wyrosły jelenie rogi, A baranowi - bociani dziób. myszą uciekał z trwogi, Wieloryb słonia ciągnął za czub, Kotu wyrosły jelenie rogi, A baranowi - bociani dziób. Tygrys przed myszą uciekał z trwogi, wieloryb słonia ciągnął za czub, Kotu wyrosły jelenie rogi, A baranowi- bociani dziób. Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach, Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!” „Prima aprilis!” - wołała foka, A hipopotam ze śmiechu pękł Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach, Krokodyl stłukł się i krzyknął: Brzdęk"! A hipopotam ze śmiechu pękł.
Prima Aprilis to dzień wspaniały,
dzień żartów dużych i małych,
dziś bezkarnie fałsz rozsyłamy,
a prawdę skutecznie omijamy.
Czas to wspaniały dla ludzi,
w których prawda się rzadko budzi,
dziś bez zbędnego skrępowania,
mogą przystąpić do prawdy fałszowania.
Więc i My bawmy się razem z nimi,
ale żartami niegroźnymi,
co skutków złych nie powodują
i uśmiech na twarzach wywołują:-)
Głosik na wpis 8smy oddaję,pa.
Ja tak świętuje,że wylądowałam w wannie,ha ha ha
Głosik zostawiam 5408.
Zajączek wchodzi do baru i mówi:
- Kto mi pomalował rower na zielono?!
Cisza. Wstaje niedźwiedź i mówi:
- Ja, bo co?!
A zajączek mówi:
- Chciałem się zapytać jak długo schnie farba!
Tradycyjnie tata nas z rana wodą potraktował...ale był śmiechu i krzyku.Mama jak zwykle najgłośniej krzyczała, ale później też tatę oblała.
Dziś wszystkich wrabiamy,
Lecz przykrości im nie sprawiamy,
Bo o to w tym dniu chodzi,
By śmiali się wszyscy, starsi i młodzi,
A ja pragnę żeby wszyscy śmiali się cały czas,
O poranku i o zmroku,
Nie tylko w ten dzień,
A przez 365 dni w roku.
Śmiejmy się wszyscy i zawsze...:) :) :)
Głosiki zostawiam 5406 i 5407.
-Wiesz, mamo, wczoraj Jaś przyszedł brudny do szkoły i pani za kare wysłała go do domu.
- I co pomogło?
- Tak, dzisiaj cała klasa była brudna.
Rodzinkę swoją obudziłem kubkiem wody (dla ochłody), rodzinka dłużna nie została i też mnie oblała.
Wiki, Mati, Dusia - jak świętujecie śmigusa- dyngusa !
- Czym się różnią zaduszki od lanego poniedziałku?
- Zaduszki zmuszają do refleksji, a lany poniedziałek do refleksu.
Wyrzuć złości wyrzuć żale.
Nie bądź smutny, zrób kawały.
Pójdź do pracy, pójdź do szkoły
bądź człowiekiem prima aprilisowym.
Ha ha Jajo !!! Cieszę się , bo to było o mnie !
Wolę żarty dobre psoty dziś mamy wiele
Do roboty, wytrę dziurę, posypię ciasto chili
a czy wiesz dlaczego?
Bo dziś jest prima aprilis.
Śmigus-dyngus, dyngus- śmigus,
nie kryjże się, nie wymiguj,
bo dziś każdy, stary, młody,
nie uniknie wiadra wody !
Prysznic, prysznic koło studni,
już od rana pompa dudni.
Kto choć z okna nos wysunie,
wnet na niego strumień lunie!
Strach wystroił się w sukmanę,
całe plecy ma oblane.
Na sołtysa psotne dziewki
też chlupnęły pół konewki.
Małe święto dzisiaj mamy, wszystkich woda oblewamy!
Czy to gruby, czy to chudy
Czy to mały czy to duży
Każdy dużo wody leje, bo to zwyczaj byle jaki
Jednak człowiek wytwór taki, który lubi zwyczaj taki
Śmingus-dyngus wkoło wszędzie, karmić wodą Ciebie będzie
A że dziś pogoda ładna, to dostaniesz jeszcze z wiadra :)
Przed świętami wielkanocnymi zajączek odwiedzając niedźwiedzia wręczył mu wielkanocną pisankę. Gdy misiek wziął ją w łapy, pisanka wybuchła i wybiła mu wszystkie zęby.
Zajączek patrzy na niedźwiedzia i mówi:
- Co tak buzię otworzyłeś? Nigdy nie widziałeś kinder-niespodzianki?
5392, 5394
Witam wszystkich serdecznie. Głosiki oddaję 5399, 5401,5403,5404,5405,5406.
Jedzie miś rowerem.
Zatrzymuje go policjant:
- Dlaczego, misiu, masz na głowie czapkę zamiast kasku?
- Bo zrobiłem doświadczenie - mówi miś. - Kiedy zrzuciłem kask
z siódmego piętra ten się roztrzaskał, a czapce nic się nie stało.
Żartuję i głosuję: 5389, 5395, 5396, 5400, 5402
Spotykają się dwa jeże.Jeden pyta drugiego:
- Dlaczego masz zawinietą łapkę ?
Drugi odpowiada:
- E , nic takiego . Chciałem się tylko podrapać w głowę .
To ja też coś dodam...
Dziadek karci wnuczka :
- Wiesz , gdy byłem uczniem, to z historii miałem same piątki!
- Tak, dziadku, ale historia była wtedy o wiele krótsza !
Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???
Tak wesoło tak radośnie,
mówi się dziś o tej wiośnie.
Prima aprilis ktoś Ci powie
to dzień, który kocha człowiek.
Dzisiaj więc mamy 1 kwietnia
wielkich żartów to przepowiednia.
Więc, gdy spotkasz się z psikusem,
nie odpędzaj się od niego przymusem.
Dzisiaj rano wstaję i proszę,
na niebie słońce zielone jak groszek.
Lecz każdy wie, że to tylko żarty,
więc żegnam Was idę na narty.
Na tym stole wielkanocnym,
gdy z dorosłych nikt nie patrzy,
bazie w krąg rozkłada wiosna
i zaczyna swój teatrzyk.
W berka bawią się pisanki
po talerzach się ślizgając.
A z cukrowym zaś barankiem
z czekolady tańczy zając.
A ten żółty kurczak z waty,
który nóżki ma z zapałek,
wylał całą wodę z kwiatów
piszcząc: LANY PONIEDZIAŁEK !!!
Witam w prima-aprilis,oddaję wczorajszy głosik 5281 i dzisiejszy 5385 i 5387.
Leciał zając z kubłem wody-chciał kurczakom zrobić psikusa,
lecz kurczaki były szybsze i to zając miał Dyngusa.
Kogut złapał za wiaderko,pognał za kurami
a baranek cicho beczy"śmigus-dyngus"-jestem z wami.
Wszyscy w koło się ganiają,kubły z wodą wylewają,
nawet mały żółty miś Śmigus Dyngus !!! krzyczy dziś.
Głosik zostawiam 5386.
Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia,
A na topoli świergotał karp.
Żyrafa miała króciutką szyję,
Lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”,
A zając przebył ocean wpław.
Tygrys przed myszą uciekał z trwogi,
wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi- bociani dziób.
Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!”
„Prima aprilis!” - wołała foka,
A hipopotam ze śmiechu pękł
Ha, ha, ha dzisiaj chlust nie poszaleje bo z nieba śnieżek się "leje".
Głosy oddaję od rana bo idę lepić bałwana
5378, 5377, 5379, 5380, 5381, 5382
Wiecie, co było pierwszego kwietnia?
Kokoszce wyrósł wielbłądzi garb,
W niebie fruwała krowa stuletnia,
A na topoli świergotał karp.
Żyrafa miała króciutką szyję,
Lwią grzywą groźnie potrząsał paw,
Wilk do jagnięcia wołał: „Niech żyje!”,
A zając przebył ocean wpław
przed myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi - bociani dziób.
przed myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi - bociani dziób.
myszą uciekał z trwogi,
Wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi - bociani dziób.
Tygrys przed myszą uciekał z trwogi,
wieloryb słonia ciągnął za czub,
Kotu wyrosły jelenie rogi,
A baranowi- bociani dziób.
Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: „Brzdęk!”
„Prima aprilis!” - wołała foka,
A hipopotam ze śmiechu pękł
Niedźwiedź miał ptasie skrzydła po bokach,
Krokodyl stłukł się i krzyknął: Brzdęk"!
A hipopotam ze śmiechu pękł.
ha ha ha ale poszalałem, nawet napisać dobrze nie umiałem.
Ha ha!!!To nie żarty... wróciłem bo zobaczyłem , że na 41 miejsce skoczyliścmy , tyyyyleeeee głosów oddaliśmy !
Bbrrrrr! Na dworze zimowa pogoda , więc skoczyłem do bloga !
Dzisiaj wielkie oblewanie i ...żartowanie . Pa pa ! Życzę Wszystkim miłego dnia !