Już po raz szósty
Orszak Trzech Króli
Już po raz szósty - Orszakiem Trzech Króli -
setki siedlczan przeszły przez centrum miasta w tłumnym pochodzie,
obchodząc tym samym uroczystość Objawienia Pańskiego.
Zaprzężona w trzy konie kareta, efektowne kostiumy i podróżujący za gwiazdą królowie.
Przygotowane przez uczniów i aktorów scenki:
zblazowany dwór Heroda i rozbawieni biesiadnicy w gospodzie,
dobre i złe duchy zmagające się o świat,
wreszcie pokłon pasterzy i królów przed Świętą Rodziną.
Do tego papierowe korony dla uczestników i wspólny śpiew kolęd,
a na koniec życzenia od biskupa Piotra Sawczuka
i prezydenta Andrzeja Sitnika, dzielenie się opłatkiem.
Tak to wyglądało w Siedlcach wczesnym popołudniem w niedzielę 6 stycznia.
A czemu to służyło? Jak powiedział w homilii biskup Piotr Sawczuk, że historycznie to nie do końca wiadomo,
kim byli ludzie przybyli z hołdem do Jezusa, ilu ich dokładnie było i jak się nazywali.
Naprawdę ważne jest jednak to, że chcąc spotkać Zbawiciela człowiek
musi zauważyć znak, wyruszyć w drogę, zaryzykować zmianę.
I przekonać się, że Bóg i tak nas uprzedza, bo to nie my Jego, ale On nas szuka.
Można też przyjąć Dobrą Nowinę tak jak Herod – strachem, że Chrystus przychodzi coś odebrać.
Nie musi być to nawet władza i pieniądze, ale zwyczajna życiowa wygoda.
Wielu odrzuca więc Boga, choć on jest Królem, który do niczego nie zmusza i szanuje wolność.
Ma jednak przy tym moc, która wyzwala od lęku i daje życie w pełni.
W uroczystość Objawienia Pańskiego Kościół przypomina również o działalności misyjnej:
zarówno tej zewnętrznej, jak i wewnętrznej, kierowanej do ludzi,
którzy potrzebują ponownej ewangelizacji.
<3