27.02.2017

Tradycje ostatkowe!

Ostatki to według tradycji kilka ostatnich dni karnawału. Czas szaleństw i zabawy przed Wielkim Postem.

Znalezione obrazy dla zapytania ostatki

Do ostatkowych zwyczajów należało choćby przywoływanie wiosny. Po wsi chodziły tzw. maszkary zapustne, czyli głośno hałasujący przebierańcy, którzy próbowali pobudzić przyrodę do życia. Często taką maszkarą, utożsamianą z demonem zimy, był słomiany niedźwiedź, którego prowadził mężczyzna w przebraniu parobka. W takim orszaku podążał też diabeł, baba i dziad oraz Cyganka i Żyd. Przebierańcy chodzili po domach, odgrywając swoje role. Na przykład dziad obcałowywał młode panny, baba kradła, a Cyganka wróżyła. Na koniec urządzano zabawę dla wszystkich mieszkańców.

karnawal-ruchomy-obrazek-0102karnawal-ruchomy-obrazek-0102karnawal-ruchomy-obrazek-0102karnawal-ruchomy-obrazek-0102

Na Warmii szczególnie restrykcyjnie przestrzegano początku Wielkiego Postu. Ostatki, które rozpoczynało obżarstwo w tłusty czwartek, kończyły się zawsze we wtorek o północy. Zwykle o tej porze wieszano w kominie dokładnie wymytą patelnię, co symbolicznie oznaczało koniec z wszelkim tłuszczem w diecie przez najbliższe 40 dni. Punkt dwunasta cichła też muzyka i zaprzestawano wszelkich tańców. Wierzono, że jeśli ktoś złamie ten zakaz, przez resztę życia będzie tańczyć z diabłem.

karnawal-ruchomy-obrazek-0122karnawal-ruchomy-obrazek-0122karnawal-ruchomy-obrazek-0122

W naszych okolicach w ostatkowy wtorek po domach chodzą bakusy  i śpiewają:

Przyśpiewki

 

Przyszliśmy tu na ostatki,
Ni ma ojca ani matki.
Ojciec chory matka chora,
Dejta ludzie na doktora

Przyszliśmy tu na ostatki.

Nie ma ojca ani matki.

Żeby ojciec z matką żyli,

To by pączków nasmażyli.

Dajcie pączka na widelec,

Bo już jutro jest popielec.

Przebierańcy w zamian za odśpiewanie i odtańczenie kilku ludowych przyśpiewek otrzymują  drobną kwotę pieniężną  lub słodycze.

 

 

 

 

21
Dodaj Komentarz
  • 3
  • 5
  • 11
Komentarze