25.10.2011
Pod ziemią i na drzewach…
Gdzie szukaliśmy oszczędności
Pierwsze przymrozki za nami. Kończą się powoli prace w ogrodzie. Wycieczki do lasu zastępujemy coraz częściej rozmowami przy gorącej herbacie. A jest o czym rozmawiać. Dla wielu z nas jesień była czasem zbierania oszczędności. Pomoc przy wykopywaniu ziemniaków, zbiór czarnego bzu i owoców kasztanowca przyniosły kilkudziesięciozłotowe zyski, które można było potem wpłacić na książeczkę SKO. Teraz myślimy, jak je wykorzystać.
Nasze rekordzistki w zbiórce owoców bzu
0
71