"Historia zbierania w SKO"
Myślę tak dzisiaj mamy,
pieniążki od jutra zbieramy.
Może jakieś grzyby sprzedamy?
Za to kasę w SKO wpłacamy.
Moja ciocia wczoraj stwierdziła,
że pieniązki ze sprzedaży wisni zaoszczędziła,
do szkoły zaniosła i do SKO wpłaciła.
Potem Kraków i Wieliczkę za to zwiedziła.
Wujekmówił nam o swoim zbieraniu,
o złomu sprzedawaniu,
i pieniążków zbieraniu.
Potem ich w SKO wpłacaniu.
Babcia nam mówiła , że gdy była mała,
o zbieraniu w SKO się dowiedziała.
Więc gdy jakieś grosiki miała,
w SKO zaraz wpłacała.
Dziadek dzięki SKO przeżył przygodę,
pojechał z klasą na wycieczkę nad wodę.
Gdy zbierał i sprzedał kasztany,
dostał od dziadków zgodę,
by wpłacić sobie pieniążki w SKO w nagrodę.
Wszyscy z rodziny kiedyś oszczędzali,
do SKO wpłacali
i swoje marzenia spełniali.
Choć na nie długo czekali.
Kiedyś dzieci pieniążków nie miały.
Kasztany, żołędzie, wiśnie, butelki czy złom zbierały.
Potem wszystko sprzedawały.
Swoje grosiki oglądały
i chętnie dla spełnienia marzeń do SKO wpłacały.
Sebastian Ch. kl.4
Bożena W. (babcia Sebastiana)

.
brawo
supersuper
okok
fajnie
ok
super
(⌐■_■)( •_•)>⌐■-■( •_•)>⌐■-■༼ つ ◕_◕ ༽つ(●'◡'●)(☞゚ヮ゚)☞(☞゚ヮ゚)☞
sko
(╯°□°)╯︵ ┻━┻ಠ_ಠ
super sko
fajnie
super sko
SUPER
FAJNIE
SUPER
brawo
super sko
SKO
super sko
super
sko
super
☀️,҉, ܓ ՝ϡ❤
ৡৣ❤️SPOKOJNEJ NOCY I KOLOROWYCH SNÓW ৡৣ❤️