Z archiwum SP 2

Pierwszaki odwiedziły Ptasi Azyl w Ostrowie koło Kielc.

Hurra! Wreszcie nadszedł dzień wycieczki. Niektórzy niewiele spali, bo nie mogli się doczekać kiedy wsiądą do autokaru i ruszymy w kierunku Chęcin. Tylko ta pogoda! Lało i lało! I brrr… było zimno!

Na szczęście 4 czerwca pogoda się odmieniła,  zaświeciło słońce.

Nawet się nie obejrzeliśmy, a tu po prawej, zamek w Chęcinach, skręcamy

w lewo, i jesteśmy na miejscu.

Ale było przeżyć. Pan Wróblewski tak ciekawie opowiadał o ptakach. Widzieliśmy trzydniowe, ledwo opierzone pisklęta gołębi i takie nieco większe…. . I szpaki, i jerzyki, i bociany, pójdźki, puszczyka, jastrzębie, kruki... Mnóstwo ptaków. Niektóre muszą pozostać w azylu do końca życia, bo mają złamane skrzydła lub chore nogi.

A potem usłyszeliśmy o uratowanej z powodzi sarence. I jeżu, który znalazł schronienie w azylu. Cały czas towarzyszyły nam dwie suczki pana Wróblewskiego, które razem z nim opiekują się ptakami i nigdy na nie nie szczekają.

Potem zabawa na wspaniałym placu zabaw, jedzenie kiełbasek i jeszcze słuchanie i odgadywanie głosów  ptaków.

Wycieczka znakomita, tylko…. Tylu komarów już dawno nie widzieliśmy, a one chyba nie widziały tylu dzieci. Cięły nas zajadle mimo preparatów przeciwko komarom.

Czas szybko minął i choć pogryzieni przez dokuczliwe owady,  zadowoleni wróciliśmy do szkoły. Dziękujemy paniom Marcie Dudek-Sokół, Małgorzacie Młynarczyk i Grażynie Lech oraz naszym rodzicom za wycieczkę. Dzięki niej zdobyliśmy dużo ciekawych wiadomości o ptakach i nie tylko…