03.07.2015
Fotorelacja z wygranej wycieczki do Warzenka:)
Oto fotorelacja z wygranej wycieczki do Warzenka, przygotowana przez uczniów oraz wychowawczynię klasy II:)
Zanim zaczniemy opowieść o naszej niezwykłej przygodzie w Warzenku chcielibyśmy na wstępie podziękować wszystkim tym, którzy włączyli się w internetowe głosowanie na nasz plakat. Dla Was było to zwykłe kliknięcie. Dla nas był to cenny głos, dzięki któremu nasze marzenie stało się możliwe! Dziękujemy:
Nasza przygoda z odbiorem nagrody została już opisana na blogu. Nadmienimy tylko, że rejs katamaranem był niezwykły. Życzymy wszystkim dzieciom takiego spędzenia Dnia Dziecka.
Nasz pobyt w Warzenku zaplanowano w dniach 16-18 czerwca. Z niecierpliwością czekaliśmy na tą wycieczkę. Odliczaliśmy dni na klasowym kalendarzu, aż w końcu nadszedł dzień 16 czerwca. O godzinie 11 wsiedliśmy do busa i w mig byliśmy na miejscu. Od Częstkowa było to niecałe 25 kilometrów. Zaczęliśmy pobyt wspólną modlitwą i pysznym obiadem. Następnie rozlokowaliśmy się w pokojach.
Ustaliliśmy wspólnie z panią Alą zasady pobytu w ośrodku. Motywacją do ich przestrzegania było zbieranie naklejek za każde dobre sprawowanie.
Chcieliśmy poznać pobliski teren, więc udaliśmy się na spacer. Dużo radości sprawiły nam liczne atrakcje m. in.: trampoliny, boiska do koszykówki, do piłki nożnej, do siatkówki plażowej, gumowe liny, „lasery”.
Spacer przy jeziorze przyniósł nam również dużo radości.
Po pełnym wrażeń spacerze usiedliśmy do kolacji.
Następnie zaczęliśmy przygotowywać się do snu. Było to nie lada wyzwanie, ponieważ każdy z nas musiał sam zasłać swoje łóżko. Otrzymaliśmy poszwy na swoje kołdry i poduszki i wzięliśmy się do pracy. Jak to dobrze, że pani Ala z panią Beatą nam pomagały. Inaczej chyba do rana byśmy sobie nie poradzili. Łóżka posłane, więc czas na kąpiel i przebranie w piżamę.
Niektórzy tuż przed snem odbyli wizytę w salonie piękności:)
Tak minął nam dzień pierwszy. To, co najlepsze było dopiero przed nami.
Następny dzień przygotował dla nas kolejną porcję atrakcji. Tuż po śniadaniu pani Ala oznajmiła nam, że dzisiaj wybierzemy się na przejażdżkę rowerową. Nie mogliśmy się doczekać! Ustaliliśmy zasady zachowywania się na rowerze. Trochę byliśmy tylko zdziwieni, jak pani Ala powiedziała nam, że wszystkie rowery są różowe. Maria z Vanessą się cieszyły, chłopcy mieli nieciekawe miny. Jak się jednak szybko okazało pani Ala żartowała, bo rowery miały niebiesko-czerwone lub czarne kolory. Pogoda dopisywała, więc założyliśmy kaski i ruszyliśmy w drogę, w dłuuuuugą drogę. Zobaczcie sami zdjęcia z przejażdżki.
Podziwialiśmy też piękne krajobrazy.
Zrobiliśmy krótką przerwę przy sklepie, gdzie jeden z naszych kolegów zafundował wszystkim lody.
Ruszyliśmy w dalszą drogę. Oto, co jeszcze nas spotkało.
To była wyczerpująca trasa z pięknymi kaszubskimi widokami. Ale my przecież nie tracimy energii.
Czas po obiedzie wykorzystaliśmy równie ruchliwie. Wybraliśmy się nad jezioro w celu zażycia małej kąpieli. Było w tym tyle frajdy i radości, która mogłaby trwać w nieskończoność. Znaleźliśmy różne skarby w jeziorze i nie omieszkaliśmy zostawić suchej nitki na pani Ali.
Pogoda dopisywała, więc zabawiliśmy się też na boisku plażowym do siatkówki.
Wieczorem zamiast kolacji czekał na nas wózek z niezbędnym sprzętem do zorganizowania ogniska. Okazało się, że musimy sami przygotować swoją kolację na ognisku:). To było wyzwanie. Pani Ala odpaliła ognisko. Zaczęliśmy od przygotowywania pianek na przekąski, raz, dwa i gotowe. Potem zabraliśmy się za pieczenie kiełbasek. Kanapeczki też były. Było pysznie.

A na sam koniec dnia pograliśmy w chowanego w grupach. W czasie gdy jedna grupa liczyła, inna się chowała.

Tak upłynął nam drugi dzień naszej wycieczki. Po całym dniu przeżyć byliśmy bardzo zmęczeni, większość nie miała kłopotów z zaśnięciem.
I tak dotrwaliśmy wszyscy do ostatniego dnia pobytu w Warzenku. Pogoda od rana była nie w humorze. Słońce nie chciało nas przywitać, a potem zaczęło padać. Spędziliśmy ten dzień na świetlicy, gdzie świetnie się bawiliśmy.

Na koniec naszych zabaw pani Ala podsumowała nasze zachowanie oraz to jak spisywaliśmy się podczas pobytu w Warzenku. Przygotowała dyplomy dla najlepiej spisujących się osób oraz rozdała nagrody. W efekcie wszyscy daliśmy radę przetrwać wycieczkę i każdy otrzymał jakiś upominek. Ale super!


Gdy wracaliśmy już do Częstkowa podsumowaliśmy całą naszą wycieczkę. Doszliśmy do wniosku, że wspaniale jest przeżyć tyle przygód w tak krótkim czasie. Mimo słabszych chwil daliśmy radę spędzić trzy dni w odosobnieniu od naszych bliskich. Bezpiecznie wróciliśmy. Rzuciliśmy się w objęcia mam czekających na nas przy szkole. Emocje po tak wspaniałej przygodzie opadną dopiero po kilku dniach. Wspomnienia pozostaną na długo!
Uczniowie II klasy SP w Częstkowie i wychowawca Alicja Pawlicka
0
16