Dzień Dziecka z duchem Bieluchem
Wycieczka do chełmskich podziemi kredowych
Ducha Bielucha znaliśmy dotychczas tylko z legend. Jednak wydał się nam na tyle intrygującą postacią, że postanowiliśmy przekonać się na własne oczy, czy naprawdę mieszka w podziemiach. Pieniądze zgromadzone na książeczkach SKO wykorzystaliśmy na wycieczkę do Chełma i pod okiem przewodnika zwiedzaliśmy kredowe korytarze pod miastem. W końcu doczekaliśmy się… Tajemniczy duch wyszedł nam na spotkanie. Grzeczne dzieci nie muszą się go obawiać – wobec nich jest bardzo przyjazny – ale wszyscy, którzy mają coś na sumieniu, z niepokojem pokonują podziemny szlak, bo duch może im plątać ścieżki. W naszej grupie znalazł się co prawda jeden niepewny swego przedszkolak, ale duch był wobec niego bardzo łaskawy i dał mu szansę poprawy do następnej wizyty w podziemiach. Na koniec wszyscy pomyśleliśmy życzenia, dotykając jednej ze ścian. Ciekawe, czy się sprawdzą?
Niektórzy się boją niektórzy nie ;) ja na przykład mieszkam w chełmie i mam 12 lat, boję się strasznie! :D
naprawdę super była wycieczka DX
Mam nadzieję, że ten duch nie napędził nikomu innemu stracha...
Znam tego Pana Ducha Bielucha :D