Przypominam, że do 25 listopada zostało już kilka dni! Cały czas czekam na wiersze promujące oszczędzanie!!!

Zabierajcie się do pisania! Konkurencja jest duża.

A teraz przeczytajcie pierwsze oddane wiersze!

Wiersz nr 1  Szkolna kasa

Wrócił Jasiu dziś ze szkoły,

nie był jednak zbyt wesoły.

Wydał w sklepie kieszonkowe,

choć na jutro miał połowę.

Chciałby kupić jeszcze rolki,

żeby szaleć aż do kolki.

Mama mówi - Jasiu drogi

zawsze będziesz tak ubogi.

Powód tego mi jest znany,

nie oszczędzasz mój kochany.

By mieć zawsze na wydatki,

masz oszczędzać! I bez gadki!

Szkolna Kasa Oszczędności

jutro Jasiu cię ugości!

Poszedł Jasiu wnet do szkoły,

dostał konto, już wesoły.

Żeby szczęścia było zadość

mama słysząc jego radość,

dała jemu kilka złotych,

aby dodać mu ochoty.

Babcia swoje dołożyła,

co po rencie oszczędziła.

Tata także się dorzucił

i już Jasiu się nie smucił.

Wiersz nr 2

Oszczędzałam cały rok,

byłam blisko, tuż o krok.

Tak często na SKO wpłacałam

i nad morze pojechałam.

Gdy z nad morza już wróciłam,

o rowerze zamarzyłam.

Więc Lokatkę dokarmiałam

i po roku rower miałam.

Ta Żyrafka, ta Lokatka,

oszczędności moje trzyma

i wypłaca kiedy nie mam.

Moi mili, wiedzcie zatem -

kto oszczędza, zyska na tym.