A w Dzień Dziecka...
A w Dzień Dziecka gościliśmy w naszej szkole rycerzy. Najpierw była dyskoteka i słodycze, a potem wyszliśmy wszyscy na boisko. Tam już czekali na nas rycerze ze swoim wyposażeniem.
Najpierw zapoznali nas z historią powstania Rzymu, a później demonstrowali narzędzia walki i tortur. We wszystkim mogliśmy uczestniczyć. Byliśmy na chwilę rycerzami, barbarzyńcami,itd. Próbowaliśmy walczyć ciężkimi mieczami osłaniając się tarczami. Było ciekawie i bardzo, bardzo wesoło.
"Chłopcy i dziewczęta niech każdy ten dzień pamięta"
Krystian z łukiem...
Rycerz Karol gotowy do walki.
Ten rycerz nie mógł utrzymać miecza(miecz był bardzo ciężki).
Maruś przepraszał za swoje przewinienia.
Mała Gabrysia wcale się nie bała.
Justynce podoba się takie nakrycie głowy.
Ale ciężkie...
Julcia na krześle kolczastym wydaje się być zadowolona.
było super Julcia to moja sąsiadka