30.05.2012
Pożegnanie z morzem
Wracamy do domu...
Środa (30 maja) była niestety ostatnim dniem wycieczki.
Po wykwaterowaniu i śniadaniu
pojechaliśmy zobaczyć rezerwat kormoranów w Sztutowie.
Skręcamy do rezerwatu kormoranów.
Tu już kormorany w swoich gniazdach.
Tam zeszliśmy na plażę, by pożegnać się z morzem...
A było to pożegnanie dla wielu z nas bardzo mokre.
Tak mokre, że pan kierowca musiał otwierać
kufer bagażowy autokaru, by można było
wziąć suche ubranie. Ale warto było...
Oliwia wpadła cała do wody, dlatego ma taką niewyraźną minkę...
Przebierali się prawie wszyscy...
Kto wie, kiedy teraz będziemy ponownie nad Bałtykiem...
A nawet jeśli będziemy,
to już nie w takim składzie, jak teraz.
Kolejnym punktem dzisiejszego programu wycieczki
było Muzeum Mierzei Wiślanej w Kątach Rybackich,
gdzie mogliśmy zobaczyć łodzie rybackie.
Widok na Zalew Wiślany.
Przed muzeum...
... a tu już oglądamy łodzie rybackie.
Czy pamiętacie z czego zrobiona jest ta łódź?
Ostatnim punktem programu był
tak bardzo oczekiwany McDonald's.
W autokarze hitem okazało się karaoke.
Czyżby należało je kupić do szkoły?
Chyba wszyscy się zgodzą,
że nasza wycieczka była SUPER!!!
Zatem oszczędzajcie na wyjazd
w przyszłym roku szkolnym...
9
45
jakie zaśpiewacie karaoke
NA PEWNO BYŁO FAJNIE
Taka wycieczka na pewno się wszystkim podobała. Tylko zazdrościć :)
Ta łódź jest zrobiona z wymytych patyczków które wypłynęły z morza w Mikoszewie przy ujściu Wisły. Zrobił ją Dominik Kotarba. Była to praca dyplomowa prezentowana w 2007 roku na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Dla niego klejem była żywica. Ponieważ łódź przeciekała oddał ją do muzeum nad zalewem Wiślanym.
Świetna odpowiedź, szkoda, że nie było Cię w piątek na klasowym konkursie, na pewno znałabyś odpowiedzi na wszystkie pytania o Zalew Wiślany :D
Patrycjo jesteśmy pod wrażeniem Twojej odpowiedzi!
Fajnie by było.
trzeba
Ja jestem chętna by kupić karaoke do szkoły więc będę więcej oszczędzać , wycieczka była na prawdę super :D