SKARBONKI ROZBITE, DREZNO ZDOBYTE
Wszystko co dobre i piękne szybko się kończy... Tak było też z naszą zieloną szkołą, na którą wyruszyliśmy 16 października. 5 dni minęło nie wiadomo kiedy. Pogoda nas ropieszczała i choć przez chwilę pozwoliła wrócić myślami do wakacyjnej atmosfery. Krótkie rękawki, krótkie spodenki, okulary przeciwsłoneczne i piękne widoki. A było co oglądać... Zamieszkaliśmy w pieknym i urokliwym miejscu o nazwie Pławna Dolna. W Dreźnie czekało nas potkanie ze sztuką w Galerii Mistrzów ZWINGER. Byliśmy również dwa razy w Szwajcarii... oczywiście w Lwóweckiej i Saksońskiej, gdzie oczom naszym ukazały się piękne widoki skalnych form zbudowanych z piaskowca. Ale nie ominęły nas również tortury... Na szczęście nie odczuliśmy ich na własnej skórze, ale obejrzeliśmy kilka przyrządów i wysłuchaliśmy kilku opieści jak kaci obchodzili się ze swoimi ofiarami parę stuleci temu. Poznaliśmy również smutną historię Hrabiny Cosel uwięzionej przez 49 lat w zamku Stolpen przez króla Augusta Mocnego. A na zakończenie naszej wędrówki odwiedziliśmy Legnicę. I znów zapełniamy skarbonki, bo kolejna wycieczka tuż, tuż...
było fajnie
Fajnie było
Szkoda że mnie tam nie było, bym zrobił dużo zdjęć.
BYŁEM TAM NA ZIELONEJ SZKOLE
Bardzo piękne widoki z Niemiec.
SZKODA ZE MNIE NIE BYŁO :(
Przepiękne widoki :)
fajnie było
Cudne widoki!
Zbierajcie, zbierajcie, bo Pan Zbyszek przesłał już do Pani Ani propozycję naszej wspólnej wycieczki:-). Ciekawe czy nam się uda spotkać????
Mam nadzieje że się uda bardzo mi się podobało w Orzeszu
Wspaniała wycieczka:):):)Pozdrawiamy z Orzysza:)
Serdeczne pozdrowienia w środku tygodnia
przesyła
SKO Mszczonów
ps.
Choć na dworze plucha
uśmiech u nas , od ucha do ucha :-)))