30 listopada były Andrzejki. Była już dyskoteka i nasze szkolne wróżby.

Trzecioklasiści wymyślili, że w tym dniu można zarobić parę groszy i postanowili sprzedawać andrzejkowe rogaliki z wróżbą.

W niedzielę mamy zakasały rękawy i zabrały się do roboty, a w poniedziałek ponad 400 sztyk rogalików trafiło do szkoły. Były przepyszne: z dżemem, z makiem, z czekoladowym kremem i z konfiturami. Rozeszły się jak świeże bułeczki wsród uczniów i nauczycieli naszej szkoły, w zaprzyjaźnionej szkole średniej i przedszkolu oraz w instytucie ziemniaka. Pod koniec dnia okazało się, że jeszcze rodzice przychodzący po dzieci pytali o wypieki, ale niestety zabrakło!

Rogalik z wróżbą kosztował tylko złotówkę, a  że było ich dużo trzeciaki zarobiły 412zł. Wszystko wpłacili na książeczkę SKO i dołożą do swojej wycieczki.

Powtórzymy akcję przy innej okazji.

Rogalikowe stoisko.

 I do każdego rogalika dobra wróżba