Święta, święta i... po świętach :-(

Szybko minęły. Mam nadzieję, że były dla Was bardzo rodzinne i udane. Troszkę nas lany poniedziałek nie rozpieszczał... U nas  niebo uznało, że samo nas "zleje" :-) Ciekawe jak było w innych regionach??

Nic to.

Pomalutku wracamy do szkolnej rzeczywistości, ale... wielka majówka tuż tuż!!

Przeglądając zdjęcia przyszło mi do głowy, że warto się czymś przed Wami pochwalić. Nie wiem, czy to dobre słowo... niech jednak zostanie :)

Kiedyś na terenie szkoły rosły ogromne topole. Były już stare i uznano, że zagrażają bezpieczeństwu przechodniów. Poszły więc pod piłę...

Szkoda nam było tych pięknych okazów, więc zaprzyjaźniony artysta wykonał z nich fantastyczne rzeźby, które stoją przy wejściu do szkoły.

Jest ich cztery: matka z dzieckiem, ręka chroniąca chłopca i para staruszków. Mamy więc trzy pokolenia :-)

Taka jest nasza szkoła - pokoleniowa. Bardzo często jest tak, że "jedynkę" kończyli dziadkowie, matki, ojcowie, a teraz chodzą tu ich dzieci i  wnuki. Tak, tak - to najstarsza szkoła podstawowa w naszym mieście z bogatą historią i tradycją.. To powód do dumy i ogromne zobowiązanie, które staramy się wszyscy jak najlepiej wypełniać.

Myślę, że pomysł na drugie życie naszych drzew spodoba się Wam, a może z niego skorzystacie? Polecamy!!