06.12.2022
O sensie dawania i przyjmowania

Coraz więcej chcemy, częściej kupujemy i zamieniamy jeszcze sprawne przedmioty na ich nowsze wersje. Jesteśmy społeczeństwem nastawionym na konsumpcję. Nasze domy nierzadko przepełnione są nieużywanymi ubraniami, nieprzeczytanymi książkami i bibelotami wciśniętymi na dno szuflady. Coraz trudniej ofiarować komuś trafiony prezent (przecież każdy z nas już wszystko ma). W efekcie kupujemy więcej i drożej. A tak naprawdę w obdarowywaniu i przyjmowaniu prezentów ukryty jest głęboki sens. Czy na pewno pamiętamy jaki? Szczególnie teraz – przed Świętami wieńczącymi trudny i pełen niepewności rok – warto zatrzymać się w codziennym pośpiechu i podjąć refleksję na temat wręczania prezentów i związanej z tym radości.
Na ten temat rozmawialiśmy w okresie poprzedzającym mikołajkowe losowania i przygotowywania prezentów.
Czym się kierować wybierając prezent?
Amerykański psycholog, pisarz i malarz William Wharton w jednej ze swoich powieści napisał: „Być może czasami najlepiej jest być niewidomym, wtedy widzi się rzeczy takimi, jakimi są naprawdę, a nie pozwala się oślepić ich wyglądowi”. Jest w tym zdaniu jakaś prawda. Nietrudno przypomnieć sobie czasy, gdy sklepowe półki były puste, a po wiele produktów stało się w tasiemcowych kolejkach. Ofiarowana komuś pomarańcza była wtedyCzy nie bardziej od skopiowanej rymowanki cieszą nas jednak indywidualne życzenia nawiązujące do wspólnej relacji z adresatem? Myśląc o prezentach świątecznych warto pamiętać, że największą radość sprawia to, ile ofiarujemy z siebie, a nie o ile nadwyrężymy budżet. Zwykła pocztówka, ale przygotowana w odpowiedni sposób potrafi sprawić taką samą radość jak kupiony w sklepie drogi prezent.
0
4